Problem z firmą

Problem z firmą
Uważasz, że pracodawca naruszył twoje prawa lub postąpił wobec ciebie niesprawiedliwie? Najpierw spróbuj polubownie załatwić spór. Jeśli to nic nie da, idź do sądu pracy.
/ 25.01.2011 13:30
Problem z firmą
Szef nie wypłacił ci w terminie wynagrodzenia? Niesłusznie zwolnił z pracy? Swoich racji możesz dochodzić na drodze sądowej. Jest jednak jeden warunek. Aby to zrobić, musisz być zatrudniona na podstawie umowy o pracę. Gdy masz umowę o dzieło czy zlecenie – sprawiedliwości możesz dochodzić przed sądem cywilnym.

Najpierw pozew
Jak przed każdym innym sądem, tak i tu bieg sprawy nadaje wniesiony przez ciebie pozew (składasz go w dwóch egzemplarzach). Podajesz w nim:
- oznaczenie sądu, do którego jest skierowany pozew,
- dane powoda, czyli twoje (imię, nazwisko, adres zamieszkania),
- dane pozwanego (nazwa i adres zakładu pracy),
- co jest przedmiotem sporu, czyli w jaki sposób, twoim zdaniem, pracodawca naruszył prawo i jakiego zadośćuczynienia żądasz.
Pozew należy uzasadnić, opisując okoliczności sprawy i podpisać.
Może on także zawierać dodatkowe wnioski, np. o przeprowadzenie rozprawy pod twoją nieobecność, wezwanie na rozprawę wskazanych świadków, nadanie wyrokowi klauzuli natychmiastowej wykonalności.

Warto wiedzieć!
Gdy kwota, której się domagasz, jest niższa niż 10 tys. zł, sąd rozpoznaje sprawę w postępowaniu uproszczonym. Należy tylko wypełnić wniosek (formularz dostaniesz w sądzie lub znajdziesz na stronie ministerstwa sprawiedliwości – www.ms.gov.pl).

Do jakiego sądu?
Możesz wybrać sąd pracy, przed którym ma się toczyć twoja sprawa. Masz trzy możliwości:
- sąd, w którego okręgu pozwany ma swoją siedzibę lub miejsce zamieszkania (jeśli jest to osoba fizyczna),
- sąd, w którego okręgu wykonywałaś pracę,
- sąd właściwy ze względu na usytuowanie firmy.

Zwykle pozew składa się do sądu rejonowego. Sąd okręgowy jest właściwy tylko w określonych sprawach, m.in.:
- o prawa niemajątkowe i łącznie z nimi dochodzone roszczenia majątkowe (np. o naruszenie twoich dóbr osobistych),
- o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu sporu jest wyższa niż 75 tys. zł.

Warto wiedzieć!
W sprawach z zakresu prawa pracy pozew na rzecz pracownika mogą wytoczyć także organizacje społeczne, państwowa inspekcja pracy (ta ostatnia tylko za jego zgodą i wyłącznie w sprawach o ustalenie istnienia stosunku pracy) lub zakładowa organizacja zawodowa (ale tylko w sprawach dotyczących pracownika zakładu, w którym działa).

Ile masz na to czasu?
Składając pozew, musisz przestrzegać wymaganych przepisami terminów. Gdy sprawa dotyczy rozwiązania umowy o pracę, masz:
- 7 dni na złożenie odwołania, licząc od dnia wypowiedzenia umowy;
- 14 dni, gdy umowa wygasła lub rozwiązano ją z tobą bez wypowiedzenia (a ty domagasz się np. przywrócenia do pracy lub odszkodowania).
Jeżeli występujesz z żądaniem finansowym (np. domagasz się zaległego wynagrodzenia), pozew musisz złożyć w ciągu trzech lat. 

Warto wiedzieć!
Gdy zachodzą uzasadnione okoliczności, na twój wniosek sąd może przyjąć pozew, mimo że nie dotrzymałaś wymaganego terminu. Dotyczy to np. sytuacji, gdy starałaś się polubownie załatwić sprawę na drodze pozasądowej (np. przy pomocy mediatora) lub udzielono ci błędnej informacji co do rozpoczęcia biegu terminu.

Nie zawsze bezpłatnie
Wnosząc pozew do sądu pracy, nie poniesiesz żadnych kosztów tylko wówczas, gdy wartość przedmiotu sporu (kwota, jakiej domagasz się od pracodawcy) nie przewyższa 50 tys. zł. Jeżeli ją przekracza, będziesz musiała uiścić tzw. opłatę stosunkową, która wynosi 5 proc. określonej w pozwie wartości przedmiotu sporu. Jak należy to rozumieć? Na przykład gdy występujesz o zapłatę godzin nadliczbowych wraz z odsetkami w kwocie 20 tys. zł, nic nie płacisz. Gdy natomiast firma jest ci winna 60 tys. zł – wpis w wysokości 3000 zł.

Warto wiedzieć!
Istnieje możliwość rozłożenia wymaganej opłaty na raty lub odroczenia jej płatności na okres nieprzekraczający dwóch lat. Na raty może być jednak rozłożona tylko kwota przewyższająca trzykrotną wysokość opłaty podstawowej, tj. 90 zł.

Wezwanie przez pocztę lub e-mailem

Sąd rozpoznaje sprawę na rozprawie. Zawiadamia o niej strony i osoby zainteresowane przez wezwanie lub ogłoszenie na posiedzeniu. Doręczenie wezwania następuje zwykle za pośrednictwem poczty. Sąd może to także uczynić za pomocą telefaksu, e-maila, telegramu lub telefonu – takie wezwanie jest skuteczne, gdy nie ma wątpliwości, że doszło do adresata.
Rozprawa kończy się wydaniem wyroku. W niektórych sprawach (np. dotyczących należności na twoją rzecz) sąd nadaje orzeczeniu klauzulę natychmiastowej wykonalności. To oznacza, że możesz domagać się od firmy, by zaraz po wydaniu orzeczenia przez sąd wypełniła jego wolę.

Od wyroku można się odwołać
Jeżeli nie jesteś zadowolona z wyroku, możesz złożyć apelację. Od orzeczenia sądu rejonowego – do sądu okręgowego, od wyroku tego ostatniego – do sądu apelacyjnego. Najpierw jednak, w terminie 7 dni od ogłoszenia wyroku, należy złożyć do sądu wniosek o doręczenie orzeczenia z uzasadnieniem. Gdy je otrzymasz, masz dwa tygodnie na złożenie apelacji w sądzie, który wydał wyrok. Jeżeli nie złożyłaś wniosku, termin apelacji upływa po trzech tygodniach od ogłoszenia wyroku.
Za apelację musisz uiścić opłatę:
- 30 zł – gdy wartość przedmiotu sporu nie przekracza 50 tys. zł;
- 5 proc. wartości przedmiotu sporu – jeżeli ta przekracza 50 tys. zł.
Skarga kasacyjna to nadzwyczajny środek odwoławczy od prawomocnego orzeczenia sądu II instancji. Taką skargę rozpoznaje Sąd Najwyższy. Może ją wnieść strona (ty lub pracodawca), ale także prokurator generalny. Jednak nie w każdej sprawie taka skarga jest dopuszczalna.
Zgodnie z przepisami kasacja jest niedopuszczalna m.in. w sprawach:
- o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu sporu jest niższa niż 10 tys. zł,
- dotyczących kar porządkowych, świadectwa pracy i roszczeń z tym związanych oraz o deputaty.
Kasację należy wnieść do sądu, który wydał zaskarżone orzeczenie, w terminie 2 miesięcy od dnia doręczenia ci wyroku z uzasadnieniem.

Alicja Hass

Redakcja poleca

REKLAMA