Jakie łóżeczko wybrać? To zależy nie tylko od zasobności portfela, ale też od potrzeb. Jeśli masz małe mieszkanie, planujesz kolejne dziecko (a więc małe łóżeczko jeszcze się przyda) albo już dziś wiesz, że gdy twój smyk podrośnie, zafundujesz mu łóżko w kształcie wyścigówki, nie ma sensu kupować dużego (140x70 cm), które można przerobić na tapczanik. Łóżko-kombajn (z szufladami, szafką i przewijakiem) może być dobrym pomysłem, ale jest spore, więc nie wszędzie da się je ustawić. Szuflada jest wygodna, ale jeśli masz dużo miejsca na rzeczy maluszka, nie jest potrzebna. Kółka ułatwiają przemieszczanie, ale się nie przydają, jeśli nie zamierzasz łóżkiem jeździć po domu. I tak dalej. Dlatego zanim podejmiesz decyzję, zastanów się, na czym ci rzeczywiście zależy. Najważniejsze, by mebelek był bezpieczny i solidny.
Rozmiar
Typowe łóżeczka mają 120x60 cm, ale są także większe, 140x70 cm – gdy malec podrośnie, można przeobrazić je w tapczanik, który posłuży dziecku przez kilka lat (nawet do siódmego roku życia).
Wykonanie
Łóżeczko dla malca musi być stabilne – nie może się chwiać ani trzeszczeć, a dno musi być pewne – nie ma prawa się zarwać, nawet jeśli malec będzie skakał. Mebelek powinien być także starannie wykończony. Drobne niedoróbki to nie tylko kwestia estetyki, ale i bezpieczeństwa: jeśli mebel jest niedokładnie wyszlifowany, smyk może wbić sobie w dłoń drzazgę. Łóżeczko dla dziecka nie może mieć elementów, które malec mógłby wyjąć i połknąć – śruby, zaślepki itd. muszą być dla niego niedostępne.
Materac
Najczęściej kupuje się go osobno. Wybór jest duży (piankowe, lateksowe, kokosowe, sprężynowe itp.). Ortopedzi polecają materace średniej twardości, na tyle elastyczne, by dopasowywały się do kształtu ciała.
Szczebelki
Muszą być na tyle blisko siebie, by dziecko nie mogło włożyć pomiędzy nie główki, i na tyle daleko, by nie utknęła między nimi jego rączka czy nóżka. Nie mogą być kanciaste. W niektórych łóżeczkach część szczebelków można wyjąć – dzięki temu malec może sam wychodzić z łóżka (nie próbuje wydostać się górą). Sprawdź, czy szczebelki przeznaczone do wyciągania nie dają się wymontować zbyt łatwo – chodzi o to, by malec sam ich nie wyjął. Świetnym rozwiązaniem jest opuszczany bok – przydaje się zwłaszcza na początku – wypróbuj, czy da się to zrobić jedną ręką.
Regulowane
Najczęściej można je ustawić na trzech poziomach. Gdy brzdąc jest maleńki, a ty często się nad nim pochylasz, będzie ci wygodniej, jeśli ustawisz dno wysoko. Gdy malec zacznie siadać, dla bezpieczeństwa trzeba je opuścić do środkowego poziomu, a gdy wstaje i raczkuje – do najniższego.