Położna - twój przyjaciel

Położna - twój przyjaciel fot. Edipresse
Towarzyszy ci przez cały poród. Jej fachowa pomoc może wpłynąć na to, w jaki sposób będziesz wspominać narodziny swojego dziecka. Jak znaleźć tę idealną?
/ 04.05.2011 09:08
Położna - twój przyjaciel fot. Edipresse
Nawet jeśli twój ginekolog pracuje w szpitalu, w którym zamierzasz rodzić, nie powinnaś liczyć na jego stałą obecność na sali. Akcja porodowa może się zacząć w każdej chwili (gdy np. on przyjmuje w swoim gabinecie).

Poza tym w czasie normalnie przebiegającego porodu lekarz pojawia się rzadko – po to by sprawdzić jego postępy, porozmawiać z przyszłą mamą i właśnie z położną (to na jej prośbę może zgodzić się np. na podanie leków przeciwbólowych).

Kieruje i wspiera
Nie martw się jednak tym, że nie będzie przy tobie znajomego lekarza. Przez większą część porodu zajmie się tobą położna (jedna z tych, które będą miały w szpitalu dyżur). Na pewno da sobie radę i poprowadzi narodziny maleństwa do szczęśliwego finału (lekarza wezwie dopiero na skurcze parte albo w razie konieczności). To ona będzie kontrolowała rozwarcie, słuchała tętna płodu, podpowie, jak prawidłowo oddychać i kiedy zacząć przeć.
W czasie tego wielkiego wydarzenia chciałabyś również czuć psychiczne wsparcie. Dlatego idealna położna powinna jednocześnie być dobrze dowodzącym generałem i bratnią duszą, ciepłą i wyrozumiałą, która wesprze cię w trudnych chwilach, wyjaśni co trzeba mężowi, uspokoi, pogada z wami.

Poszukiwana...
Skoro jest tak ważna, zastanów się, czy jej nie wynająć – tak aby zajmowała się wyłącznie tobą. To wiąże się z dodatkowymi kosztami. Pamiętaj, że jeśli położnej nie wynajmiesz, i tak będziesz pod fachową opieką jednej z tych, które są na dyżurze. Ale zapewne będą one miały pod opieką więcej kobiet naraz. Są do tego przygotowane i dobrze się tobą zajmą. Jednak dopiero indywidualne umówienie się z położną da ci gwarancję, że towarzyszyć ci będzie osoba, którą wcześniej poznałaś i która będzie obok przez cały czas.
Jeśli zdecydowałaś się na prywatną położną, poproś swojego ginekologa albo koleżanki, które mają małe dzieci, aby ci kogoś polecili. Zapytaj też o to w szkole rodzenia. Warto także poszukać informacji w internecie, przejrzeć fora dyskusyjne, poczytać opinie innych mam. Dobrym rozwiązaniem jest również skontaktowanie się ze szpitalem (najlepiej z siostrą oddziałową), w którym chcesz rodzić. Możliwe, że pracują tam położne, które można „wynająć” na czas porodu.

...i dopasowana
Umówiona położna powinna być świetnym fachowcem, to nie podlega dyskusji. Ale równie ważne jest, abyście się dobrze dogadywały. Sympatyczna młoda położna, którą chwaliła twoja przyjaciółka, tobie wcale nie musi się spodobać! Jedna kobieta oczekuje współczującej towarzyszki, która nie odstąpi jej na krok, inna woli konkretne wskazówki, które pomogą jej „trzymać się w ryzach”. Niektóre rodzące denerwuje zbyt natrętna pomoc. Chcą skupić się na swoich doznaniach, oczekują jedynie dyskretnej obecności. Inne chcą rozmawiać w przerwach między skurczami.
No ale ty wcale nie musisz jeszcze teraz wiedzieć, co ci najbardziej odpowiada. Kiedy dostaniesz telefon do poleconej położnej, umów się na spotkanie. Pogadacie i zobaczysz, czy położna ci odpowiada.

Wynająć położną? - porozmawiaj na forum!



Ważne pytania
W ostatnim trymestrze ciąży omów z położną ważne kwestie: czas jej dojazdu do szpitala, nacinanie krocza, znieczulenie. Pytaj o wszystko, co cię nurtuje. Dzięki temu poczujesz się bezpieczniej.
Dowiedz się też koniecznie, jakie rozwiązanie twoja położna przewiduje, na wypadek gdyby w czasie twojego porodu miała dyżur i nie mogła się zająć tylko tobą albo jeśli będzie tuż po dyżurze i bardzo zmęczona (wtedy jej przyjazd do ciebie może okazać się niemożliwy!).

Po narodzinach
Położna będzie z tobą przez dwie godziny po porodzie. Pomoże ubrać maluszka i pierwszy raz przystawić do piersi. Potem zostaniesz przewieziona na oddział dla mam z noworodkami, gdzie zajmą się tobą i dzieckiem pielęgniarki oraz położne z tego oddziału. Pomogą one w opiece nad maleństwem. Położna, która towarzyszyła ci przy porodzie, zapewne zechce cię odwiedzić, żeby sprawdzić, jak sobie radzisz. Może też służyć ci radą po twoim powrocie do domu – ale to już wymaga dodatkowych ustaleń, najlepiej jeszcze przed porodem.

Ile zapłacisz za pomoc?
Z prywatną położną sama bezpośrednio dogadujesz się co do stawki. Jeżeli natomiast wynajmujesz położną ze szpitala, w którym będziesz rodzić, to często dyrekcja placówki ustala cenę. Jej wysokość zależy m.in. od tego, czy decydujesz się wynająć położną jedynie na sam poród, czy chcesz, by opiekowała się tobą i maluchem przez cały okres pobytu w szpitalu. Ceny są różne: od 100 do nawet 1500 złotych.

Lekarz nie zawsze potrzebny
Prawidłowo przebiegający poród niemal do ostatniej chwili może obyć się bez lekarza. Jego pomoc jest konieczna, gdy:
- istnieje konieczność wywołania porodu, np. odeszły wody płodowe, a skurcze długo się nie rozpoczynają,
- zagrożone jest bezpieczeństwo płodu, np. następuje zwolnienie jego tętna,
- ciąża należy do grupy wysokiego ryzyka, np. występują problemy z łożyskiem,
- przez długi czas akcja porodowa nie postępuje i trzeba podjąć decyzję, jak dalej postępować,
- szyja noworodka owinięta jest pępowiną – lekarz może to zobaczyć na USG wykonywanym podczas porodu.

Katarzyna Zwardoń

Wynająć położną? - porozmawiaj na forum!

Redakcja poleca

REKLAMA