A jeśli słodko i romantycznie, to musi być czekolada. Znana jako afrodyzjak, uwielbiana przez dzieci i nawet bardzo dorosłych, kusi prosto ze sreberka, ale także i w tysiącu deserowych postaci. Na święto zakochanych warto przygotować coś specjalnego – bogate, esencjonalne ciasto z ciemnej czekolady, nasączone sporą ilością whisky, rozgrzewa, lekko otumania i faktycznie skłania do długiego wieczornego przytulania!
Poniższy przepis pochodzi z „New York Times” i faktycznie jest nieco amerykański. Ale w końcu i serduszkowa tradycja w lutym przywędrowała do nas zza oceanu, więc nie ma powodu się na nie obrażać. Najlepiej przygotować ciasto dzień wcześniej, aby alkohol zdążył się dobrze przegryźć w kakaowym ciele. Smak jest jednak obłędny już na ciepło, zaraz po wyjęciu z piekarnika, aczkolwiek auta po takim podjadaniu radzę nie prowadzić.
Ciasto czekoladowe z whisky
220 g miękkiego masła, 2 szklanki mąki, 150 g ciemnej czekolady, ¼ szkl. kawy rozpuszczalnej, 2 łyżki kakao, 1 szkl. whisky, ½ łyżeczki soli, 2 szkl. cukru, 3 duże jaja, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, ½ łyżeczki esencji waniliowej
Nagrzać piekarnik do 180 stopni, natłuścić dużą tortownicę lub dwie keksówki. W misce nad gotującą się wodą rozpuścić czekoladę – pozostawić do wystygnięcia. Do szklanki wsypać kawę i kakao, dodać gotującej wody do pełnej szklanki i wymieszać. Przelać do większego naczynia i połączyć z whisky oraz solą - pozostawić do wystygnięcia. Mikserem ubić masło na puszyste. Dodać cukier i ponownie ubijać. Następnie, wciąż ubijając dodawać po jednym jajku. Na koniec dodać wanilię, proszek i stopioną czekoladę. Dokładnie wymieszać. Z mikserem na najniższych obrotach, dodać do mieszanki czekoladowej 1/3 whisky z kawą i ubijać do wchłonięcia. Następnie dodać szklankę mąki, ubić, i tak dalej z resztą whisky i mąki na przemian. Wlać do tortownicy i wyrównać powierzchnię. Piec ok. 1 godziny i 10 minut, aż patyczek wbijany w środek ciasta będzie po wyjęciu suchy (w keksówkach wystarczy 55 minut). Ciepłe jeszcze ciasto można spryskać dodatkowo whisky.
Agata Chabierska