W kuchni każda pora roku smakuje inaczej. Wczesną jesienią, kiedy największymi smakołykami ogrodu są śliwki i gruszki, możemy w nich odnaleźć prawdziwe błogosławieństwo dla naszego zdrowia.
Soczyście i zdrowo
Gdy wieczory i ranki zaczynają nam przypominać swoim przenikającym chłodem i mgłą, że już wkrótce lato dobiegnie końcowi, w ogrodach i na dzikich drzewach owocowych dojrzewają i nabierają jeszcze smaku gruszki i śliwki, ogrzewane coraz słabszymi promieniami słońca. Dojrzałe owoce, które spadają z drzew na trawę, niezebrane mogą stać się smakowitym kąskiem dla naszych braci mniejszych - mrówek czy os. Dlatego warto przeglądać trawniki pod gruszami i śliwami, sprawdzać rosnące pod nimi rabaty kwiatowe, czy nie skrywają przypadkiem dojrzałych, soczystych owoców, które same spadły z drzewa. Ich smak i niepowtarzalna woń to drogocenne skarby. Ale oprócz nich śliwki i gruszki często przywołują kulinarne wspomnienia z dzieciństwa i obdarowują nas wysoko stężoną dawką zdrowia.
Bogactwo świeżych owoców
Zdrowie zawarte w świeżych owocach to bogactwo flawonoidów, niezliczonych soli mineralnych i witamin. Ale przede wszystkim, świeże owoce zaopatrują nasze organizmy w niezbędną mu do prawidłowego funkcjonowania wodę.
Gruszka, która swoje historyczne korzenie ma w Persji, to smaczna porcja zdrowia. Oprócz wody zawiera węglowodany oraz śladowe ilości białka i tłuszczu. Jest cennym źródłem minerałów – zawiera potas, wapń, magnez, fosfor, sód i żelazo. Oprócz tego witamin: karotenu, B1, B2, B6, C i E. Gruszka to także bogactwo błonnika, który poprawia trawienie i jest ważnym składnikiem każdej diety odchudzającej. Dlatego gruszka powinna się znaleźć w menu każdej osoby, która walczy z nadwagą. I właśnie ta wysoka zawartość błonnika obala kłamliwą, powszechną opinię, że gruszka nie jest zdrowa, bo jest ciężkostrawna. Wprost przeciwnie, gruszka to samo zdrowie! To owoc, który także korzystnie wpłynie na kondycję naszej skóry, doda nam sił witalnych i poprawi nietęgie samopoczucie.
Śliwka pochodzi z Azji Mniejszej. To jeden z najstarszych owoców, który był doceniony za swoje walory smakowe i zdrowotne jeszcze przez starożytnych. Tak jak gruszka śliwka zawiera wodę, tłuszcze, białka, węglowodany, magnez, sód, potas, wapń, fosfor i żelazo. Śliwka jest także bogatym źródłem polifenoli, które neutralizują szkodliwe działanie wolnych rodników, tym samym zapobiegają postępowaniu procesów starzenia. Śliwki jednak znane są głównie ze swoich właściwości oczyszczających. A wszystko dzięki wysokiej zawartości pektyn i kwasów organicznych. Oczyszczanie to dotyczy nie tylko całego przewodu pokarmowego, ale działa także na poziomie komórkowym – z komórek usuwany jest tłuszcz. Dlatego śliwki wskazane są dla osób z wysokim poziomem cholesterolu, wysokim ciśnieniem tętniczym oraz tym, które cierpią na schorzenia lub dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Nie zaleca się ich cukrzykom. Poza spożyciem na surowo, gruszki i śliwki to doskonała baza do przygotowania domowych przetworów, które w okresie zimowym uraczą nas i smakiem i porcją zdrowia.
Gruszki marynowane
Jak mawiają gospodynie domowe, słoik marynowanych gruszek powinien się znajdować w każdej przyzwoitej spiżarni. Trzymany na czarną godzinę, może stać się znakomitym dodatkiem do dań drobiowych. Jak przygotować ten wspaniały rarytas? Składników poza owocami jest niewiele, dlatego warto wykorzystać każdą sztukę gruszki.
Oto, co będzie nam potrzebne:
- 1 kg cukru,
- 1 kg gruszek,
- 1 szklanka octu winnego,
- ½ łyżeczki całych goździków,
- mały kawałeczek kory cynamonu,
- sok oraz posiekana skórka z ½ cytryny oraz woda źródlana.
Gruszki dokładnie myjemy, obieramy cienko ze skórki i kroimy na ćwiartki. Z każdej ćwiartki wykrawamy gniazda nasienne. Tak przygotowane owoce kropimy sokiem z cytryny. Następnie przygotowujemy zalewę. Do garnka lub rondelka wlewamy 2 szklanki wody, dodajemy cukier, skórkę z cytryny, ocet winny i doprowadzamy do wrzenia. Do takiej gorącej zalewy wkładamy gruszki i jeśli zajdzie potrzeba dolewamy wody, aby gruszki były pod jej powierzchnią. Tak gotujemy owoce około 1 godziny. Należy uważać, aby ich nie rozgotować! Po tym czasie gruszki delikatnie wyciągamy i układamy w przygotowanych wcześniej słoikach, a do zalewy dodajemy cynamon i goździki. Jeszcze raz ją doprowadzamy do wrzenia, a potem zalewamy nią gruszki w słojach i od razu zakręcamy. Przez kilka pierwszych dni słoiki z gruszkami powinny zostać w temperaturze pokojowej - potem można je przenieść do chłodnej spiżarki.
Klasyczne powidła śliwkowe
Smak domowych powideł na chlebie z masłem w zimowy wieczór to prawdziwy luksus! Może trudno w to uwierzyć, ale ten komfort nie kosztuje prawie nic. Wystarczy tylko odrobina chęci i kilka godzin wolnego czasu. Choć, jak czasem mówią zapaleni fani domowych powideł - one praktycznie robią się same. Do ich przygotowania potrzebujemy oczywiście śliwek w dowolnej ilości, garnek, najlepiej emaliowany, trochę wody i drewnianą łyżkę do mieszania.
Sposób przygotowania: Śliwki dokładnie myjemy, oczyszczamy z pestek i kroimy w drobne kawałki. Tak przygotowane można zmiksować, aby szybciej się smażyły. Po dolaniu niewielkiej ilości wody ustawiamy na małym ogniu i smażymy przez 2 do 4 godzin. Czas smażenia jest zależny od gatunku śliwki. Prawidłowa masa, której nie ma potrzeby smażyć już dalej jest gęsta i nie „leje się” na łyżce. Jeśli mamy już tak gęstą masę, możemy, choć nie musimy, jeżeli śliwki były słodkie, dodać cukier. W jakiej ilości to już zostawiamy upodobaniom smakowym. Wsypany cukier należy dokładnie rozmieszać i powidła jeszcze przez 30 minut podsmażyć. Gorące powidła nakładamy do wcześniej przygotowanych słoików i od razu zakręcamy „na gorąco”. Pozostawiamy w temperaturze pokojowej do ostygnięcia. Gdy słoiki będą już chłodne można je schować do spiżarki lub piwniczki.
Gruszki i śliwki to jedne z tych zapomnianych już owoców, które poszły w przysłowiową „odstawkę”. Jak widać całkiem niesłusznie. Czy świeże, czy przetworzone zawsze są cennym składnikiem naszej diety, który trzyma nas w lepszej formie. Dlatego w sezonie, gdy śliwki i gruszki cieszą swoim dojrzałym smakiem i aromatem czystej porcji zdrowia, warto odnowić znajomość z nimi. Wyjdzie nam to tylko na zdrowie!