Ciąża po terminie
Jestem 9 dni po terminie. Chodzę codziennie na KTG. Jest wszystko ok, ale denerwuję się już powoli a w szpitalu nie ma miejsca. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Dzwoniłam do innego a tam położna mi powiedziała, że co z tego, że jestem 9 dni po terminie. Jestem coraz bardziej zdołowana. Czy jest tak, że jeśli nie ma miejsca w szpitalu to ten szpital musi mi znaleźć miejsce gdzie indziej? Czy od razu w ten dzień mi wywołają poród?
Do terminu porodu czeka się raczej cierpliwie a gdy wyznaczona data przemija pojawia się stres, zniecierpliwienie i obawa. Naturalna kolej rzeczy. W wyznaczonym terminie porodu rodzi się tylko 3-5% dzieci. Dlatego też jeśli badania nie wykazują objawów, które mogłyby świadczyć o ciąży biologicznie przenoszonej nie ma podstaw do obaw. Oczywiście baczniejszą uwagę specjaliści powinni zwrócić uwagę na ciążę po terminie - by nie przeoczyć zagrożenia. Czym innym jest ciąża przeterminowana, a czym innym ciąża biologicznie przenoszona.
Może zdarzyć się tak, że kobieta nie zostanie przyjęta, gdyż szpital nie będzie mógł zapewnić jej właściwych warunków, z powodu braku miejsc w momencie porodu. Jeśli czynność porodowa ma miejsce każdy inny szpital mający miejsce powinien przyjąć kobietę. Myślę, że w przypadku zagrożenia dla płodu dany szpital skierowałby kobietę do innego szpitala. Aby zastosować indukcję czyli wzniecanie czynności porodowej muszą być spełnione pewne warunki. Oczywiście do indukcji porodu muszą być też wskazania. Dlatego niekoniecznie wywołanie porodu musi nastąpić w momencie przyjęcia pani do szpitala. Zanim lekarz podejmie decyzję o indukcji wykona badania po to by ocenić dobrostan płodu. Proszę uczęszczać na badania KTG. Warto udać się na wizytę do prowadzącego ginekologa.
Pozdrawiam serdecznie
