Gotowe dania

ah te mile panie w sklepie:) u mnie zanikaja powoli te osiedlowe male sklepiczki niestety:(

hmm ja osatatnio tez jadlam tego sledziaka. A dzisiaj to salatka z lososia. Dawno nie jadlam dlatego mialam ochote.
baskkaska: to wspolczuje. ale w tych malych sklepikach nei wszystko jest takze i tak trzeba jechac do duzego:)

racja, te wielkie sklepy usmiercily te malutkie osiedlowe, ale niestety prawda taka, ze w wiekszych sklepach wiekszy asortyment, choc jesli chodzi wlasnie o neptuna, to kolezanki nigdzie nie moga w meiscie go znalezc a ja mam pod nosem, wiec nie do konca sie ta regula o duzych sklepach sprawdza.

lady-k, no ladnie sobie dogadzasz, hihi ;)

pewnie, ze dogadzam a co :D a teraz takie pytanie z innej beczki a propo gotowych dan ale czy Twoja mama jest za rzeczami puszkowymi czy nei?;>

o to ciekawe pytanie. z jednej strony jest tradycjonalistka i sama gotuje dania ze staryyyych przepisow rodzinnych a jednak jak jej podaje np sledzika albo makrele z puszki to ani slowka nie powie, tylko szybciutko zajada, tak jej smakuje. hehe ;) a u Ciebie jak z tym w rodzince?

u mnie to wlsnie mama wpadla na taki pomysl, ze tkaie rzeczy moga byc dobre. A zaczelo sie od salatek a teraz juz na pizzy, na kanapki do lazani itp. :) takze to ona mnie namowila na probowanie.JEszcze ojciec zostal tylko do przekonania. Takie dobre mu kolo nosa przechodzą:P ja nie wiem. Jutro wlasnie zobaczymy czy mu zasmakuja Winter Sprats:confused:

o Winter Sparts na pewno mu zasmakuja moj mąz to uwielbia, a on raczej nie jest fanem rzeczy gotowych.

hoho to zobaczymy! moze tez bedzie fajnem. A tymczasem dobranoc!

cóż nie kręcił nosem powiedzial ze dobre:P hoho prosze jaka maja moc te rybki! ciesze sie bo juz eraz nie bedzie mam nadzieje, mi stal nad glowai zrzędził ze takie to niedobre i w ogole

no widzisz, i problem z głowy, ciesze sie ;)

i mowi mi jescze ze to jedyna rzecz jaka bedzie jadl z puszki.. te winter sprats.. mhm juz to widze:P jak my z mama to czesto kupujemy i zajadmy. Nie oprze sie.:cool: