Dzielimy się z naszymi ulubionymi.
1. Fragment książki Justyny Dąbrowskiej „Matka młodej matki”
„"Ładna" kobieta-matka ma być szczupła i nie mieć rozstępów. Rozstępy czy luźna skóra na brzuchu to piętno, brzydactwo, wstyd. Znak "zaniedbania". Ten stereotyp wzmacniają zdjęcia celebrytek po porodzie, wyfotoszopowane, wystylizowane, gładkie i odrealnione. (...)
Nie jest możliwe, by zajść w ciążę, pomieścić w sobie trzykilogramowego człowieka, łożysko i wody płodowe, potem go urodzić, a potem wyglądać jakby nic się nie wydarzyło. Wydarzyło się. I to coś bardzo znaczącego.”
Jedni patrzą z obrzydzeniem, inni w nim siłę macierzyństwa. Tak naprawdę wygląda ciało po 4 porodach
2. www.blogojciec.pl
„Czasami rodzice pytają mnie, jakie będą te wszystkie dzieci wychowane bez klapsów, bez krzyków, bez straszenia, bez kar, bez nagród i jeszcze bez miliona innych rzeczy, na których wychowały się całe pokolenia. No jakie one będą? Niektórzy wręcz zakładają, że coś z nimi musi być nie tak, bo przecież to wszystko są naturalne elementy naszego świata i dzieci muszą tego doświadczać. Im wcześniej tym lepiej. A ja zawsze mówię, że oczywiście te wszystkie rzeczy będą częścią ich życia, bo świat jest ich pełny, ale po prostu nie uważam, że muszą to wszystko otrzymywać od rodziców. Że nie taka jest nasza rola.”
3. Dorota Smoleń „Macierzyństwo bez pohotoshopa”
„Miałam jedno piękne ciało, mam troje pięknych dzieci. Czysty zysk!”
Mamy wyglądają jak my! - mówią autorki "Macierzyństwa bez Photoshopa"
4. www.matkatylkojedna.pl
„Seks, żeby dzieci nie usłyszały. Bezszeleste zjedzenie batonika. Ta chwila grozy, czy znajdzie pietruszkę w przygotowanej zupie. Prysznic, gdy dziecko się budzi co 15 minut. Ludzie jeżdżą po świecie w poszukiwaniu adrenaliny, a ja w domu mam czasem takie emocje, że zastanawiam się, czym je zastąpię, kiedy dziecie dorosną i z domu się wyprowadzą.”
5. www.koralowamama.pl
„Nie ma chyba nic dojrzalszego i rozsądniejszego od decyzji, żeby nie mieć dzieci, jeśli się ich mieć nie chce. Nie ma nic gorszego niż urodzić dziecko dla świętego spokoju, żeby przestali gadać.”
6. Fundacja Rodzić po Ludzku o pomyśle wygaszenia standardów okołoporodowych
„Oburza nas fakt, że Minister Zdrowia, Konstanty Radziwiłł ignorując wypracowany przez środowiska medyczne i pacjenckie konsensus, przychylił się do jedynego głosu sprzeciwu reprezentowanego przez Naczelną Radę Lekarską. Co więcej, zataił zaproponowaną zmianę przed opinią publiczną, a także ekspertami zajmującymi się zagadnieniami poprawy opieki okołoporodowej, uniemożliwiając tym samym podjęcie otwartej dyskusji nad sensem jej wprowadzenia.”
Będzie nowy protest kobiet? Protesty przeciwko ingerowaniu w przepisy dotyczące rodzenia po ludzku
7. Sheila Kitzinger “Pasja narodzin. Moje życie: antorpologia, rodzina, feminizm” (rozdział: Jamajka)
„Poród nie był wydarzeniem dramatycznym. Ciąża, poród, karmienie piersią i seks były częścią nieuniknionego, rytmicznego biegu życia, więc rodzenie albo karmienie niemowlęcia stanowiło naturalną część egzystencji. Nienormale byłoby zaprzestanie go na długi czas.
Kobieta wstała z łóżka kilka godzin po porodzie, aby ugotować owsiankę dla całej rodziny albo wykonać inne obowiązki domowe. W pierwszej fazie kontynuowała podobne czynności tak długo, jak to możliwe, szacując długość porodu na podstawie tego, kiedy musiała się położyć. Zwykle zlewało się to z samą ciążą. Nie zwykła myśleć w kategoriach określonych godzin ani rutyny czy dzielenia życia codziennego na małe odcinki, więc było jej ciężko powiedzieć, kiedy zaczynał się poród. Podejście do zaczynającego się porodu było zwykle nieśpieszne, spokojne i niemal nonszalanckie.”
8. Agnieszka Stein w weekend.gazeta.pl
„Nasze rodzicielskie schematy pochodzą ze "starego" mózgu, który wykonuje tylko to, co zna. Nie zadaje sobie pytania, czemu to ma służyć, tylko realizuje jakiś program. A program to jest to, co dostaliśmy od naszych rodziców i od otoczenia. A jeśli już jakieś pytania się pojawiają, to w pierwszej kolejności "nowy" mózg racjonalizuje to, co robi "stary", żeby się ochronić. Świadome przezwyciężenie tych przyzwyczajeń wymaga sporo pracy.”
9. Fragment książki Stuarta Shankera „Self-reg. Jak pomóc dziecku (i sobie) nie dać się stresowi i żyć pełnią możliwości”
„Wszyscy miewamy chwile, w których natychmiast przyklejamy dziecku etykietkę "niegrzeczne". Możemy mówić: "nie można sobie z nim poradzić, jest niemożliwy", "to trudne dziecko" albo używać terminów diagnostycznych takich jak: "ma ADHD". Ale niezależnie od tego, jakiej nazwy użyjemy, nasze wnioski prawdopodobnie będą zawierały surową ocenę.”
10. Psycholog Piotr Modzelewski na www.swps.pl
„Ludzie pewni siebie są skuteczni. Jeśli więc chcemy, aby nasze dzieci nie odwlekały zadań na później, musimy wzmacniać ich poczucie własnej skuteczności. Tym bardziej, że wiąże się to z wieloma korzyściami – ludzie o wysokim poczuciu własnej skuteczności są zdrowsi, wytrwalsi, nie poddają się łatwo w obliczu przeciwności, traktują porażki jako przejściowe i zależne od czynników, które można zmienić i kontrolować, lepiej radzą sobie ze stresem."