Prawdopodobnie większość z nas nie rozważa wcale tych ciemnozielonych, twardych liści w kategorii jadalności. Tymczasem, odpowiednio przyrządzony jest nie tylko wyjątkowo smaczny, ale i bardzo zdrowy. Świetne źródło witamin A, C i E, obfituje również w wapń, żelazo, magnez i fosfor, a także modne antyutleniacz chroniące nas przed nowotworami. Na zimę, wspaniałe urozmaicenie dla mrożonek.
Tradycyjnie jarmuż traktuje się w kuchni jak szpinak – opłukane i posiekane liście dusi się na oleju z czosnkiem i przed podaniem skrapia cytryną. Ciekawszą wersją jest jednak… gotowanie. Zwykle pozbawiające wiele warzyw smaku i przypominające raczej czasy dziecięcych przecierów, w tym przypadku nadaje liściom delikatności i aksamitności. Tak przygotowana jarzynka, w akompaniamencie tostu natartego świeżym czosnkiem i smażonego jajka, to wspaniały obiad albo ciepła zimowa kolacja.
Jarmuż gotowany
Dorodny pęczek jarmużu
5 łyżek oliwy z oliwek
1 średnia cebula, posiekana
Szczypta chili w płatkach
2 duże ząbki czosnku, posiekane
3-4 szkl. wywaru z kurczaka lub wody
Starty parmezan
Wycinamy twarde żyłki z liści oraz wszystkie odbarwione krawędzie. Siekamy na półcentymetrowe wstążki. Opłukujemy dokładnie na durszlaku. W dużym garnku rozgrzewamy oliwę na średnim ogniu. Dodajemy cebulę i mieszamy, aż się zeszkli. Dodajemy chili, czosnek oraz jarmuż i dokładnie mieszamy. Dolewamy wywaru (lub wody), tak aby przykrywał liście. Gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem, ok. pół godziny. Solimy do smaku. Podajemy w miseczkach od zupy, z jajkiem sadzonym na wierzchu, posypane parmezanem i z tostowym pieczywem.