ile zarabiamy?

napisał/a: RENCISTKA 2007-09-29 06:30
Ja mam renty 501 zł,ale poszłam do pracy,za 800 nieoficjalnie bo oficjalnie 400.Niestety tak musze pstąpić gdyż zarobek bym miała za duży i ZUS zabrał by mi świadczenia rentowe.Ot polska prawdziwa rzeczywistość.
napisał/a: dark_salve 2007-09-29 09:25
Ile zarabimay? Jeszcze stanowczo za mało. Choć moja firma się stara jak może, to i tak za małe podwyżki. Z drugiej strony mamy mniej roboty i zamiast plnowanych 8 godziny dziennie my robimy 1,5 - 6 godzin. W zależności jak nam szybko robota idzie i co jest do zrobienia.
napisał/a: sorrow 2007-09-29 11:05
RENCISTKA napisal(a):Ot polska prawdziwa rzeczywistość.

Nie odnoszę się konkretnie do ciebie... piędzy rzeczywiście masz mało. Ale ta polska rzeczywistość tak właśnie wygląda. Ludzie, którzy mogą pracować są na rencie sobie dorabiają (mimo, że teoretycznie nie mogą)... taka "polska" zaradność", która w normalniejszych krajach oszustwem się nazywa. Ci co na prawdę nie mogą dostają małe pieniądze, bo ze wspólnej puli oczywiście pseudo-renciści już dużą część zabrali. O tych co podobnie na bezrobotnym robią juz nie wspomnę.
napisał/a: Asieńka 2007-09-29 12:52
sorrow Ty chyba nie bardzo wiesz o czym mówisz. A co powiesz o sytuacji gdy ktoś przeżył jakiś wypadek albo miał jakąś poważną operację i teraz jest w miarę OK z jego samopoczuciem lub nawet całkiem OK, ale np. zażywać musi leki które kosztują kilkaset zł miesięcznie.... Czy wg Ciebie nie należy mu się mu się ta renta, która w większości przypadków wystarcza naprawdę na niewiele, a można za nią właśnie kupić np te leki. Za coś jednak ta osoba musi żyć: płacić rachunki, ubierać się, jeść .... i wtedy idzie do pracy - do pracy w której zazwyczaj zarabia niewiele więcej niż ta renta właśnie
I co taka osoba ma za dobrze wg Ciebie?? oszukuje i żyje w luksusie??
napisał/a: sorrow 2007-09-29 13:44
Raczej wiem o czy mówię. Renta jest dla osób, które z różnych powodów nie mogą pracować, bądź nie mogą pracować w pełnym wymiarze. Koniec kropka. Przykład, który podałaś nie ma tak na prawdę z renta nic wspólnego. To opis osoby, która mało zarabia (z tego, czy innego względu). Jakie są pensje w Polsce wszyscy wiemy. Czy wiesz ilu osobom nie starcza na leki, a jednak nie wyciągają ręki po pieniądze, które im się nie należą?

Renta, to nie pieniądze leżące na ulicy - mają one swój konretny cel. Przez to, że tak dużo u nas pseudo-rencistów renty są tak niskie. A osoba mało zarabiająca jeśli chce (bo nie wszyscy) może szukać pracy dodatkowej lub skorzystać z instutucji charytatywnych (zapomoga od państwa, w kościele, itd.).

Powtórzę jeszcze raz na koniec - renta to nie zapomoga dla mało zarabiających. Nie chciałbym za bardzo tego tu rozwijać, bo to nie na temat, więc w tym miejscu zakończę.
napisał/a: Asieńka 2007-09-29 19:04
Ja za to ten temat rozwinę, bo Ty chyba nie przeczytałeś ze zrozumieniem tego co ja napisałam.
po pierwsze - pisałam o osobach, którym renta się należy z powodu jakiejś choroby lub operacji,
po drugie - ktoś im tą rente przyznał, a konkretnie lekarz danej specjalizacji (związanej ze schorzeniem które to przyznanie tej renty uzasadnia)
po trzecie - dowiedz się, że osoby które mają przyznaną rentę mogą legalnie i zgodnie z prawem pracować, lecz ich zarobki nie mogą przekroczyć pewnej konkretnej sumy

I nie mam pojecia dlaczego przyczepiłeś się tak do tego, że renta nie jest dla osób mało zarabiających bo ja tak wcale nie napisałam napisałam wręcz, że właśnie renty są tak niskie, że to zmusza ludzi do dorabiania.

sorrow napisal(a):Czy wiesz ilu osobom nie starcza na leki, a jednak nie wyciągają ręki po pieniądze, które im się nie należą?

nie wątpie, że takich osób jest bardzo dużo, ale pisałam o przypadkach, którym pieniądze się należą Uświadom sobie, że codziennie na ulicy mijasz kilka osób, po których na piewrszy rzut oka tego nie widać i na plecach tego nie mają wypisane a są dotknięte takimi chorobami, że renta jak najbardziej im się należy ją otrzymują. Renta nie jest przeznaczona tylko dla starszych schorowanych ludzi lub takich, których kalectwo lub chorobę widać "na zewnątrz". Rentę może otrzymywać zarówno osoba, która nie może pracować bo nie ma jednej ręki jak i osoba która pozornie wygląda na jak najbardziej zdrową, ale np. ma taka wadę serca, że większy wysiłek może ją nawet zabić. Rente otrzymują zarówno ludzie w każdym przedziale wiekowym - zarówno dwudziesto- i trzydziesto- jak i osiemdziesięciolatki.

sorrow napisal(a):Powtórzę jeszcze raz na koniec - renta to nie zapomoga dla mało zarabiających.
w tym miejscu oboje się zgadzamy i mam nadziję, że ten mój post zrozumiesz lepiej niż wcześniejszy
napisał/a: Kalia 2007-10-01 15:05
tak na prawde to renty sa smiesznie niskie , a naleza sie osobom ktore nie moga pracowac , nie obchodzi potem juz nikogo czy tej osobie starczy na zycie takie 500zl czy nie !! wiec wiele osob z renta dorabia bo z takiej renciny to by nawet rachunkow nie oplacil , Polska to dno i zlodziejstwo wiec lepiej nie mowmy tu o uczciwosci ktorej w tym kraju nie ma!

a co jesli ktos dostaje rente ( tak jak ja ) po zmarlym rodzicu lub mslzonku , to tez nie moze pracowac bo rente dostaje??

niestety teraz tu w tym kraju trzeba miec nawet 2 dobrze platne prace zeby wyzyc!
napisał/a: Anetka1 2007-10-01 15:06
Jak jest dobrze płatna to i jedna wystarczy. :)
napisał/a: Kalia 2007-10-01 15:36
Anetka napisal(a):Jak jest dobrze płatna to i jedna wystarczy.


chyba ze tak , ale to juz trzeba miec albo bardzo dobre wyksztalcenie albo znajomosci!
napisał/a: Asieńka 2007-10-01 18:50
Kalia napisal(a): trzeba miec albo bardzo dobre wyksztalcenie albo znajomosci!


moim zdaniem z przewagą na znajomości - niestety
napisał/a: Anetka1 2007-10-01 22:03
A ja się z Wami nie zgodzę. Bez znajomości i wykształcenia mialam super pracę ze świetnymi zarobkami. Mnie się wydaje że w poszukiwaniu pracy bardzo ważna jest pewność siebie, upór i świadomość, że nie muszę wziąść "pierwszej lepszej".
napisał/a: Itzal 2007-10-01 22:05
No dokładnie, moj tata na leczenie nowotworu miał przyznaną rentę chorobową w wysokosci 850 zł Jednorazowy wyjazd do kliniki w Warszawie, gdzie sie leczył, kosztował 400-500zł, bo jedynie samochód prywatny wchodził w grę, do tego leki...I weż choruj w tym kraju...