„Teść sprzedał mi złotą radę, która miała uratować moje małżeństwo. Żaden ojciec nie powinien tego robić córce”

atrakcyjny mężczyzna fot. Getty Images, Yulia-Images
„– To ma być jakiś żart? – wykrzyknąłem. – Kocham Darię i nie chcę jej na nikogo zamieniać. To bardziej ona jest mną znudzona. – No przecież właśnie o to mi chodzi – przerwał mi teść. – Może powinna być o ciebie zazdrosna”.
/ 24.07.2024 19:30
atrakcyjny mężczyzna fot. Getty Images, Yulia-Images

Pewnego wiosennego popołudnia wpadł do nas na kawę teść. Akurat byłem sam w domu. Zaczęliśmy rozmowę i szybko zauważył, że coś mnie trapi. Zastanawiałem się, czy wyznać mu prawdę, bo w końcu to mój teść, ale później słowa same ze mnie wypłynęły. Opowiedziałem mu, jak naprawdę wygląda moje małżeństwo z jego córką.

Chyba wszystko się wypaliło

Od kilku miesięcy czułem, że nie ma między nami nic romantycznego. Żadnych uniesień, żadnej iskry namiętności, nic, co do tej pory sprawiało, że nasze życie było ciekawe. Wszystko stało się szare, całkiem zwyczaje i pospolite. Gdy szliśmy do sypialni, ja najczęściej kończyłem wieczór z książką, a Daria przeglądała strony internetowe.

– Oglądacie filmy dla dorosłych? Zamiast… Wiesz, co mam na myśl – spojrzał na mnie z błyskiem w oku.

– Nie, absolutnie. Nic z tych rzeczy – odparłem z lekkim zakłopotaniem. – Ja uczę się niemieckiego, a Daria przegląda Instagram.

– Takie rzeczy w łóżku? – spytał z lekkim niedowierzaniem. – Czyli fajerwerków to wy nie macie?

– Zdecydowanie nie mamy – przytaknąłem ze smutkiem.

Po chwili powiedział coś, co naprawdę wprawiło mnie w zdziwienie.

– Kiedyś było tak, że gdy facet nudził się w małżeństwie, to znajdował sobie jakąś kochankę – zakończył to zdanie uśmiechem.

– To ma być jakiś żart? – wykrzyknąłem. – Kocham Darię i nie chcę jej na nikogo zamieniać. To bardziej ona jest mną znudzona.

– No przecież właśnie o to mi chodzi – przerwał mi teść. – Może powinna być o ciebie zazdrosna. Do tego potrzebna jest kochanka! – zachichotał i zamilkł.

Spojrzałem na niego zdegustowany, a on wyjaśnił, o co mu chodzi. O to, aby Daria myślała, że mam powodzenie u innych kobiet. Żeby była przekonana, że musi się o mnie starać. Powiedział mi, jak powinienem się zachowywać, żeby moja żona znowu zobaczyła we mnie przystojnego i seksownego mężczyznę. I żebym myślał, że jestem w stanie zdobyć każdą kobietę. W prostych słowach wyjaśnił mi, jak sprawić, żeby Daria była o mnie zazdrosna.

Coś musiało w tym być

Przyznam szczerze, że na początku byłem w kompletnym szoku. Teść namawiał mnie, abym zdradził jego córkę. Później zacząłem się nad tym zastanawiać. Skoro tak mówił, to rzeczywiście, coś musiało w tym być. Już kolejnego dnia przystąpiłem do działania – pomógł mi w tym kolega z pracy.

Gdy dowiedział się o moim planie, aż zatarł ręce z radości.

– To znaczy, że mam uwieść twoją żonę? – zapytał z rozbawieniem w oczach.

– Nie jesteś w jej typie, ona woli brunetów… Będziesz moją kochanką!

Mikołaja na chwilę zatkało, a później wybuchł głośnym śmiechem.

– O! Marzy ci się trójkącik! Doskonale rozumiem, też kiedyś o tym myślałem.

– Nie żartuj sobie – odparłem mu poważnie.

Po chwili wytłumaczyłem mu, jak widzę całą akcję. Miał do mnie dzwonić w godzinach, w których byłem w domu, a później rozłączać się, zanim odbiorę połączenie. Na Facebooku miał założyć nowe konto i wysyłać mi wieczorami wiadomości pełne namiętności i dwuznaczności.

Na początku Mikołaj patrzył na mnie nieco dziwnie, ale ostatecznie się zgodził. Już tego samego popołudnia, gdy Daria jak zwykle scrollowała media społecznościowe, zadzwonił mój telefon. Oczywiście to był Mikołaj, ale ja wstałem z kanapy z takim impetem, że przewróciłem miskę z chipsami.

– No cześć – powiedziałem radośnie. – Fajnie, że do mnie dzwonisz – na chwilę zawiesiłem głos, by po chwili kontynuować intrygę. – Nie, nie. Absolutnie nie przeszkadzasz. Siedzę właśnie z Darią i się nudzimy.

Jeszcze przez moment kontynuowałem tę udawaną rozmowę, by zakończyć ją słowami.

– No to do zobaczenia jutro. Widzimy się w pracy.

Odłożyłem telefon i liczyłem na to, że Daria zapyta, kto do mnie dzwonił. A ona nic, w ogóle jej nie to nie zainteresowało. Może za mało się postarałem?

Następnym razem będzie lepiej

Gdy leżeliśmy w łóżku, moja żona przeglądała portale z ciuchami, a ja czytałem miłosne maile od Mikołaja. Uśmiechałem się pod nosem tak szeroko, że czułem, że zaraz dostanę skurczy twarzy.

– Coś ci jest? – spytała Daria.

– Nie, a dlaczego pytasz?

– Jakaś masz dziwną minę – odparła, zerkając na mnie uważnie.

Nic jej nie odpowiedziałem, bo znowu z uśmiechem patrzyłem na telefon, wzdychając co chwilę. Nie ukrywam, że robiłem z siebie idiotę. Ale stosowałem się do rad mojego teścia. Jak widać, jakiś mały efekt moich starań był widoczny. Daria mnie zauważyła i zaczęła na mnie zerkać od czasu do czasu. Nie odezwała się już ani razu, zamiast tego odłożyła telefon i odwróciła się do mnie plecami.

Kolejnego dnia wieczorem znowu zadzwonił do mnie Mikołaj. Wyszedłem do łazienki, by odbyć kolejną rozmowę. Jednocześnie starałem się, żeby Daria słyszała każde moje słowo.

– Jeśli to takie ważne, to zostanę jutro dłużej w pracy. Dla ciebie wszystko – gadałem sam ze sobą.

Gdy wróciłem do salonu, żona patrzyła na mnie podejrzliwym spojrzeniem.

– Dla kogo zrobisz wszystko i zostaniesz dłużej w biurze? – spytała.

– A, dla takiej koleżanki z pracy. Stażystki. Młoda jest, musi się jeszcze trochę podszkolić – wyjaśniłem. – Trochę się nią opiekuję, pokazuję co i jak…

– Z czego ty ją możesz szkolić? – zmarszczyła brwi.

– A wiesz, że Julka pomaga mi się podszkolić z niemieckiego? Jutro też da mi korepetycje.

Czyżby była zazdrosna?

Od tych kłamstw aż zrobiło mi się gorąco. Czułem, jak rumieniec zalewa mi całą twarz. Spuściłem wzrok, bo wiedziałem, że w razie konfrontacji wydam się i nie będzie co zbierać. Daria co chwile zerkała mi przez ramię, próbując dojrzeć, co robię na swoim telefonie. Może wreszcie plan zaczął działać.
Gdy położyliśmy się do łóżka, wziąłem do ręki swój telefon i położyłem się w ten sposób, żeby mogła widzieć ekran.

– Gadam sobie z Julką… Fajna z niej dziewczyna, taka radosna – powiedziałem zupełnie niepytany.

– Odłóż już ten telefon – powiedziała i namiętnie pocałowała mnie w usta.

Kolejnego dnia wróciłem znacznie później do domu. Wyłączyłem komórkę, żeby Daria nie mogła się do mnie dodzwonić.

– Gdzie byłeś tyle czasu? – spytała zdenerwowana. – Nie odbierasz moich telefonów…

– A, przepraszam. Zapomniałem podłączyć telefon do ładowarki i całkiem mi się rozładował. – odparłem spokojnym tonem. – Mówiłem ci wczoraj, że po pracy mam spotkać się z Julką. Zasiedzieliśmy się trochę.

Zdjąłem koszulkę i poszedłem do łazienki. Wzrok żony palił mi plecy i pośladki.

Pora na najcięższe działa

Następnego dnia wstałem wcześniej i poświęciłem bardzo dużo czasu na poranną toaletę. Starannie się uczesałem, włożyłem nową koszulę i oblałem się całym flakonem perfum. Tak przygotowany zacząłem kręcić się po mieszkaniu, udając, że bardzo mi się spieszy.

– Filip, co to za okazja, że się tak wystroiłeś i pachniesz jak drogeria? – zapytała z lekkim niepokojem w głosie.

– Co to znaczy, że się wystroiłem? Normalnie jestem ubrany – odparłem obojętnie.

– Wyglądasz jakoś inaczej, tak seksownie…

Daria podeszła do mnie. Jej oczy błyszczały, a oddech był szybszy. Chciała mnie objąć, ale zrobiłem unik.

– Muszę lecieć, jestem już spóźniony – rzuciłem. – Mam dzisiaj naprawdę masę zajęć, a do tego jeszcze spotkanie z Julką.

Szybko się ubrałem i zostawiłem Darię odprowadzającą mnie wzrokiem. Muszę przyznać, że to przedstawienie mnie mocno podbudowało.

Będę się smażył w piekle za te kłamstwa

Gdy tylko wszedłem do biura, dopadł do mnie Mikołaj.

– Dzwoniła do mnie Daria i wypytywała o Julkę – krzyknął i mrugnął do mnie okiem. – Co to za jedna i co was, do cholery, łączy!

– I co jej powiedziałeś?

– Że to młoda i seksowna dziewczyna!– zaśmiał się. – Chyba była trochę zła.

Efekt mnie zaskoczył. Po pracy spędziłem trochę czasu z Mikołajem, bo przecież powiedziałem, że znowu będę widział się z Julką. Opowiedziałem mu, jak wygląda sytuacja i na jakim etapie planu jestem. Sprzedał mi kilka rad i ruszyłem do domu.

Gdy wróciłem do mieszkania, Daria nawet nie pozwoliła mi zjeść kolacji. Miała na sobie koronkową bieliznę w odcieniu krwistej czerwieni. To znowu była moja Daria, z początków naszego związku. Czuła, kochająca, która nie widziała świata poza mną. Rzuciłem się na nią i czym prędzej zerwałem z niej te fatałaszki.

Nawet nie chcę myśleć, co by było, gdybym nie posłuchał mądrości teścia. Zaszalałem odrobinę i to uratowało nasze małżeństwo. Teraz nie ma już takiej możliwości, by któreś z nas zabrało do łóżka telefon albo laptopa. Teraz co innego mamy w głowie!

Filip, 32 lata

Czytaj także:
„Córka ciągnie ode mnie kasę, a zięć ma za pomywaczkę. Ich rozwód to byłby najpiękniejszy prezent od losu”
„Nienawidzę swojego życia, a gdy patrzę na męża, to ręce mi opadają. A gdyby tak zacząć wszystko na nowo?"
„Po 50-tce znów chciałam się zakochać, ale dzieci stanęły mi na drodze. Przepędzały kawalerów, bo jestem za stara"

Redakcja poleca

REKLAMA