Jak postępować, by nie stracić dziecka z oczu?
- Przede wszystkim pilnuj malucha. Ułatwisz sobie zadanie, ubierając go w jaskrawą czapeczkę, koszulkę itd. Niektórzy rodzice korzystają z gadżetów (np. bransoletek czy breloczków) wszczynających alarm, gdy pociecha odejdzie za daleko. Można je kupić przez internet (np. na Allegro.pl – wpisz "lokalizator", "strażnik dziecka"). Taka elektroniczna smycz być może nie kojarzy się najlepiej, jednak matka energicznego powsinogi, który idzie, gdzie go oczy poniosą, i nie ogląda się za siebie, nie miałaby pewnie nic przeciwko niej.
- Nie zostawiaj smyka samego. Ani w domu, ani na podwórku, ani przed sklepem, ani w samochodzie. Po prostu nigdzie!
- Ucz i powtarzaj. Od najmłodszych lat ucz dziecko, jak się nazywa i gdzie mieszka. Starszaka naucz na pamięć swojego numeru telefonu.
- Tłumacz, że nie wolno nigdzie iść bez zgody rodziców. Ale nie licz na to, że kilkulatek zawsze będzie o tym pamiętać (na wszelki wypadek poćwiczcie taką sytuację).
- Podpowiedz dziecku, jak ma się zachować, gdy się zgubi. Powinno stać w miejscu i czekać, aż je znajdziesz (nie wolno mu wychodzić ze sklepu czy dworca, wsiadać z nikim do samochodu, a w lesie czy w górach nie wolno mu zbaczać ze szlaku), albo poprosić o pomoc osobę budzącą zaufanie: kobietę z dzieckiem, policjanta, ratownika na plaży.
- Kup prosty telefon. Wybierz aparat prosty w obsłudze. Najlepiej taki, który ma przycisk SOS, dzięki któremu można jednym kliknięciem nawiązać kontakt z kimś bliskim.
- Zapisz dane. Na czas podróży (i nie tylko) przyczep dziecku do ubranka breloczek (np. taki do kluczy, z małym okienkiem i karteczką, na której zmieści się numer telefonu). Możesz też zapisać dane flamastrem na dłoni, na spodzie koszulki lub na specjalnej bransoletce (wodoodporną opaskę Infoband kupisz na Naturalkids.pl, ok. 10 zł).
Co robić, gdy smyk zniknie?
Nie trać czasu na szukanie dziecka po znajomych.
- Zawiadom policję. – Trzeba to zrobić NATYCHMIAST– przekonuje Aleksandra Kiełczewska z Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji ITAKA.– To nieprawda, że od zaginięcia musi upłynąć doba, żeby policja przyjęła zgłoszenie. Ma obowiązek zrobić to od razu. Warto skontaktować się także z ITAKĄ.
- Zaangażuj w poszukiwania innych. Proś o pomoc, kogo się da. Jeśli malec zgubi się w sklepie, na dworcu itd., zgłoś to ochronie, by jak najszybciej rozpoczęto monitorowanie wyjść i ogłoszono komunikat.
- Nie panikuj. To niełatwe, ale konieczne. Płacząc i biegając bezładnie w kółko, trudno działać racjonalnie i skutecznie pomóc małej zgubie.