Diamenty - Bezpieczne inwestowanie

diament, inwestycje, finanse fot. serwis prasowy
Bez ustanku poszukujemy różnorodnych możliwości inwestowania. Nieruchomości, akcje, fundusze, lokaty, dzieła sztuki – co wybrać i gdzie zainwestować?
/ 20.07.2009 12:11
diament, inwestycje, finanse fot. serwis prasowy
W czasach kryzysu trudno zdecydować, które narzędzie będzie najodpowiedniejsze i czy przyniesie nam oczekiwane profity. Eksperci zalecają większą rozwagę w lokowaniu oszczędności, jednocześnie przestrzegając przed instrumentami, które potrafią przynieść spore zyski w krótkim okresie, ale także mogą być powodem wielkiej rozpaczy. Obecnie na pierwszy plan oceny inwestycji wysunęło się jej bezpieczeństwo.
 
Jedną z bezpieczniejszych inwestycji, na której na pewno nie stracimy, a w dłuższym okresie będziemy mogli mówić o przyzwoitych zyskach są diamenty. Cena diamentów w ciągu ostatniego stulecia ani razu nie spadła. Co więcej utrzymuje się ponad poziomem inflacji we wszystkich krajach z gospodarką rynkową.

Diamenty fascynują od zarania dziejów. Są piękne, nobilitują, podkreślają status społeczny i władzę. Wszystkie korony królewskie oraz inne insygnia władców wysadzane były właśnie tymi wyjątkowymi klejnotami. Diamenty po dziś dzień wzbudzają podziw i pożądanie, a ich właściwości predestynują je do grona inwestycji obarczonych najmniejszym ryzykiem. Dlaczego? Powodów jest co najmniej kilka.

Diament jest inwestycją międzynarodową, która nie zna granic. Można go kupić w Europie, a sprzedać w Ameryce. Jest międzynarodowym środkiem płatniczym, co oznacza, że można go spieniężyć wszędzie na świecie, a jego sprzedaż nie jest skomplikowana i w kryzysowych sytuacjach można bardzo łatwo wymienić go na gotówkę. Diament nie podlega modzie, w odróżnieniu  np. od dzieł sztuki, czy antyków. W porównaniu z kursowymi turbulencjami i zmiennością rynków giełdowych, wciąż utrzymuje swoją cenę, co oznacza, że można dla niego zakładać stały wzrost wartości. Jako inwestycja i efektywna forma lokaty majątku jest używany od stuleci. Zawsze był kombinacją piękna i wysokiej wartości materialnej. W dzisiejszych czasach w diamenty inwestuje się około 7% wolnych środków mieszkańców państw EU. Co istotne, diament jest praktycznie niezniszczalny. Nie można go stłuc, zarysować, nie działa na niego kwas, zasada ani woda. Niestety inne formy inwestycji, jak gotówka, antyki, papiery wartościowe czy nieruchomości mogą zostać zniszczone przez naturalne siły przyrody. Kolejną cechą diamentu jest jego mobilność. W kieszeni marynarki lub spodni możemy przenieść w postaci diamentów nawet kilka milionów złotych. Niewielkie rozmiary takiej inwestycji umożliwiają jej łatwy i szybki, a przy tym niezauważalny dla innych transport. Ciężko jest znaleźć ekwiwalent pieniężny skoncentrowany do objętości porównywalnej z diamentem. Jeden, stosunkowo niewielki kamień może być warty nawet walizkę pieniędzy. Dlatego też diament to bardzo dyskretny majątek. Jeśli chcemy możemy go ukryć przed ludzką zawiścią, konkurencją, czy sąsiadami. Wreszcie diament to wartościowy i piękny podarunek, przekazywany z pokolenia na pokolenie. To majątek, który nie kole w oczy innych, a jako dziedzictwo staje się nieocenionym rodzinnym klejnotem z elementami tradycji.



David Franke z międzynarodowej korporacji Diamonds International Corporation, zajmującej się obrotem diamentami inwestycyjnymi, podpowiada: „Już 1 ct. kamień może stanowić dobrą lokatę oszczędności”.  Zakupu kamienia proponuje dokonać w specjalistycznej firmie, po to żeby mieć 100% pewność, co do wartości nabywanego klejnotu. „Wycena diamentu to skomplikowany proces” – mówi Franke - „Każdy kamień jest inny i nie znajdziemy dwóch identycznych egzemplarzy. Potocznie uznaje się, iż cena diamentu zależy od jego wielkości. To poniekąd prawda, jednak przy specjalistycznej wycenie kamienia, uwzględniane są także inne jego właściwości.”

Przy ocenie wartości diamentu pod uwagę brane są cztery podstawowe parametry, określane (z języka angielskiego) jako 4C: carat (waga), clarity (czystość), colour (barwa) i cut (szlif).
Od tych czynników może wiele zależeć. Trzykaratowy brylant o idealnej barwie, czystości i szlifie może być wart 200 tys. dolarów. Ale ten o najgorszej barwie, niskiej czystości i przeciętnym szlifie będzie – mimo swoich trzech karatów – kosztować już tylko 4,5 tys. dolarów. Samodzielne określenie wartości diamentu jest niezwykle trudne. Należy posiadać kilkuletnie doświadczenie przy ocenianiu diamentów, zestaw urządzeń pomocniczych oraz ocenić wcześniej tysiące diamentów i porównywać je z oceną znanych specjalistów. Powyższa metoda jest więc dla przeciętnego inwestora praktycznie nie możliwa do samodzielnego przeprowadzenia.

Drugą możliwością jest użycie testerów diamentowych, które szybko i niezawodnie określą autentyczność diamentu. Niestety koszt testera wynosi około 2 500 złotych, a przy jego pomocy nie określimy barwy, czystości i szlifu, czyli istotnych parametrów, które mają wpływ na jego ostateczną wartość.

Zatem jak i gdzie kupić diament?

David Franke: „W firmie z potwierdzoną renomą. Każdy diament oferowany przez profesjonalnego sprzedawcę musi posiadać certyfikat, który wystawiany jest przez laboratorium gemmologiczne, zarejestrowane w ogólnoświatowym rejestrze laboratoriów. Certyfikat jest swego rodzaju metryką diamentu. Muszą być na nim przedstawione informacje o 4C – barwa, waga, czystość i rodzaj szlifu. Certyfikat musi zawierać nazwę i adres laboratorium gemmologicznego, oraz numer i datę jego sporządzenia. Certyfikat gwarantuje kupującemu jakość i wartość, oraz stwierdza autentyczność nabywanego diamentu. Diamonds International Corporation autentyczność wszystkich swoich diamentów potwierdza certyfikatami. Dotyczy to nie tylko kamieni, na cele inwestycyjne, ale także diamentów wykorzystanych w biżuterii.”