Nie twórz barier
Każdemu z nas zdarza się mówić: „Nie cierpię uczyć się fizyki”, „Nigdy nie polubię swojej pracy”, „Pracuję, bo muszę”, „Nie znoszę mojego szefa”.
W ten sposób w nieskończoność można czegoś nie lubić, żywić niechęć do danej osoby czy nie mieć ochoty na pracę, a w rezultacie – ciągle narzekać. Możemy jednak próbować zmienić swoje nastawienie, zdając sobie sprawę, że sami budujemy bariery i uprzedzenia, które nas ograniczają. Pamiętajmy, że mamy wpływ na własny sposób myślenia i możemy je dowolnie kształtować, na przykład poprzez powtarzanie sobie, że wszystko czego doświadczamy, przyda nam się w życiu. Nawet to, czego aktualnie nie lubimy, wzbogaca nasze doświadczenie i staje się cenną lekcją.
Ceń bardziej „dziś” niż „jutro”
Część z nas żyje według zasady: „Niech dzisiaj będzie przyjemnie, a jutro zajmę się tym, czego nie lubię”. I tak to „jurto” trwa dzień, dwa dni, tydzień, potem miesiąc. Odkładanie tego, czego się nie lubi, działa na naszą niekorzyść – zwiększa stres i podsyca niechęć do wykonywania określonych zadań. Zwlekając, wyrządzamy sobie krzywdę – zaczynamy nakręcać błędne koło niemocy, co skutkuje kumulacją negatywnych uczuć. Przerwijmy zatem ten proces i zajmijmy się tym, czego nie lubimy, jeszcze dziś. Jeśli to nie pomoże, może warto zapisać się na kurs efektywnego wykorzystywania czasu i realizowania zadań od razu.
Polecamy: Jak dodać energii i pobudzić mózg do pracy?
Otwórz się na to, co nas spotyka
Zamiast skupiać się na tym, czego nie lubimy, wypróbujmy „technikę otwarcia”. Popatrzmy na świat jak na wielkie laboratorium, w którym jest mnóstwo rzeczy do odkrycia. Zadawaj pytania, czytaj, sprawdzaj się, szukaj, ucz się nowych rzeczy. Można zapisać się na przykład na kurs rysowania na szkle czy kurs fotografii lub wybrać się na spotkanie z autorem ciekawej książki.
Zasada, którą powinniśmy się kierować, brzmi: „Odkrywajmy nowe”.
Zrób dokładny plan kariery
Wielu z nas nie wie zbyt dokładnie, co chce w życiu robić i jak ma wyglądać ich kariera zawodowa. Jeśli dokładnie określimy i zaplanujemy przebieg naszej kariery, będziemy lepiej przygotowani na to, co nas czeka. Będziemy też z wyprzedzeniem wiedzieć, co należy robić i jakie wyzwania podjąć, by osiągnąć upragniony cel. Przygotujemy się również na to, że niektóre zadania nie będą nam sprawiać radości, choć będą niezbędnym krokiem do osiągnięcia sukcesu. A zatem zróbmy dokładny plan kariery i wyznaczmy jej poszczególne etapy. Jeśli nie umiemy tego zrobić, zgłośmy się do doradcy zawodowego.
Powiedz STOP negatywnemu myśleniu
Nie myślmy nieustająco, czego lub kogo nie lubimy. Ciągłe podsycanie niechęci wzmacnia nasze negatywne nastawienie do czekających nas obowiązków i wyzwań. Zamiast więc obciążać się niepotrzebnie negatywnymi myślami typu: „Czeka mnie ciężki dzień”, „Znowu muszę iść do pracy", spróbujmy pomyśleć: „Z ciekawością rozpoczynam nowy dzień”, „Z uśmiechem powitam wszystko, co mnie dziś spotka”. Warto też skończyć z myśleniem, że „inni mają lepiej”. To, czy rzeczywiście inni mają od nas lepiej, jest tylko naszą subiektywną opinią. Paradoksalnie – często okazuje się, że zazdroszczą właśnie nam. Każdy z nas ma swoje problemy i warto pamiętać, że to, co dla jednych jest szczęściem, dla innych może być powodem do smutku.
Zobacz też: Optymizm - pomaga czy przeszkadza w życiu?
Trenuj pozytywne myślenie
„Optymizmu można się nauczyć” – przekonuje nas w swoich książkach amerykański psycholog Martin Seligman. Starajmy się zatem myśleć pozytywnie. Usiądźmy rano na łóżku i wyobraźmy sobie, że jesteśmy pełni zapału, energii i wewnętrznej radości. Zaplanujmy sobie, że znajdziemy dzisiaj co najmniej trzy pozytywne aspekty tego, co nas spotka. Jeśli nadal nie wierzymy w siłę wizualizacji, przeprowadźmy proste doświadczenie: wyobraźmy sobie, że żujemy plasterek żółtej, soczystej, kwaśnej cytryny – zapewne poczuliśmy, jak napływa nam ślina, a usta wyginają się w krzywym uśmiechu. Czy nadal trudno uwierzyć w siłę pozytywnego myślenia?
Doceń to, co masz
Zaakceptujmy, że nie wszystko, czego doświadczamy w życiu, musimy lubić. Nie walczmy nieustannie z tym, co nas spotyka i nie szukajmy wciąż odpowiedzi na pytanie „Dlaczego ja?”. W zamian – wypróbujmy ćwiczenie, które pomoże nam wyrobić nawyk doceniania tego, co mamy. Wypiszmy wszystkie nasze dotychczasowe doświadczenia – i te dobre, i te złe, a obok zanotujmy to, co dzięki nim zyskaliśmy, czego dowiedzieliśmy się o sobie i innych. Każdą sytuację w życiu można bowiem dobrze wykorzystać. Na koniec zastanówmy się nad sobą: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Co chcemy w życiu osiągnąć? Co jest dla nas najważniejsze?