Gotowanie na parze
napisał/a:
Misiaq
2009-10-29 21:00
No właśnie mi takie niesolone warzywko nie smakują za bardzo. Wolę takie słone i mniej zdrowe
Ale za to mięsko, takie wcześniej dobrze zamarynowane, smakuje super, żadnego dodatkowego tłuszczu.
Ale za to mięsko, takie wcześniej dobrze zamarynowane, smakuje super, żadnego dodatkowego tłuszczu.
napisał/a:
dark_salve
2009-10-30 21:49
po kilku dniach bez soli organizm się jej nie domaga i zmienia się ponoć smak (na lepszy, ten prawdziwszy). Biały cukier i słodziki nie łączą się z owocami w naturze - warzywka z solą również nie :P
napisał/a:
Misiaq
2009-10-30 22:06
Słyszałam kiedyś w radiu, ze po trzech dniach jedzenia bez soli (ale tak bez soli na maksa) zaczyna się czuć prawdziwy smak potraw. Pewnie można się do tego przyzwyczaić, ale ja nie lubię odmawiać sobie przyjemności
napisał/a:
dark_salve
2009-10-31 17:59
używając soli właśnie sobie odmawiasz przyjemności. Jeden tydzień idzie przeżyć - spróbuj bez soli i wtedy pogadamy po której stronie jest przyjemność :P
napisał/a:
Misiaq
2009-10-31 19:03
Dla mnie zdecydowanie po stronie soli
napisał/a:
Madzia29
2009-11-02 10:27
Tylko, że do gotowania na parze potrzebny jest specjalny zestaw garnków... A takie parowe potrawy pewnie nie mają zbyt wyrazistego smaku. I co z tego, że bez tłuszczu i soli, jak traci się na tym smak! Ja używam patelni [Mod: reklama usunięta] i nie stosuje tłuszczu. Oglądnij sobie filmik [mod:reklama usunieta] A na parze nie zakosztujesz przepysznego skeka... he
napisał/a:
dark_salve
2009-11-02 10:57
No i teraz się zastanawiam czy to nie jest reklama? Po drugie to nie temat o patelniach tylko o gotowaniu na parze. Po trzecie nic nowego nie odkryłaś - w sklepach jest mnóstwo patelni o podobnej budowie dna itd. I to że z mięsa się sam tłuszcz wytopi, tylko najpierw trzeba dać trochę wody, a potem do tego przykryć żeby się przydusiło... poczytaj najpierw stare dobre książki kucharskie albo porozmawiaj o gotowaniu z babcią która bez tych "nowych" wynalazków robiła w podobny sposób.
no właśnie - nie wiesz a gadasz. Spróbuj zrobić a potem stwierdź czy coś skosztuję czy też nie.
I kolejna bzdura - poczytaj cały temat albo poszukaj gdzieś w necie więcej informacji zanim zaczniesz się licytować na jakiś temat, czy coś jest potrzebne czy też nie. Ale ułatwię Ci tą drogę - do gotowania na parze oprócz parowaru czy też "specjalego zestawi garnków do gotowania na parze" można użyć również najzwyklejszego garnka i cedzaka oraz przykrywki. No ale cóż - nie każdy musi znać kuchnię od każdej jej strony.
Co do firmy Fissler to pierwszy raz o niej słyszę, więc mnie taki filmik nic nie przekonuje.
Ostatnio nie miałem pomysłu na obiad. I zrobiłem taki misz masz - roladki schabowe na słodko. Dwa schaby rozbiłem na bardzo cienkie placki, na każy kilka kropli oleju i rozmarowałem z obu stron. Popruszyłem Smakomykiem i przyprawą do gyrosa. Dałem owoce (mrożona mieszanka, papaja, ananas, mandarynki itd) i zawinąłem to w roladkę. Do garnka i ugotowałem na parze. Do tego sos pieczeniowy z cebulką (wzięliśmy z Ulą go na próbę i jest rewelacyjny). Raz dwa i obiad gotowy, Żonie smakowało. I było proste :D
napisał/a:
~gość
2009-11-30 22:43
Na parze gotuje juz od kilku lat i jestem przyzwyczajona do PRAWDZIWEGO smaku potraw. Do tego stopnia, że jak idę do kogoś i dostaje choćby gotowanego kalafiora to nie czuje w ogóle smaku kalafiora tylko takie wodniste słonawe coś
Zdecydowanie polecam gotowanie na parze- nie tylko smaczniejsze ale i zdrowsze
Zgadzam się w 100%
Zdecydowanie polecam gotowanie na parze- nie tylko smaczniejsze ale i zdrowsze
Zgadzam się w 100%
napisał/a:
kasia_b
2009-12-01 08:06
ostatnio robiłam tradycyjne mielone z parowara - pyszne - polecam
napisał/a:
pirania2
2009-12-01 11:56
no właśnie ja się czaję na mielone z parowara od jakiegoś czasu - może akurat wypróbuję w tym tygodniu
a jak dokładnie je zrobiłaś ?normalnie w bułce tartej do parowara ?
a jak dokładnie je zrobiłaś ?normalnie w bułce tartej do parowara ?
napisał/a:
kasia_b
2009-12-01 12:38
o własnei - wszystko robiłam jak na mielone tylko bez panierowania w bułce - takie ułożone mięsko położyłam do parowara ale wyszły soczyste
napisał/a:
jente8
2009-12-01 13:23
U nas był dzisiaj schab i ziemniaczki z parowara - pychota :D Mięsko (oczywiście odpowiednio wcześniej zamarynowane) o niebo lepsze od tradycyjnego schabowego, a takie ziemniaczki z sosem czosnkowym to w ogóle niebo w gębie :) Muszę mielonych spróbować :)