Mowa ciała - jak korzystać z niej w pracy

Mowa ciała fot. Fotolia
Chcesz być lubiana w biurze lub poprawić swoje notowania u przełożonego? Mądrze korzystaj z mowy ciała!
/ 23.05.2014 10:01
Mowa ciała fot. Fotolia
Większość ludzi to wzrokowcy. A więc inni najpierw oceniają cię nie na podstawie tego, co mówisz, ale tego, w jaki sposób poruszasz się, gestykulujesz, siedzisz czy nawet stoisz. Spraw zatem, by twoja mowa ciała przynosiła ci w pracy same korzyści!

Jaki uścisk na powitanie 

Gdy chwytasz czyjąś dłoń mocno i pewnie, oznacza to, że traktujesz tę osobę po partnersku - nie pragniesz nad nią dominować, ani się uniżać. Nie podawaj natomiast dłoni skierowanej wierzchem ku dołowi (to tzw. uścisk poddańczy), bo wyjdziesz na osobą uległą i z góry się ustawisz się na słabszej pozycji. Z kolei dając komuś do uściśnięcia same palce, demonstrujesz swoją rezerwę i chęć zachowania dystansu.

Bądź życzliwym słuchaczem

Kiedy słuchając czyjegoś wywodu, kiwasz potakująco głową i starasz się utrzymywać z rozmówcą kontakt wzrokowy - okazujesz tej osobie swoją aprobatę i zainteresowanie.. Spuszczając wstydliwie oczy, nie wzbudzasz do siebie zaufania. A błądząc wzrokiem po suficie czy ścianach, demonstrujesz swoje znudzenie.

Gdy rozmawiasz z przełożonym

Dyskutując z szefem, stosuj gest szczerości – czyli kieruj wnętrze dłoni ku górze. Nie strzelaj długopisem, nie baw się włosami, nie zaciskaj dłoni. Zdaniem specjalistów od mowy ciała, tego rodzaju odruchy zdradzają silne napięcie i stres - a zatem działają na twoją niekorzyść.  

Wysyłaj sygnały sympatii

Kiedy to robisz za pomocą mowy ciała? Gdy rozmawiając z kimś, masz rozchylone ramiona, dłonie i lekko pochylasz się w kierunku rozmówcy. Siedzisz ze spuszczoną głowę, krzyżujesz ramiona na piersiach, a twoja sylwetka jest przygarbiona? Oznacza to dla innych, że czujesz się niepewnie i masz ochotę zaszyć się w mysią dziurę. Z kolei zaciskając pięści, ręce wspierając na biodrach lub trzymając je założone za plecami, okazujesz wrogość i zniecierpliwienie ("Uważaj, zbliżasz się do beczki z prochem!").

Autorka jest redaktorką dwutygodników „Przyjaciółka" i „Pani Domu".