Sheesha – czy ta moda wyjdzie Ci na zdrowie?

Sheesha – czy ta moda wyjdzie Ci na zdrowie?/fot. Fotolia
Sheesha, czyli fajka wodna, stała się ostatnio w Polsce bardzo popularna. Jej zwolennicy błędnie jednak sądzą, że tytonie smakowe zawierają mniejszą ilość nikotyny niż papierosy, a woda pochłania substancje smoliste. Miłośnicy sheeshy są wręcz bardziej narażeni na szkodliwe działanie tlenku węgla!
/ 14.06.2011 11:13
Sheesha – czy ta moda wyjdzie Ci na zdrowie?/fot. Fotolia

Szisza – co kraj to obyczaj

Szisza to rodzaj fajki wodnej do palenia tytoniu oraz wyrobów podobnych. Pochodzi z Indii, lecz największą popularność zyskała w krajach arabskich. W krajach zachodnich palenie sziszy jest zabawą lub formą rozrywki, czasem rytuałem.

Ceremonia

W fajce wodnej dym jest wciągany przez filtr wodny – ulega tu schłodzeniu i oczyszczeniu. Filtrem może być szklane lub metalowe naczynie po części wypełnione wodą. Co ciekawe, niektórzy stosują również inne ciecze, takie jak mleko, wódkę czy wodę z lodem.

Jedna sesja trwa około 40 minut (50–200 zaciągnięć).

Zobacz też: Czy palenie wychodzi z mody!

A co na to zdrowie?

Według badań, zwolennicy sziszy w większym stopniu są narażeni na szkodliwe działanie tlenku węgla, aniżeli palacze papierosów. W trakcie jednej sesji z fajką wodną do organizmu wchłania się pięciokrotnie więcej niebezpiecznych substancji niż podczas wypalenia jednego papierosa. Mogą one być przyczyną między innymi raka płuc i chorób układu sercowo-naczyniowych. Poza tym wdychana nikotyna może uzależnić.

Złudne jest myślenie, że zawarta w fajce woda chroni przed uzależnieniem i groźnymi substancjami. Filtr wodny co prawda pochłania pewną ilość nikotyny, lecz jego ilość i tak jest niebezpieczna (nawet przy stosowaniu od czasu do czasu). Co więcej, para wodna sprawia, że dym nie jest drażniący, a to jedynie usypia naszą czujność.

Zwolennicy

Ci, co fajkę wodną palą i palić lubią, zdecydowanie zaprzeczają wszelkim zagrożeniom. Uważają, że tytonie smakowe zawierają mniejszą ilość nikotyny, woda pochłania substancje smoliste, a zatem jest mniej groźna dla zdrowia.

Rzeczywiście na opakowaniach niektórych tytoni możemy znaleźć napis „0,0% substancji smolistych”, lecz są one wydzielane przy paleniu tytoniu. Co prawda podczas używania fajki wodnej tytoń jest raczej podgrzewany, a nie palony. W celu sprawdzenia dokładnej ilości substancji smolistych przed spaleniem potrzeba kolejnych badań.

Jeżeli chodzi o ilość nikotyny, to tytoń smakowy zawiera – według producentów – około 0,5% tej substancji. Niestety i taka ilość może uzależniać. Dlaczego? Powodem są zawarte w tytoniu substancje aromatyczne. Sprawiają, że nikotyna działa na organizm znacznie szybciej i mocniej. 

Zobacz też: Wpływ używek na zdrowie po latach 

Redakcja poleca

REKLAMA