Znają ją na całym świecie. Po angielsku nazywa się cream fudge, po włosku mou polacche. Ciągutki lub kruche, każdy smakosz tych cukierków ma swoje ulubione.
Oprócz tradycyjnych mlecznych istnieją też krówki smakowe, z dodatkiem orzechów, maku, sezamu, bakalii itp. To moje ulubione cukierki. Na pewno nie tylko moje. Lepki, słodko-mleczny, ciągnący smak przypomina mi o moim dzieciństwie, które było jak te cukierki – słodyczą i mlekiem płynące, ciągnące się za mną w arkanach pamięci.
Twórcą polskich krówek był Feliks Pomorski, który, praktykując w fabryce słodyczy w Żytomierzu podpatrzył sposób produkcji tych mlecznych cukierków i po powrocie do rodzinnego miasta Poznania samodzielnie rozpoczął ich produkcję. Cukierki owijano w papierki z rysunkiem krowy i stąd wzięła się ich nazwa. Do dnia dzisiejszego wizerunek krowy jest nieodłącznym symbolem tych pysznych cukierków. Wszystko to miało miejsce w pierwszej połowie XX wieku, a dokładniej w okresie międzywojennym. Natomiast po wybuchu wojny rodzina Pomorskich została wywłaszczona i wysiedlona z Poznania, skąd przyjechała do Milanówka, kontynuując rodzinny interes w tym mieście. Rodzinny interes po ojcu przejął syn Feliksa – Leszek Pomorski. Los brutalnie obchodził się jednak z rodziną Pomorskich i ich firmą. Najpierw fabryka produkująca krówki spaliła się, a po jej odbudowie w epoce PRL-u po raz drugi już firmę Pomorskich dotknęło wywłaszczenie ze strony ówczesnych władz, zmieniając także jej nazwę na Zakłady Przemysłu Cukierniczego 22 Lipca. Rodzina Pomorskich wciąż jednak była blisko związana z produkcją krówek, nadal pracując w fabryce.
Dzisiaj w Polsce istnieje bardzo wielu producentów krówek. Polski rynek zasypują także cukierki bardzo do krówek podobne zarówno w smaku jak i w nazwie, pochodzące ze wschodu (Krovki).
Te historyczne już, rodem z Milanówka w dniu dzisiejszym są w dobrych rękach pani Konstancji Dołęgi-Dołęgowskiej, której miłość i pasję do tych cukierków zaszczepił jej ojczym – Leszek Pomorski. Pani Konstancja produkuje krówki według starej, tradycyjnej receptury, tak jak robiła to niegdyś rodzina Pomorskich.
W wywiadzie dla „Zwierciadła” pani Konstancja zdradza jak rozpoznać dobrej jakości krówkę. Powinna więc być ona w ciemnym kolorze, gdyż to oznacza, że była długo i dokładnie gotowana. Zbyt krucha krówka oznacza, że dodano do niej za dużo cukru. A najważniejszym elementem zapewniającym doskonały smak tych cukierków jest dobrej jakości mleko użyte do ich produkcji.
Krówka to wypadkowa mleka, masła, syropu i cukru. Składniki te gotuje się w specjalnych kotłach (minimum dwie godziny). Gęsta, krówkowa masa stygnie i twardnieje wylana na duże stoły, a po paru dniach kroi się ją na kawałeczki o znanym nam, podłużnym kształcie i pakuje.
A potem? Nie pozostaje nic innego jak wybrać się do sklepu i zakupić paczuszkę tych cukierków i rozsmakować się w ich ponadczasowym smaku. Smacznej krówki!