Za chlebem do... innej dzielnicy
Chleb ma mocną pozycję na węgierskich stołach i to nie tylko przy śniadaniu. Stanowi ważny dodatek do wielu dań mięsnych, gulaszów i zup. Powinien być nieco cięższy, żeby z powodzeniem można nim było nasączać sosy. Niektórzy Węgrzy do tego stopnia przykładają dużą wagę do jakości spożywanego pieczywa, że są w stanie jechać do innej dzielnicy po bochenek ulubionego przysmaku.
Dużą rolę odgrywa również w węgierskiej ludowości. Zanim pojawiły się piekarnie każda wiejska gospodyni wypiekała go na własną rękę. Do dzisiaj w wielu domach panny młode otrzymują od matek kawałek ciasta na wypiek symbolicznego pierwszego chleba.
Węgrzy do tego stopnia uwielbiają chleb, że 20 sierpnia obchodzą jego święto. Dzień Nowego Chleba jest łączony z dniem patrona Węgier – Świętego Stefana.
Polecamy: Gulasz - jak gotować, z czym podawać
Pszenny złoty bochen
Madziarzy gustują w chlebach pszennych, tradycyjny bochenek powinien mieć złoty kolor i okrągły duży kształt, a smak odrobinę słodszy niż ten znany w Polsce. Nie powinien on czerstwieć nawet po kilku dniach.
Najpopularniejsze odmiany pieczywa
Oto kilka najczęściej na węgierskich stołach goszczących rodzajów pieczywa:
Kenyér – tradycyjny chleb pszenny,
Zsemle - pszenna, okrągła bułeczka, odpowiednik naszej kajzerki,
Kifli - pszenny rogalik, węgierska specjalność, podstawa śniadania, spotykana również z nadzieniem,
Mákos kifli - rogalik posypany makiem,
Vajas kifli - rogalik maślany,
Sós magos stangli - podłużna bułka posypana gruboziarnistą solą,
Pogácsa – to rodzaj pikantnych bułeczek, zawierają różnorodne nadzienie – kapustę, paprykę albo żółty ser.