Trzeba przyznać, że to ogromnie popularne żeńskie imię należy do najczęściej przekształcanych, nie tylko w naszym języku. U Anglosasów, oprócz podstawowej Mary, spotyka się Marylin i Molly, Francuzi ze swojej Marie urobili Marion oraz Mariolę i Mirellę (te dwie ostatnie cieszą się powodzeniem i u nas), Rosjanie mają Maszę i Marinę (odpowiednik polskiej Maryny), a Włosi – Mariettę (także pojawiającą się w Polsce). Forma męska – Marian – aż tak powszechna nie jest.
Pod względem liczebności imienin Maria ustępuje chyba tylko Janowi.
W ciągu roku ma ich blisko trzydzieści: 23 stycznia, 2, 11 lutego, 25 marca, 9, 26, 28 kwietnia, 3, 24, 29 maja, 2 czerwca, 2, 16, 22, 29 lipca, 2, 5, 15 22, 26 sierpnia, 8, 12, 15, 24 września, 7, 11 października, 21 listopada, 8 i 10 grudnia. Cztery dni trafiły się Marianowi: 30 kwietnia, 1 lipca, 1 i 17 października, dwa Mariannie: 26 maja i 2 czerwca, a po jednym – Marzenie (26 kwietnia) i Marynie (3 marca).
Osoby o tych imionach na ogół są patriotami, zwłaszcza lokalnymi. Przywiązują się do swoich rodzinnych miast, lub wiosek i rzadko decydują się na przeprowadzkę. Wiele z nich potrafi i bardzo lubi śpiewać. Szczególnie pieśni patriotyczne.
Przyszłość większości Marii będzie upływać pod znakiem udanego życia osobistego. Niezamężne wkrótce mogą spodziewać się inwazji potencjalnych kandydatów na dozgonnego towarzysza. Będą musiały nieźle się nagłowić, by z owego tłumu wychwycić najlepszy okaz. Maje i Maryle zajmą się głownie karierą, choć i na uczucia nie zabraknie im czasu. Jeśli zaś chodzi o Marzeny, Marianny i Marianów, to wielu z nich powinno przygotować się na bardzo znaczący wzrost ilości domowników. Może przybyć nowych członków rodziny... Albo domowe zwierzęta zaczną się rozmnażać.
Źródło: Książka "Magia imion" (Wydawnictwo Printex)