Wypadki przy wigilijnym stole

Atmosferę podczas kolacji przy wigilijnym stole może czasem zepsuć niespodziewany wypadek. /Fotolia
Kolacja wigilijna to wspaniały czas dla rodziny. Jeśli jednak uczestniczą w niej dzieci, czasem może dojść do niespodziewanych zdarzeń: poparzenia języka gorącym barszczem, skaleczenia nożem, wylania gorącej herbaty na rękę, zakrztuszenia kęsem świątecznej potrawy… Jak pomóc dziecku, jeśli zdarzy się taki wypadek?
/ 16.12.2011 12:48
Atmosferę podczas kolacji przy wigilijnym stole może czasem zepsuć niespodziewany wypadek. /Fotolia

Jak pomóc dziecku w razie:

Zadławienia

Do zablokowania dróg oddechowych może dojść bardzo szybko – wystarczy jeden mały kęs, który został zbyt pospiesznie połknięty i utknął nie tam, gdzie powinien. Tutaj, jak nigdzie indziej, najbardziej liczy się szybkość reakcji. Pierwsza pomoc w usunięciu „blokady” należy do osób obserwujących i to od nich tak naprawdę zależy późniejszy stan dziecka.

Dziecko, któremu w drogach oddechowych utknął kęs jedzenia czy jakiś element zabawki, należy pochylić oraz nakłaniać do ciągłego kaszlu. Jeśli to nie pomoże, trzeba zgiętą dłonią stanowczo, ale nie za mocno uderzać pomiędzy łopatkami dziecka.

Zobacz też: Co zrobić, gdy dziecko się zakrztusiło? - video

Jeśli jedzenie nadal zalega, należy stanąć za dzieckiem, złapać je rękoma powyżej pępka i pięciokrotnie ucisnąć ruchem do siebie i w górę. Należy stosować te metody na przemian do czasu, aż przedmiot odblokuje drogi oddechowe albo do utraty przytomności dziecka.

Wówczas po zastosowaniu 5 oddechów ratowniczych trzeba niezwłocznie wezwać pogotowie ratunkowe, a później kontynuować reanimację.

Poparzenia

Oparzenia, duże i małe, są zazwyczaj bardzo bolesne, zwłaszcza dla małego dziecka. Bardzo ważna jest pierwsza reakcja, czyli umieszczenie oparzonej części ciała pod strumieniem chłodnej wody, aby od razu złagodzić ból i obrzęk oraz zapobiec pogłębianiu się oparzenia. Na niezbyt groźne oparzenia można zastosować chłodzące okłady albo specjalny hydrożel.

Poparzonych miejsc nie można:

  • przykrywać odzieżą;
  • smarować kremami, piankami, tłuszczem, białkiem czy alkoholem;
  • przekłuwać powstałych pęcherzy;
  • dotykać.

Jeśli oparzenie znajduje się pod ubraniem, trzeba je zdjąć albo rozciąć, nigdy natomiast nie odrywać strzępów odzieży od rany.

Jak najszybciej trzeba też określić, jak bardzo zaawansowane jest oparzenie. Jeśli ból nie ustępuje, zaczerwienienie czy pęcherze są niebezpiecznie duże, a u dziecka pojawiają się objawy wstrząsu: duszności, szybki puls, pocenie się lub bladość, należy niezwłocznie wezwać pogotowie ratunkowe.

A co w razie najczęstszego wypadku podczas Wigilii, jakim jest utknięcie ości w przełyku? Jeśli ość jest widoczna, można próbować usunąć ją za pomocą pęsety, jeśli nie – jak najszybciej udać się na pogotowie. Zdecydowanie nie wolno „przepychać” ości kawałkiem chleba czy ziemniaka, może to spowodować jedynie jej głębsze wbicie się w ścianki gardła.

Poparzenia języka

Na taki rodzaj poparzenia pomoże wszystko, co zimne. Można podać dziecku szklankę zimnego mleka, aby wypiło je jak najwolniej, najlepiej zatrzymując przez chwilę płyn w ustach. Jeśli akurat nie ma mleka, ból złagodzi każdy inny rodzaj chłodnego napoju.

Zamiast tego można dać dziecku do ssania kostkę lodu albo zaparzoną chłodną torebkę czarnej herbaty. Na takie obrażenie może pomóc również „okład” z miodu, który ma właściwości przeciwzapalne.

Zobacz też: Co trzeba umieć, by uratować ludzkie życie?

Skaleczenia

Wszelkie skaleczenia na początek należy przemyć pod bieżącą wodą, a dopiero potem polać wodą utlenioną i zakleić plastrem tak, aby końce rany znajdowały się obok siebie. Jeśli rana krwawi zbyt długo, można przykryć ją gazą i delikatnie dociskać. Skaleczenia o dużej głębokości lub te krwawiące dłużej niż 15-20 minut najlepiej skonsultować z lekarzem, ponieważ mogą one wymagać zszycia.

Jeśli przedmiot wbije się głęboko i utknie w ranie, pod żadnym pozorem nie wolno go wyjmować. Musi w niej pozostać aż do przybycia lekarza.

Redakcja poleca

REKLAMA