– Mam 67 lat, moja żona 61. Jesteśmy małżeństwem od 38 lat. Wychowaliśmy troje dzieci, które już dawno wyfrunęły w świat. Zawsze nieźle się dogadywaliśmy, również w sypialni. Seks dostarczał nam satysfakcji i radości. Jednak od jakiegoś czasu żona coraz częściej unika zbliżeń. Tłumaczy się zmęczeniem (praca w domu, ogrodzie, pomoc przy wnukach), złym samopoczuciem. Twierdzi też, że seks przestał ją interesować, że nie czuje już takiego pożądania jak kiedyś i że ma problem z akceptacją zmian w swoim ciele. I że może już czas na przejście na seksualną emeryturę. Nie mogę się z tym pogodzić. Jak ją przekonać, że jest w błędzie, przecież seks to zdrowie...
Takich problemów słyszałam wiele
Do mojej poradni często przychodzili ludzie z rozbieżnościami w potrzebach intymnych, niezależnie od wieku.
– Zygmuncie, masz absolutną rację... Aktywne życie seksualne dobrze wpływa na zdrowie seniorów. Po przejściu na emeryturę można żyć bez pośpiechu i mieć więcej czasu dla siebie. To właśnie na tym etapie życia seks zaczyna służyć wyłącznie przyjemności i zabawie (nie jest już podporządkowany prokreacji). Na przestrzeni życia zmienia się seksualność człowieka.
– No właśnie!
– To nie zmienia jednak faktu, że musisz wziąć pod uwagę potrzeby swojej żony. Należy pamiętać, że bliskość to nie tylko zbliżenia seksualne, ale również dotyk, trzymanie się za ręce, obejmowanie, przytulanie, całowanie, intymne pieszczoty. To właśnie pod wpływem czułego dotyku wydzielają się endorfiny, zwane hormonami szczęścia... Być może małżonka czuje, że inne tego typu kontakty fizyczne nie są dla ciebie istotne?
– No... Myślałem, że przytulanie i całowanie są dla nastolatków... – wyglądał na wyraźnie zakłopotanego.
– A to dlaczego?
– Dorośli ludzie wiedzą już o co im chodzi. Po co te podchody?
– A dlaczego podchody? Delikatny dotyk czy objęcia nie są jedynie grą wstępną. To również pełnoprawny wyraz miłości i intymności. Dla wielu osób znaczy on tyle samo co seks. Nikt nie jest za stary na to, aby czerpać z niego radość. Seks nie jest zarezerwowany wyłącznie dla młodych!
– Czyli co... Mamy się tylko przytulać?
Zygmunt chyba dalej nie rozumiał
– Ależ skąd. Być może okaże się, że jeśli częściej zaczniesz okazywać żonie uczucia tego typu dotykiem, poczuje się bardziej zrelaksowana, a wasze pożycie stanie się częstsze. Być może żona unika jakiegokolwiek kontaktu, bo wie, że najprawdopodobniej będzie prowadził do seksu, a akurat nie ma na niego ochoty?
– Yhm... Myślałem, że zawsze będzie mieć...
– Jesteśmy przecież tylko ludźmi, też mamy gorsze dni, a przede wszystkim, nasze ciało stale się zmienia. Okazuj żonie, że nadal jest dla ciebie piękna, ale nie tylko inicjowaniem zbliżeń. Praw jej komplementy, zrób dla niej coś miłego bez okazji... Dla mężczyzny często zbliżenia seksualne są wystarczającym sposobem na okazanie miłości. Kobiety częściej preferują tego typu metody.
– Rozumiem... – podrapał się po brodzie. – No cóż, dziękuję bardzo... Ale jeśli nic się nie zmieni, na pewno do pani wrócę.
– Oczywiście, zapraszam.
Pożegnałam Zygmunta zamykając za nim drzwi. W kościach przeczuwałam, że nie będzie już potrzeby kolejnego spotkania. I miałam rację.
Czytaj także:
„Ślub miał być początkiem szczęścia, a był zwiastunem tragedii. Rodzice postawili na swoim, a ja straciłam miłość życia”
„Odwołałam ślub 2 godziny przed ceremonią i porzuciłam narzeczonego, ale dzięki temu poznałam miłość życia”
„Narzeczony porzucił mnie przed ołtarzem, więc... wyszłam za kumpla. Nie po to przez 2 lata planowałam ślub, żeby się nie odbył”