Jak zwiększyć szanse na potomstwo?
Jeśli już wiecie, że oboje marzycie o dziecku to najwyższa pora aby popracować nad tym nieco bardziej kompleksowo, niż tradycyjny stereotyp nakazuje. Nie zawsze jest tak łatwo „wpaść”, kiedy się tego naprawdę chce...
Jeśli już wiecie, że oboje marzycie o dziecku to najwyższa pora aby popracować nad tym nieco bardziej kompleksowo, niż tradycyjny stereotyp nakazuje. Nie zawsze jest tak łatwo „wpaść”, kiedy się tego naprawdę chce...
Przede wszystkim koniec z paleniem! Chociaż oczywisty jest dla nas zakaz palenia podczas ciąży, nie każda kobieta zdaje sobie sprawę jak zabawa z dymkiem może znacząco wpływać na płodność. Tlenek węgla łącząc się z krwinkami powoduje dysfunkcje wszelkich komórek ciała – również jajniki działają mniej wydajnie, zaś cieńsza ścianka macicy utrudnia zagnieżdżenie się jaja. Szacunki mówią, że palenie wydłuża dwu lub trzykrotnie proces zachodzenia w ciążę i znacząco zwiększa ryzyko ciąży pozamacicznej. Również przyszły tata powinien pomyśleć o rzuceniu nałogu – dym papierosowy obniża jakość oraz ilość spermy.

Alkohol z umiarem. Jeden kieliszek dziennie jak najbardziej, ale bez pijaństwa! Wysokie spożycie alkoholu jest wskazywane jako jeden z czynników utrudniających zajście w ciążę, nie wspominając o zabójczym wręcz wpływie na płód podczas pierwszych tygodni – trudno jest zaś wiedzieć na pewno, kiedy doszło do zapłodnienia!
Zbilansowana dieta. Na pewno trzeba zmienić nawyki żywieniowe jeśli do tej pory jadałaś głównie hamburgery z frytkami i podwójną colą. Dobrze i regularnie – tak najlepiej można zdefiniować idealne żywienie przyszłej mamy. Codziennie więc świeże warzywa, mięso lub ryby, złożone węglowodany typu ryż czy makaron, nabiał i owoce. Żadnych wykluczeń co do tłuszczów – bez ich spożycia gospodarka hormonalne ulega poważnym zaburzeniom. Oliwa z oliwek do sałatki czy świeże masło z razowym to dobry początek karmienia dwojga. Zdecydowanie nie jest to czas na diety i ograniczanie spożycia kalorii!
Poza tym warto zwiększyć przyjmowanie kwasu foliowego (zawartego w zielonych warzywach, awokado, grzybach) i nienascyconych kwasów tłuszczowych, szczególnie w postaci ryb morskich. Ta zmiana zrobi dobrze obojgu partnerom, gdyż niedobory znacząco wpływają na produkcję komórek płciowych żeńskich i męskich.
Dobre dni. Warto przypomnieć, że zapłodnienie może mieć miejsce nie wcześniej niż w okresie owulacji, który przypada pomiędzy 11 a 16 dni przed następnym okresem. Uwolnione jajo żyje od 12 do 80 godzin więc najlepszy moment na rozpoczęcie stosunków to dwa lub trzy dni przed owulacją (sperma może przetrwać w ciele kobiety ok. 72 godzin).
Trudno uchwytna owulacja. W dobie środków antykoncepcyjnych i działania niekorzystnych czynników środowiskowych nasze cykle nie przebiegają zupełnie naturalnie, a co za tym idzie kalkulacja dni cyklu może okazać się błędna. Moment owulacji kobieta może odczuć jako lekki ból w lewym lub prawym jajniku. Ponadto zmienia się wydzielina z pochwy – na przejrzystą i ciągliwą (ta konsystencja ułatwia plemnikom podróż).
Innym sposobem jest pomiar temperatury ciała – w pierwszej fazie cyklu rano nasza ciepłota waha się między 36,2 °a et 36,7 °C. Po owulacji progesteron podnosi ją o trzy do pięciu dziesiątych stopnia. Obserwacja zmian temperatury i robienie notatek pomoże ustalić, w którym momencie dochodzi u nas do jajeczkowania. Wnioski mogą jednak przydac się dopiero przy następnym cyklu, a i tak pomiary powinny być prowadzone przez kilka miesięcy, żeby uzyskać pewniejsze wyniki.
Wreszcie w aptece dostaniemy specjalne testy, które z dokładnością ok. 99% pokażą nam moment owulacji na dwie doby przed jej nadejściem. Do ich wykonania bierzemy próbkę moczu, którego kwasowość wskazuje na poziom hormonu luteiny, odpowiedzialnej za uwolnienie jaja.
Bez stresu. Zajście w ciąże może stać się obsesją, zwłaszcza jeśli próbujemy któryś miesiąc z rzędu i nic. Tym czasem niepokój i stres towarzyszące takiej sytuacji nie są sprzymierzeńcami poczęcia. Często stosunki seksualne zaczynają odbywać się pod dyktando zegarka i każda kolejna porażka pogłębia obustronne poczucie winy.
Dlatego lekarze apelują o spokój i rozsądek. Wielu parom potrzeba czasu, niektóre wymagają pomocy medycznej. Najpierw zatem cierpliwość i normalne regularne współżycie, z pełną swobodą i koncentracją na wzajemnych doznaniach i uczuciach, potem ewentualnie konsultacja u specjalisty. Najczęściej zapłodnienie to efekt spontaniczności i prawdziwego żaru, nie zaś chłodnej kalkulacji.
Agata Chabierska