Kopalnia soli w Wieliczce jest jedyną europejską kopalnią soli, która pracuje bez przerwy – od średniowiecza, gdzie sięgają jej początki, aż po dziś dzień. Setki lat temu nazywana była Magnum Sal – Wielka Sól. Warto pamiętać, że wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Sól to podstawa
Już w średniowieczu sól stanowiła ekonomiczno-gospodarczą potęgę państwa, przez długi czas – począwszy od starożytności – funkcjonując również jako środek płatniczy. Już wtedy zdawano sobie także sprawę z tego, jak ważnym produktem spożywczym jest sól - bez niej nie można byłoby konserwować żywności, m.in. mięsa, masła, ryb. Niemożliwym byłoby także garbowanie skór i produkcja prochu strzelniczego.
Wielicka Sól dobra na złamane serce.
W XVI w. zwrócono uwagę na lecznicze właściwości soli. Zakładano, że sól – w połączeniu z innymi substancjami – leczy ukąszenia węża, problemy skórne, wrzody, anginę, podagrę i wiele innych chorób. Ciekawym jest fakt, że kąpiele solankowe, które zaczęto praktykować w Wieliczce już w XIX w., leczyły kompleksowo ponad 30 przypadłości – w tym, m.in., osłabienie wynikające z miłosnych niepowodzeń.
Krystalicznie czyste NaCl
Sól wielicka to nic innego jak pospolity chlorek sodu w postaci drobnokrystalicznych, niewielkich ziaren o stałej konsystencji. Są słone i bezzapachowe. Produkt z wielickich żup uznawany jest za jedną z najczystszych soli na świecie.
Śladami solnych szlaków
Wielicką sól uzyskuje się przez warzenie – W Małopolsce sól warzono już w neolicie. Metodę tę praktykuje się do dzisiaj, choć należy pamiętać, że znacznie ewoluowała i rozwinęła się – od warzenia soli wydobywanej przede wszystkim ze źródeł solankowych (przy użyciu prymitywnych narzędzi), aż do zmodernizowanej i wydajnej produkcji.
Historię wydobycia soli w Kopalni Soli w Wieliczce poznać można szczegółowo podczas wizyt w Kopalni, które – przy okazji – dostarczą niezwykłych wrażeń wizualnych.
Sól na wagę złota
Smak wielickiej soli doceniali już królowie. W beczkach znaczonych polskim orłem transportowano ją prosto na królewski stół (dlatego nazywano ją „solą orłową”). Do dzisiaj wielu smakoszy zastanawia się jaki byłby smak nawet najbardziej wybornych potraw, gdyby pozbawić je soli. Jałowość dań nie jest (bynajmniej!) tym, co Polacy cenią w kuchni najbardziej. Mimo, iż – o stosowanej w nadmiarze – zwykło się mawiać „biała śmierć”, dzięki sposobowi, w jaki wzbogaca smak potraw, nazywa się sól również „białym złotem”.
Uwaga! Łatwo przedawkować!
Sól kuchenna jest źródłem chloru i sodu, co znaczy, że nie pozostaje bez wpływu na wodną gospodarkę ludzkiego organizmu. Bez soli zarówno komórki, jak i mięśnie czy nerwy, nie mogłyby prawidłowo funkcjonować. Aby zapewnić organizmowi prawidłowe działanie wystarczy spożywać codziennie 1 g soli.
Badania naukowców dowodzą jednak, że Polacy przekraczają dzienną normę spożycia soli nawet o 15 razy! Tak duże nadużycie może prowadzić do otyłości i nadciśnienia, dlatego warto zwrócić uwagę na to jak dużo soli spożywamy, i czy przypadkiem sól nie stała się naszym nałogiem…