/Magdalena, mama Oli/
Pani Magdo, proszę pamiętać, że pierwszy miesiąc po porodzie, to dla dziecka też jest duży stres i stąd to wariactwo, czyli "karmienie na okrągło". W tym przypadku to ciągłe domaganie się piersi może więc oznaczać, że malutka potrzebuje po prostu mamy, a niekoniecznie jedzenia. Dlatego radziłabym jeszcze trochę wytrzymać i dawać pierś córeczce tak często jak tego potrzebuje.
Żeby mogła być Pani spokojna o to, że Pani córeczka się najada proszę zwrócić uwagę czy:
- jest karmiona na żądanie, nie rzadziej jednak niż 8 razy na dobę (najdłuższa przerwa w dzień nie powinna przekraczać 3 godzin, a w nocy 4 godzin)
- przystawienie do piersi jest prawidłowe (proszę zajrzeć do tematu Fakty i Mity), a po przystawieniu do piersi mała ssie aktywnie (czyli słychać łykanie - w sumie przez 5-10 minut
- sama budzi się na karmienie, a po karmieniu jest wyraźnie zadowolona i uspokojona, zdarzają się okresy czuwania i oglądania świata
- moczy 6-7 pieluszek na dobę, 2-3 razy dziennie robi kupę (czasem nawet każda pielucha może mieć "kleksa" ). Po jakimś czasie to się zmieni i stolców nie będzie tak dużo.
-
Pani piersi przed karmieniem są wyraźnie pełniejsze niż po karmieniu i czuje Pani wypływ pokarmu (mrowienie, delikatne ukłucia, ucisk)
/Ada, lat 26/
Przede wszystkim, proszę pamiętać, że nie da się zmierzyć, ile tak naprawdę piersi wytwarzają pokarmu, gdyż dziecko za każdym razem może wyssać różną ilość mleka. Tylko na początku laktacji mleko jest produkowane trochę "na wyrost", potem pokarm wytwarzany jest na bieżąco. Poza tym ilość mleka, którą uzyskała Pani dzięki odciągaczowi, też jest niemiarodajna. Każda mama bardzo różnie reaguje na odciągacz, choć reguła jest jedna - odciągacz nigdy nie pobudzi piersi tak dobrze, jak prawidłowo ssące dziecko. Proszę więc się nie sugerować ilością pokarmu jaką udało się Pani odciągnąć, szczególnie, że ilość odciągniętego mleka zależy również od pory dnia i czasu jaki upłynął od ostatniego ssania piersi przez dziecko.
Aby mieć całkowitą pewność, że pani synek dobrze przybiera na wadze proszę przeczytać odpowiedź na pytanie zadane powyżej i ewentualnie zważyć maluszka. Istnieje również taka ewentualność, że przechodziła Pani lub przechodzi nadal tzw. kryzys laktacyjny (czas, który upłynął od porodu i pewne objawy opisywane przez Panią na to wskazują). Na ten temat znajdzie Pani informacje w temacie Kryzys Laktacyjny. Zachęcam do lektury.