Już za kilka tygodni wejdą w życie nowe przepisy dotyczące czasu pracy. Pozwolą one na stosowanie rozkładów czasu pracy na indywidualny wniosek pracownika, bez ustaleń ze związkami zawodowymi. Choć autorzy projektu zapewniają, że nowelizacja poprawi stan polskiego rynku pracy, partnerzy społeczni już zapowiedzieli protesty.
Fot. Depositphotos
Dopasowanie do potrzeb zakładu pracy
Celem nowych regulacji jest umożliwienie dostosowania czasu pracy do potrzeb zakładu pracy. W przypadku zmiennego zapotrzebowania na produkty lub usługi pracodawca uzyska w ten sposób możliwość planowania większej lub mniejszej liczby godzin pracy zatrudnionych. Jednocześnie skorzystają także pracownicy - pracodawca będzie mógł bowiem przez dłuży czas oddać pracownikom czas wolny za pracę nadliczbową.
Obecnie, pracodawca musi rozplanować dobowy wymiar czasu pracy, ustalając sztywne godziny jej świadczenia (np. od godz. 9 do godz. 17). W sytuacji, gdy pracownik świadczy pracę od 8 do 16, zgodnie z aktualnym brzmieniem kodeksu pracy, pracuje w nadgodzinach dnia poprzedniego.
Nowe przepisy zakładają zniesienie takich godzin nadliczbowych, ale jednocześnie umożliwiają większą elastyczność świadczenia pracy.
Dwa sposoby ustalenia czasu pracy:
Nowe regulacje umożliwią pracownikom dostosowanie obowiązków służbowych do życia prywatnego, zaś pracodawcom łatwiejsze rozliczanie godzin pracy:
By wprowadzić elastyczny czas pracy, przedsiębiorcy będą mogli albo ustalić różne godziny rozpoczynania pracy dla danych pracowników, albo określić przedział czasu, w którym zatrudnieni powinni podjąć pracę. W każdym przypadku będą musiały zostać zachowane przepisy dotyczące minimalnych okresów odpoczynku.
Ruchomy czas pracy będzie można wprowadzić w układzie zbiorowym pracy lub w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi bądź z przedstawicielami pracowników. Taka organizacja czasu będzie także możliwa na pisemny wniosek pracownika.
12-miesięczny okres rozliczeniowy w każdym systemie:
Nowelizacja kodeksu pracy zakłada także wydłużenie okresu rozliczeniowego. Aktualnie, najdłuższe możliwe okresy wynoszą odpowiednio: 4 miesiące – w podstawowym systemie czasu pracy (tj. 8 godzin na dobę), 6 miesięcy – w rolnictwie i hodowli oraz w pilnowaniu mienia lub w ochronie osób, 12 miesięcy – gdy jest to uzasadnione nietypowymi warunkami organizacyjnymi lub technicznymi wpływającymi na przebieg pracy.
Nowe regulacje wprowadzą możliwość wydłużenia okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy w każdym systemie czasu pracy. Warunkiem dla wdrożenia przez pracodawcę tak długiego okresu będzie jednak uzyskanie porozumienia z reprezentacją pracowników oraz uzasadnienie przyczynami obiektywnymi, technicznymi lub organizacyjnymi.
Zdaniem autorów nowych przepisów, dzięki wydłużeniu okresu rozliczeniowego pracodawcy ograniczą koszty przestojów i godzin nadliczbowych oraz koszty zwolnień z pracy i ponownej rekrutacji. Z kolei pracobiorcy mogą zyskać większe bezpieczeństwo zatrudnienia, dzięki znacznemu ograniczeniu zwolnień w okresach przestojów.
Źródło: Kancelaria Prawna Skarbiec