Specjaliści od żywienia przekonują, że najlepszym napojem (nie tylko latem) jest woda. Szczególnie ważne jest, by nawyk jej picia wyrobić u malutkich dzieci. Wielu rodziców popełnia błąd i bardzo szybko do diety maluszka wprowadza soki owocowe. Malec nauczony słodkiego smaku, nie chce pić wody. Rodzice wybierają więc wodę smakową, by przekonać malucha. Czy to dobry wybór? Specjaliści przestrzegają: produkt ten ma więcej wspólnego z niezdrowymi napojami niż wodą.
Chwyt marketingowy
Woda w nazwie wcale nie sprawia, że produkt jest zdrowszy. Warto przed zakupem sprawdzić skład, a tam najpewniej znajdziesz dużo cukru lub syropu glukozowo-fruktozowego. – W badaniach naukowych udowodniono, że picie takiej wody wiąże się z ryzykiem wystąpienie otyłości. To główny problem związany z podawaniem napojów tego typu. Kolejny dotyczy utrzymania odpowiedniej higieny jamy ustnej, właśnie ze względu na zawartość cukru. Wody smakowe dostarczają dużo kalorii. Gdybyśmy przeanalizowali znajdujące się na rynku produkty tego typu, to zawartość cukru w 100 ml wody smakowej może być równa nawet 10 gramom, co odpowiada dwóm łyżeczkom cukru. To bardzo duża zawartość tego mało korzystnego produktu spożywczego – wyjaśnia Prof. Halina Weker, która kieruje Zakładem Żywienia w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Poza wspomnianym cukrem wody smakowe mogą zawierać również chemiczne dodatki, np. konserwanty, substancje nadające smak lub zastępujące cukier słodziki.
Jeśli dziecko już poznało słodki smak i nie chce pić wody, łatwo możesz opracować własne przepisy na domową wodę smakową. Wystarczy, że dodasz do wody mineralnej listki mięty, cytrynę, pokrojone truskawki lub inne owoce. Aby napój był zdrowy, niczym go nie dosładzaj.
Zobacz także: 10 zapomnianych warzyw i owoców