Twoje dziecko po raz kolejny udaje, że boli je brzuch lub głowa i absolutnie nie może danego dnia wychodzić z domu? Nie lekceważ tego. Może się oczywiście okazać, że ma po prostu leniwy dzień lub nie nauczyło się np. na klasówkę, ale problem może być też o wiele poważniejszy. Może to być forma ucieczki przed problemami, emocjami. Przeczytaj!
Dlaczego dzieci udają choroby?
Symulowanie chorób zazwyczaj świadczy o pewnych zaburzeniach w funkcjonowaniu dziecka w otoczeniu lub o jego problemach emocjonalnych związanych z sytuacją w domu. Czasami dziecko nie chce iść na sprawdzian lub lekcję, na której może zostać poproszone do odpowiedzi, ale niekiedy zdarza się, że problem jest poważniejszy.
Powodem takiego zachowania może być fakt, że dziecko nie odnajduje się wśród rówieśników – jest zbyt nieśmiałe, ma kompleksy, zostaje odrzucone przez grupę lub jest źle traktowane. Wtedy zamyka się w sobie i nie chce wychodzić z domu. Problemy szkolne, chociaż są najczęstszym, to jednak nie są jedynym powodem symulowania chorób przez dzieci.
Inną przyczyną są problemy w domu, np. napięte relacje między rodzicami, brak zainteresowania z ich strony, poczucie braku zrozumienia z ich strony. W takich sytuacjach dziecko może poczuć się osamotnione i zaniedbane, a poprzez udawanie choroby stara się zwrócić na siebie uwagę rodziców.
Jak sprawdzić kiedy dziecko udaje, a kiedy faktycznie jest chore?
Zazwyczaj wystarczy szczera rozmowa rodzica z dzieckiem, jednak zdarza się, że malec niechętnie rozmawia o swoich problemach i w dalszym ciągu woli udawać chorobę. Wtedy konieczna jest wizyta u lekarza, który oceni, czy dziecku rzeczywiście coś dolega. Jeśli wątpliwości zostaną rozwiane i okaże się, że choroba jest symulowana, należy zwrócić się o pomoc do specjalisty, który pomoże określić problem, z którym mamy do czynienia.
W pierwszej kolejności warto jednak spróbować rozwiązać problem w rodzinnym gronie, być może taka sytuacja pozwoli także rodzicom inaczej spojrzeć na potrzeby dziecka i uświadomić sobie pewne kwestie.
Sprawdź też inne porady dla mam:
Na podstawie materiałów prasowych OptoMedica