„Przyjaciółka nie chciała pożyczyć mi pieniędzy. Prawie na nich śpi, więc nie rozumiem w czym problem”

Zawiedziona przyjaźń fot. Adobe Stock
Zawiodłam się na Jolce. Nie pomogła mi, choć przecież wiedziała, że mamy z mężem nóż na gardle.…
/ 29.12.2020 09:17
Zawiedziona przyjaźń fot. Adobe Stock

W najczarniejszych snach nie spodziewałam się, że mój mąż może stracić pracę. Był jednym z najlepszych handlowców w firmie. Tyrał dniami i nocami, ale trzeba przyznać, że przynosił do domu godziwe pieniądze. Przez ostatnich osiem lat żyliśmy w miarę dostatnio i regulowaliśmy na czas wszystkie rachunki. W tym raty kredytu hipotecznego na mieszkanie i pożyczki na jego urządzenie.

Co prawda rodzice ostrzegali nas, że niepotrzebnie pakujemy się w olbrzymie długi i kupujemy sobie aż stumetrowy apartament, ale my wiedzieliśmy swoje. Wszystko dokładnie policzyliśmy, no i wyszło nam, że nas stać. Nie przewidzieliśmy tylko jednego. Że pewnego dnia możemy stracić jedną pensję. Na dodatek tę wyższą.

Kłopoty zaczęły się od razu

Gdy Tomek dostał wymówienie, byłam przerażona. On jednak tryskał optymizmem. Twierdził, że konkurencja przyjmie go z otwartymi ramionami. Niestety minął miesiąc, potem drugi i trzeci, a mąż ciągle był bez pracy. Dostał kilka propozycji, ale za połowę tego, co zarabiał do tej pory.
– Nie będę tyrał za marne grosze – denerwował się, gdy przychodził z rozmów kwalifikacyjnych.
I zapewniał, że jutro na pewno pójdzie mu lepiej. Niestety, zwykle było gorzej.

Moja pensja nie wystarczała nawet na rachunki, a co dopiero mówić o życiu! Przez kilka miesięcy jakoś jeszcze dawaliśmy radę wszystko płacić na czas. Sprzedaliśmy kilka cennych rzeczy, trochę pomogli nam rodzice. Ale potem źródełko wyschło. Z banków zaczęły przychodzić ponaglenia. Próbowaliśmy negocjować, ale niewiele to dało. Koniec końców stanęło na tym, że jeśli do 15 grudnia nie spłacimy zaległych rat i nie zapłacimy bieżących, to banki wypowiedzą nam umowy kredytu i pożyczki. A wtedy koniec, wszystko stracimy.

Byliśmy załamani. Suma nie była mała, prawie 12 tysięcy złotych. Nie wiedzieliśmy, do kogo zwrócić się o pomoc. W poszukiwaniu pieniędzy Tomek obdzwonił wszystkich kolegów i dalszych krewnych. Niestety okazało się, że oni także są pod kreską. I kiedy wydawało się, że nic nas już nie uchroni przed utratą całego majątku, Tomek nagle doznał olśnienia.
– Słuchaj, a Jolka? Z tego, co mówiłaś, wynika, że jej mąż jest nieźle ustawiony. Na pewno mają jakieś oszczędności! – zapalił się.

Aż walnęłam się w czoło. Że też wcześniej o tym nie pomyślałam! Jolka była przecież moją najlepszą przyjaciółką. Jeszcze z czasów szkolnych. I chociaż po maturze nasze drogi życiowe się rozeszły, to przyjaźń przetrwała. Nieraz wspierała mnie w trudnych chwilach, pocieszała, gdy w życiu mi się nie układało. A ja odwdzięczałam się jej tym samym. Co prawda nigdy wcześniej nie prosiłam jej o pożyczkę, ale byłam pewna, że i tym razem stanie na głowie, by mi pomóc.

Jolka musiała mi pomóc

Umówiłam się z nią jeszcze tego samego dnia, w kawiarni. Chciałam porozmawiać bez świadków, w cztery oczy. Jak przyjaciółka z przyjaciółką. Gdy tylko usiadła przy stoliku, opowiedziałam jej o naszych kłopotach. Ze szczegółami, od początku do końca. Myślałam, że natychmiast wpadnie mi w słowo i sama zaproponuje pomoc, ale tylko spuściła głowę.

– Słuchaj, nie będę ukrywać, jesteś naszą ostatnią deską ratunku. Jeśli ty nam nie pomożesz, to koniec, zabiorą nam wszystko – powiedziałam już bez ogródek.
– Chętnie bym was poratowała, ale nie mogę. Po prostu nie mam takich pieniędzy. Zarabiam tyle co ty – westchnęła.
– O rany, przecież wiem. Ale twój mąż ma świetnie prosperującą firmę. Na pewno coś tam odłożył w banku. Przecież to także twoje pieniądze. Pogadaj z nim. Znasz mnie, jak tylko Tomek dostanie pracę, oddam wszystko, co do grosza – zapewniłam ją.
– Przecież wiem, że oddasz. Ale tu chodzi o coś innego. Wiktor raczej nie pożycza pieniędzy. I w ogóle nie lubi, gdy wtrącam się do finansów. Nie wiem więc, czy warto zaczynać temat. Nie chcę, żeby się zdenerwował – wahała się.

Trochę mnie to wkurzyło.
– Słuchaj, to nie są żarty. Tu chodzi o moją przyszłość. A Wiktor świata poza tobą nie widzi i zrobi dla ciebie wszystko. Wystarczy, że dobrze się koło niego zakręcisz, i da ci każdą sumę. Obiecaj, że spróbujesz. Chcę chociaż święta spędzić w spokoju – powiedziałam, starając się trzymać nerwy na wodzy.
– No dobra, postaram się. Może nawet dzisiaj. I jutro dam ci odpowiedź – uśmiechnęła się.
Odetchnęłam z ulgą. Byłam pewna, że groźba eksmisji została zażegnana.

Przez cały następny dzień czekałam na wiadomość od Jolki. Niestety, telefon milczał. Gdy ja dzwoniłam, nie odbierała lub odzywała się poczta głosowa.
– Oj, coś mi się wydaje, że przyjaciółka wystawiła cię do wiatru i żadnej pożyczki nie będzie – westchnął mąż.
– Nie mów tak. Na Jolkę zawsze mogę liczyć! Może Wiktor jest wyjątkowo oporny i musi przekonywać go dłużej – protestowałam.
W głębi duszy sama jednak czułam, że coś jest nie tak…

Jak ona mogła?!

Jolka zadzwoniła po dwóch dniach. Gdy zobaczyłam jej numer na wyświetlaczu, aż podskoczyłam z radości.
– Powiedz, że się udało! – krzyknęłam, zanim się jeszcze odezwała.
Usłyszałam, jak Jolka przełyka ślinę.
– No właśnie nie… Próbowałam porozmawiać z Wiktorem, ale natychmiast uciął temat. Nic na to nie poradzę – wykrztusiła.
Nogi się pode mną ugięły.
– A próbowałaś tych swoich sztuczek? – dopytywałam się rozgorączkowana.
– Nie było szans. Zaciął się – odparła.
Poczułam, jak robi mi się ciemno przed oczami.
– Żartujesz sobie ze mnie? Dziesięć tysięcy na buty i torebkę potrafiłaś sobie w ciągu jednej nocy załatwić. A niewiele więcej, na ratowanie mojej głowy, już nie? Ładna z ciebie przyjaciółka!
– wrzasnęłam i się rozłączyłam. Nie miałam ochoty słuchać dalej jej pokrętnych tłumaczeń.

Jestem wściekła i rozżalona. Nigdy więcej nie odezwę się do Jolki. Choć wydzwania, wysyła maile i SMS-y. Może sobie mówić, co chce, ale ja i tak myślę, że nie zrobiła wszystkiego, by nam pomóc. Gdyby naprawdę chciała, jakoś przekonałaby Wiktora, żeby udzielił nam pożyczki. A ona co? Poddała się, gdy ten tylko fuknął. Nigdy jej tego nie wybaczę. Tak nie postępuje przyjaciółka, prawda?

Więcej prawdziwych historii:
„Moja żona to despotyczna wariatka. Poświęciłem dla niej wszystko, a ona nawet nie chce mieć ze mną dzieci”
„Przez pomyłkę lekarzy myślałam, że umieram. To były najgorsze dni mojego życia, za które nikt nie odpowiedział”
„Zięć wysyłał moją córkę na wojnę, bo zarabiała tam najlepiej. Ja bałam się o jej życie, a on balował za jej pieniądze”
„Zakochałem się w Magdzie, ale przespałem się z jej przyjaciółką. Obie zaplanowały ten test, którego nie zdałem”

18-24 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
-40% na wszystkie produkty
-40% na wszystkie produkty
Rabat 40% na wszystkie nieprze... więcej»
Kod rabatowy:wiosna40
Zobacz
+
-40% na wszystkie produkty
Online

Rabat 40% na wszystkie nieprzecenione produkty dostępny na christianlaurent.eu. Wpisz w polu kod rabatowy tuż przed finalizacją zamówienia. Szczegóły na stronie. 

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:wiosna40
Zobacz
20% rabatu na jeden produkt*
20% rabatu na jeden produkt*
Rabat 20 % na jeden nieprzecen... więcej»
Kod rabatowy:20zakupy
Zobacz
+
20% rabatu na jeden produkt*
Online
Stacjonarnie

Rabat 20 % na jeden nieprzeceniony artykuł dostępny w sklepach stacjonarnych i na VANGRAAF.COM. Z rabatu można skorzystać tylko jeden raz i nie można go łączyć z innymi promocjami. Wypłata w gotówce, zakup karty podarunkowej lub zwrot za dotychczas zakupione artykuły są wykluczone. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:20zakupy
Zobacz
-20% na wybrane produkty
-20% na wybrane produkty
Rabat 20% na kolczyki oraz akc... więcej»
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
+
-20% na wybrane produkty
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% na kolczyki oraz akcesoria przy zakupach za min. 299 zł. Rabat 20% na zegarki do 8 000 zł. Szczegóły w salonach i na wkruk.pl

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZALENSTWO24
Zobacz
Tylko teraz! -30% na nową kolekcję
Tylko teraz! -30% na nową kolekcję
Skorzystaj z promocji -30% na... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY2024
Zobacz
+
Tylko teraz! -30% na nową kolekcję
Online
Stacjonarnie

Skorzystaj z promocji -30% na nową kolekcję przy zakupie minimum 2 sztuk w salonach i na www.esotiq.com. Promocja nie dotyczy produktów bazowych i kosmetyków. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY2024
Zobacz
do -40%
do -40%
Rabat do -40% na wszystkie but... więcej»
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
+
do -40%
Online

Rabat do -40% na wszystkie buty i torebki z kodem: ZAKUPY. Oferta dostępna sklep.carinii.com.pl. Szczegóły na stronie.  

Najniższa cena produktu ze zdjęcia z 30 dni przed obniżką - 649 zł.  

Cena produktu po zastosowaniu rabatu - 519,20 zł

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:ZAKUPY
Zobacz
20% na cały asortyment
20% na cały asortyment
Rabat 20% na cały asortyment,... więcej»
Kod rabatowy:SZ2024
Zobacz
+
20% na cały asortyment
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% na cały asortyment, dostępne w salonach stacjonarnych oraz na www.wojas.pl. Oferta nie łączy się z innymi promocjami. Szczegóły w salonach i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZ2024
Zobacz
REKLAMA