Wygraj boskie buty Loft37 z limitowanej kolekcji

• Collage.jpg (12,55kB)

Roksia z Reksiem świetna para,
więc się Roksia o but stara!
Reksio wie, że w dobrym trendzie
Jeszcze Tip Top torba będzie!
Taki mój styl jest na luzie
sprawdzi on się w każdej budzie
i na każdy tydzień fashion,
choć krytycy czasem straszą
Roksia z Reksiem to duecik
najmodniejszy w całym świecie!

• roxreks.jpg (11,27kB)

Reksio.
Reksio stworzył mój styl. To prawda. Aczkolwiek nie był to styl urodowy. Modowy. Nic z tego. Ale drastycznie wpłynął na mój charakter i ukształtował moje autonomiczne "JA". Dał mi samodzielność, niezawisłość. I prawo do spełniania się estetycznego - nie koniecznie na sobie, ale na pewno dookoła siebie.

Dlaczego?
To może od początku... Ja go (Reksia) lubiłam za warunki mieszkaniowe. Intrygowało mnie zawsze, jak to jest, że on ma całą budę dla siebie, ma w niej sypialnie, może sobie w niej gasić lampkę kiedy chce, a ja się muszę użerać w moim pokoju z tym gówniarzem (wybaczcie, nie byłam oklętym dzieckiem, zwykle...) moim bratem...

Dla dziewięciolatki, co to zerkała na Reksia przez ramię (w tym wieku tak jawnie i wprost już nie wypadało, poza tym był za mało różowy) był to pewien problem.

Czym więc był Reksio? Na pewno nie był ofiarą M2 - jak ja. Raczej - jak jakieś imperialistyczne psisko - był posiadaczem nadmetrażu (bez żadnego dokwaterowania!!!)...
Pokazał więc systemowi, że można i że się da :)

Może trudno nazywać Reksia pierwszym opozycjonistą :) ale mnie dał argumenty, które zakończyły się podziałem pokoju regałem i tym, że każde z nas miało swoją lampkę, więc wreszcie ta ten pięcioletni koczkodan przestał się rządzić i wrzeszczeć co rusz "Maaaaaaaaaaaaaaaamaaaaaaaaaaaaaaa...".

Dostałam w końcu mój kawałek podłogi.

Tak, Reksiu, za to lubię cię najbardziej!!!

• Rock.jpg (9,13kB)

Ja jestem ze wsi. Takiej prawdziwej wsi, która obecnie liczy 200 mieszkańców. Mogłabym godzinami hasać po łąkach i poznawać rzeczy, które nikogo innego nie interesują. A najcudowniejsze uczucie, dla mnie, to rosa pod bosymi stopami, o piątej rano.
Miałam kiedyś psa - Reksia. Wieczorami siadaliśmy razem przed telewizorem i pamiętam, jak on niemiłosiernie wył, gdy zaczynała się ta słynna czołówka naszej ulubionej bajki. Chyba wolał być po drugiej stronie odbiornika.
Reksio to wieś.
Wieś to kratka.
Kratka to warkocz.
A warkocz to całość mojego dzieciństwa.

• loft.jpg (2,46kB)

Mój kolorowy styl

• 11070497_839435056111156_5743199549644055919_n.jpg (9,17kB)
• 11351408_853064914748170_1504836548_n.jpg (6,79kB)

Urodziłam się 24 maja 1986 roku i jestem (nie)zwykłą, skromną oraz cichą dziewczyną. I, choć tego nie wybierałam, przez całe me życie bliźniaczy mi jakiś dziwny, tajemniczy bliźniak...

Jak na mnie przystało jestem szalonie inteligentna. Wie o tym doskonale mój równie mądry przyjaciel z ekranu Reksio .

Jak nie przystało na zodiakalnego bliźniaka, nie należę do osób towarzyskich. Idąc jednak w ślad za Reksiem, który w budzie nie siedzi - wychodzę. Wychodzę również z założenia, że lepiej mieć przyjaciela jednego, lecz sprawdzonego. Wiernego jak Reksio.

Mój, ponoć niewierny i rządny przygód bliźniaczy duch, jest niezwykle aktywny i ciągle mnie gdzieś goni... Zupełnie Reksio który zamiast spacerować na smyczy, wyrywa się daleko do przodu w nieznane. W świat pełen przygód i niespodzianek nie zawsze bezpiecznych.

Ze wstydem muszę przyznać, że jak przystało na zodiakalnego bliźniaka, jednym z wielu moich hobby jest.....plotkowanie. Ale - żeby nie było - ja trzymam klasę! Wiem, gdzie jest granica; na ludzi nie szczekam. Reksio jest również miłym i spokojnym, grzecznym pieskiem. I za to go cenię.

Kocham gadać.

Cóż tu dużo mówić... Kocham Reksia. Za jego łagodność, beztroskę ale i niesamowitą mądrość.

Zdjęcie zainspirowane Reksiem, chyba nie trzeba nic więcej dodawać.:)

• l.jpg (2,77kB)

Zastanawiałam się, jak określić mój styl. Jestem minimalistką - wystarczy mi dobrze skrojona koszulka w jednolitym kolorze, idealnie pasujące dżinsowe rurki, wygodna torba i fajne buty. Do tego kilka stylowych detali - drobny naszyjnik, czerwona szminka - i oto ja! Lubię proste formy, dość neutralne kolory oraz rzeczy dobrej jakości. By jednak nie było nudno - przełamuję ten mój neutralny styl ciekawymi dodatkami.
Przejrzałam ofertę Loft37 i serię z ukochanym psiakiem (wspomnienie dzieciństwa!) i na początku pomyślałam..."to nie dla mnie". Gdzie tam minimalizm i Reksio?! A przecież diabeł tkwi w szczegółach - wystarczy neutralna baza i do tego mocne uderzenie butami z Reksiem i robię furorę na mieście! Nie, nie wpadłam na to sama:) Przekonał mnie...REKSIO!

[CENTER][video=youtube;xuJc4z29Loc]https://www.youtube.com/watch?v=xuJc4z29Loc[/video][/CENTER]

Kolekcja LOFT37 LOVES REKSIO zainspirowała mnie do stworzenia tej stylizacji. Stylizacja jak najbardziej przedstawia mój styl, to jak noszę się na co dzień i co mi w duszy gra, to za czym tęsknie, a tęsknie za latem.
W duszy gra mi rock n' roll, którego zawsze jakiś akcent znajdzie się w moim ubiorze- w tym zestawie, są to poszarpane szorty dżinsowe.
Cenie też sobie wygodę i właśnie t-shirty czy luźne topy, to to, po co sięgam najczęściej.
W moim ubiorze nie może także zabraknąć trampek/ tenisówek, mała torebka na ramię i tak przemierzam cały świat :)
Cenie sobie minimalizm, nie lubię ekstrawagancji, ale moje zestawy nie są zwyczajne. Są przemyślane, każdy ich detal, kolorystyka także musi współgrać. Od okularów słonecznych, po odcień szminki na ustach- wszystko musi się zgadzać. I choć nie noszę na sobie błyskotek, to lubię czarować niesztampowymi butami czy torebką. Do tego perfekcyjny, choć delikatny makijaż i włosy, to cała ja.
LOVES REKSIO zainspirował mnie też do tego, by znów poczuć się jak nastolatka. Przecież nie tylko dla nastolatek zarezerwowany jest róż, trampki i krótkie szorty. Ta stylizacja wywołuje we mnie wspomnienia beztroski, najlepszych wakacji oraz słońca. Dziewczęca, niezobowiązująca, taka prosta, a zarazem unikatowa.

• Loft371.jpg (7,39kB)

Hmm mój styl, jestem jak pudełko czekoladek nigdy nie wiadomo na co się trafi:), trochę powagi i rozwagi innym razem szaleństwo i brak powagi. To zależy od dnia i od tego czy jestem w pracy czy też w domu z moim małym synkiem. Jak prawnik muszę być poważna i zawsze stosownie ubrana ale jako mama , szalona optymistka kochająca życie i przygody już nie koniecznie. Gdy zobaczyłam buty z kolekcji Loft 37 z Reksiem to się w nich zakochałam. To buty dla mnie , niby proste a jednak posiadające pazur, taka wisienka na torcie, dopełnienie stroju. Szczypta szaleństwa z klasycznym uniformem. Cud. A mój synek stwierdził mamo kup buty z Reksiem. To jego ulubiona bajka, razem często ją oglądamy. Ja wracam wspomnieniami do dzieciństwa a on poznaje Reksia. Bajka Reksio uczy i bawi. A buty Reksia kuszą i wabią kup mnie, kup mnie, a może tak wygraj mnie , wygraj mnie.