„Mój mąż jest sknerą. Zagląda mi do siatek, sprawdza rachunki, a na wyprawienie świątecznego obiadu dał mi… 150 zł!”

Mój mąż to sknera fot. Adobe Stock, Photographee.eu
– Mogłaś się bardziej postarać. Wstyd mi za ciebie, co z ciebie za gospodyni! – syknął, gdy byliśmy sami w kuchni. – Jak możesz mieć do mnie pretensje! – rozzłościłam się. – Dałeś mi nędzne 150 złotych i oczekiwałeś, że ja za taką kasę wyprawię przyjęcie, jak dla angielskiej królowej?
/ 21.09.2021 16:34
Mój mąż to sknera fot. Adobe Stock, Photographee.eu

Jak mogłam nie zauważyć przed ślubem, że Tomek jest takim skąpcem? Kocham mojego męża, to wspaniały facet, ale ma jedną poważną wadę, przez którą, niestety, trudno z nim wytrzymać – to paskudne skąpstwo...

Uff, nareszcie w domu! Z ulgą zamknęłam za sobą drzwi i postawiłam siatki z zakupami.

„A to co? Światło się pali w kuchni, czyżby małżonek wcześniej wrócił?” – zdziwiłam się i poczułam przyspieszone bicie serca.

Wiedziałam, że tym razem nie dam rady ukryć przed nim wartości moich zakupów.

– Cześć, skarbie, klient odwołał spotkanie, czekam na ciebie od dwóch godzin, a ty, jak zwykle, buszujesz po sklepach – patrzył na mnie z wyrzutem.

– Kupiłam tylko najpotrzebniejsze rzeczy, coś do jedzenia, jakieś środki czystości, trochę ubrań dla dzieci, wszystko oczywiście z najtańszego marketu dyskontowego, tak jak chciałeś – tłumaczyłam, żeby uniknąć kłótni.

– Pokaż, co tam masz – powiedział, zaglądając do torebek. – A to co? Buty? To już chyba trzecia para w tym sezonie! – wybuchnął. – Czyś ty, kobieto, zwariowała?! – krzyknął.

Odczep się, pracuję i mam prawo wydawać swoje pieniądze! – wrzasnęłam. – Ty nie wydajesz, ty szastasz forsą, to nieodpowiedzialne! Czy ja wydaję kasę na fanaberie?! – pouczał mnie.

– Nie, bo jesteś sknerą, mamy wszystko, co potrzeba i spore oszczędności, a tobie ciągle mało! – krzyczałam.

Takie kłótnie zdarzały nam się często

Zastanawiałam się nieraz, jak mogłam nie zauważyć przed ślubem, że Tomek jest takim skąpcem. Poznaliśmy się w czasie studiów, a wtedy obojgu nam brakowało pieniędzy i musieliśmy ostro oszczędzać.

Podziwiałam wtedy Tomka, że potrafi dobrze gospodarować pieniędzmi ze skromnego stypendium i korepetycji. Wydawało mi się, że to zaradny i odpowiedzialny facet, dobry kandydat na męża i ojca. Ślub wzięliśmy, gdy oboje mieliśmy stałą pracę. Ja byłam nauczycielką, a mąż rozkręcał swoją firmę handlową. Wiodło nam się nieźle, więc sądziłam, że nie musimy już liczyć każdej złotówki.

Ustaliliśmy, że ja z mojej pensji będę opłacać rachunki i robić zakupy spożywcze

Tomek odkładał pieniądze na inwestycje w swojej firmie, na kupno mieszkania i na nowy samochód. Moja pensja nie wystarczała jednak na życie i często pod koniec miesiąca musiałam prosić męża, żeby dołożył mi na zakupy.

Niestety, Tomek nie rozumiał, że potrzeby naszych córeczek sporo kosztują i robił mi z tego powodu awantury. Oskarżał mnie, że nie umiem gospodarować pieniędzmi. Najgorsze było jednak to, że musiałam wstydzić się za niego przed znajomymi i rodziną. Gdy byliśmy u kogoś w odwiedzinach, mąż objadał się i upijał.

– Skoro częstują, to trzeba korzystać – twierdził.

On sam najchętniej podejmowałby gości herbatą i paluszkami. Kiedy musiał już kogoś zaprosić, to kazał kupować mi najtańszą kiełbasę na grilla i najtańszy alkohol.

– Jak ci nie wstyd – dziwiłam się i robiłam normalne zakupy za swoje pieniądze.

Podobny problem był z wyprawianiem świąt. Musiałam brać w pracy pożyczki, aby nasz świąteczny stół nie wyglądał jak u nędzarzy.

Coraz częściej myślałam, że nie chcę tak żyć

Miałam dość tego ciułania, ubierania się na bazarku i wyjazdów na działkę za miastem. Marzyłam, żeby kupić sobie jakiś modny ciuszek, wyjść do restauracji na obiad, a urlop spędzić nad morzem. Próbowałam rozmawiać o tym z mężem, ale wszystko na nic.

Tomek największą radość czuł, gdy obserwował rosnącą sumę na naszym koncie.

To jest zabezpieczenie finansowe na przyszłość dla nas i dla naszych dzieci – mówił z dumą. – Nie chcę drżeć ze strachu, że kiedyś mój zakład upadnie, albo zachoruję i zostaniemy bez grosza.

Raz jedyny mój mąż zrozumiał, że przesadził ze swoim skąpstwem. Była wtedy u nas jego mama i brat z żoną. Teściowa mieszka na drugim końcu Polski, więc rzadko nas odwiedza.

– Trzeba ich jakoś ugościć, przygotuj, skarbie, uroczystą kolację – prosił.

– Dobrze, ale musisz dać mi kasę na zakupy, bo ja zapłaciłam rachunki, kupiłam łóżeczka dla dziewczynek i jestem spłukana – powiedziałam.

– Jak zwykle – mąż spojrzał na mnie z wyrzutem i podał mi 150 złotych.

– Co ja mam za to kupić? – westchnęłam ciężko, patrząc na dwa banknoty.

Kup coś na ciepłe danie, zrobisz jakieś przystawki, sałatki i ciasto, tak żeby było jak na święta – powiedział.

Parsknęłam śmiechem, ale Tomek jakby w ogóle tego nie zauważył:

– Kup też jakąś dobrą wódkę i zgrzewkę piwa – polecił.

Niewiele mogłam kupić za pieniądze od Tomka, więc kolacja na cześć teściowej była raczej skromna

– Macie problemy finansowe? – spytał szwagier, gdy następnego dnia jedliśmy odgrzewane resztki z kolacji.

– Nie, skądże znowu – zapewnił go Tomek, zerkając na mnie z wściekłością. – Mogłaś się bardziej postarać, prosiłem cię, żeby było jak na święta! Wstyd mi za ciebie, co z ciebie za gospodyni! – syknął, gdy byliśmy sami w kuchni.

– Jak możesz mieć do mnie pretensje! – rozzłościłam się. – Dałeś mi nędzne 150 złotych i oczekiwałeś, że ja za taką kasę wyprawię przyjęcie, jak dla angielskiej królowej? Proszę, tu masz paragon ze sklepu, przekonaj się, że nie przehulałam twoich pieniędzy!

– O Jezu, ale zdzierają w tych sklepach! – jęknął, wpatrując się w paragon. – Ale w markecie na drugim osiedlu była promocja na mięso, na pewno to przegapiłaś.

Tamtego dnia po raz pierwszy poważnie pomyślałam o rozwodzie, bo zrozumiałam, że Tomasz nigdy się nie zmieni. Szkoda mi było jednak dzieci.

Tomek jest dobrym ojcem dla naszych bliźniaczek

Ma z nimi fantastyczny kontakt. Czyta im bajki, zabiera na spacery, pamięta o terminach szczepień. Jest też fajnym facetem, inteligentnym, czułym i odpowiedzialnym, tylko to jego skąpstwo jest nie do wytrzymania.

Na domiar złego szkoła, w której pracowałam, została zlikwidowana i straciłam pracę. Musiałam szybko znaleźć nowe zajęcie, bo nie wyobrażałam sobie, że mogłabym być na utrzymaniu męża. Koleżanka ze studiów namówiła mnie na założenie klubu fitnessu i to był strzał w dziesiątkę. Mamy coraz więcej klientek, a ja nareszcie nie muszę prosić męża, aby dał mi pieniądze na zakupy.

Nie pozwalam mu też kontrolować moich wydatków. Co więcej, postanowiłam nie mówić mężowi o wszystkich moich dochodach. Wiem, że to nie jest uczciwe, ale dzięki temu mogę raz w miesiącu poszaleć w galerii handlowej bez obaw, że małżonek zrobi mi w domu awanturę. 

Czytaj także:
„Po ślubie moja Kalinka zmieniła się w jędze nie do wytrzymania. Szkoli mnie jak w wojsku. Ktoś mi podmienił żonę"
„Urodziłam i mąż stracił na mnie ochotę. Woli po nocach oglądać porno niż pójść ze mną do łóżka. Czuję się jak śmieć"
„Po 12 latach pracy, dzięki której wzbogacił się on, jego dzieci i jego była żona, ja nie mam nic”

18-25 KWIETNIA
szaleństwo zakupów
20% rabatu na jeden produkt*
20% rabatu na jeden produkt*
Rabat 20 % na jeden nieprzecen... więcej»
Kod rabatowy:20zakupy
Zobacz
+
20% rabatu na jeden produkt*
Online
Stacjonarnie

Rabat 20 % na jeden nieprzeceniony artykuł dostępny w sklepach stacjonarnych i na VANGRAAF.COM. Z rabatu można skorzystać tylko jeden raz i nie można go łączyć z innymi promocjami. Wypłata w gotówce, zakup karty podarunkowej lub zwrot za dotychczas zakupione artykuły są wykluczone. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:20zakupy
Zobacz
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Moda ORSAY oferuje każdej kobi... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA
Zobacz
+
Dodatkowe -20% na cały asortyment
Online
Stacjonarnie

Moda ORSAY oferuje każdej kobiecie możliwość poczucia się sobą niezależnie od sytuacji, nastroju czy rozmiaru ubrania. Skorzystaj z dodatkowej 20% zniżki na wszystko w sklepach stacjonarnych i na orsay.pl. Zniżka nie dotyczy bonów podarunkowych. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA
Zobacz
-20% na wybrane produkty
-20% na wybrane produkty
Odbierz rabat -20% na naszyjni... więcej»
Kod rabatowy:SZ20
Zobacz
+
-20% na wybrane produkty
Online
Stacjonarnie

Odbierz rabat -20% na naszyjniki złote oraz -20% na bransoletki srebrne. Rabat nie łączy się z innymi. Oferta i szczegóły promocji dostępne w salonach stacjonarnych i na jubilerschubert.pl.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:SZ20
Zobacz
25% przy zakupach za min. 199,99 zł
25% przy zakupach za min. 199,99 zł
Wprowadź kod online lub pokaż... więcej»
Kod rabatowy:GPSZ25
Zobacz
+
25% przy zakupach za min. 199,99 zł
Online
Stacjonarnie

Wprowadź kod online lub pokaż go w jednym z ponad 230 sklepów stacjonarnych i skorzystaj z oferty. Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:GPSZ25
Zobacz
-20% na wszystko
-20% na wszystko
Rabat 20% na cały asortyment d... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA20
Zobacz
+
-20% na wszystko
Online
Stacjonarnie

Rabat 20% na cały asortyment dostępny na naoko-store.pl, w butiku w Poznaniu (Posnania),  Warszawie (Elektrownia Powiśle) oraz Łodzi (Manufaktura). Szczegóły u sprzedawcy i na stronie www.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA20
Zobacz
-40% przy zakupach za min. 50 zł
-40% przy zakupach za min. 50 zł
Skorzystaj z kodu WIOSNA40 i o... więcej»
Kod rabatowy:WIOSNA40
Zobacz
+
-40% przy zakupach za min. 50 zł
Online

Skorzystaj z kodu WIOSNA40 i otrzymaj 40% zniżki na produkty nieprzecenione, oznaczone tym kodem na eveline.pl/skorzystaj-z-promocji przy zakupach za min. 50 zł. Oferta ważna tylko na eveline.pl w dniach 18-24.04.2024. Kody rabatowe nie łączą się. Szczegóły na stronie.

Oferta ważna:18 - 24.04.2024
Kod rabatowy:WIOSNA40
Zobacz
REKLAMA