Smoczek nieraz od pierwszych chwil życia dziecka staje się jego nieodłącznym towarzyszem. Z czasem zaczyna być jedynym sposobem na bezproblemowe zasypianie lub uspokojenie. W chwilach kryzysowych to ostateczna broń rodziców na niekontrolowane wybuchy złości dziecka przejawiające się płaczem i wrzaskiem. Jednak wygoda rodziców oznacza późniejsze zdrowotne kłopoty malucha np.: wady zgryzu.
Kiedy jest najlepszy moment na odzwyczajenie od smoczka?
Z przeprowadzonych badań wynika, że najlepiej zacząć odzwyczajać malucha od smoczka w dwóch etapach jego rozwoju:
• 4 – 6 miesięcy - to właśnie w tym okresie dziecko nabywa wiele nowych umiejętności, co wiąże się bezpośrednio z większymi możliwościami rozwojowymi dziecka;
• 1 – 2 lata - w tym wieku maluch o wiele lepiej radzi sobie w panowaniu nad własnymi emocjami;
Pamiętajmy o tym, aby przy wyborze odpowiedniego momentu wziąć pod uwagę aktualną sytuację.
Nie poleca się odzwyczajania dziecka od smoczka wtedy, gdy znajduję się ono w jakiejś stresogennej sytuacji np.: przeprowadzka, pobyt w szpitalu, czy pierwsze dni w przedszkolu. Maluch ssąc smoczek w ten sposób rozładowuje emocjonalne napięcie, dzięki temu o wiele lepiej radzi sobie ze zmianami w jego otoczeniu.
Odwracaj uwagę dziecka
W pierwszym etapie odzwyczajania dziecka od smoczka staraj się jak najczęściej odwracać uwagę malucha. W tym okresie poświęć więcej czasu na zabawę z dzieckiem, spędzając wspólne chwile na rysowaniu lub budowaniu zamku z klocków. Dopilnuj by malec miał zajęte rączki np: nową, absorbującą zabawką. To sprawi, że przez jakiś czas nie będzie myślał o smoczku, tym samym zrozumie jak wspaniale i pożytecznie można spędzać czas bez niego. Ukryj go w jakimś niewidocznym miejscu, tam gdzie malec nie będzie miał do niego dostępu.
I najważniejsze - bądź konsekwentna! Jeśli już ostatecznie zdecydujesz się na odzwyczajenie malucha od smoczka, nie ulegaj dziecku tylko, dlatego, że Cię o niego prosi lub wybucha płaczem w odpowiedzi na Twój sprzeciw.
Znajdź zastępcę
W wielu przypadkach smoczek wcale nie jest taki niezbędny jak by się mogło wydawać. W grę wchodzi po prostu przyzwyczajenie. Smoczek daje maluchowi poczucie stabilizacji, które działa na niego kojąco w trudnych momentach.
Dobrym pomysłem w dużym stopniu ułatwiającym odzwyczajenie jest równoległe przyzwyczajenie do przytulanki, która będzie godnym zastępcą smoczka.
Mimo, że w dziecku zostanie poczucie, że coś zostało mu odebrane, będzie ono miało świadomość, że to rodzaj transakcji wymiennej. Zamiast smoczka w kryzysowych sytuacjach podawaj maluchowi ulubionego misia.
Polecamy: Opiekunka czy żłobek - oto jest pytanie
W tej kwestii ortodonci i pediatrzy są zgodni, smoczek ma o wiele więcej wad niż zalet i w dłuższej perspektywie prowadzi do problemów zdrowotnych dziecka. Także psychologowie zwracają uwagę na negatywne konsekwencje częstego ssania smoczka- taki maluch w przyszłości może być małomówny oraz mieć problemy z porozumiewaniem się z otoczeniem.
Między innymi z tych powodów poleca się jak najwcześniejsze odzwyczajenie malca lub kompletne wyłączenie smoczka z repertuaru środków wychowawczych rodziców.