Szczęśliwy związek i masturbacja

napisał/a: magdusik 2011-05-18 09:41
Witam

Mam chłopaka, z którym jestem już dość długo. W jednej z naszych wcześniejszych rozmów przyznał, że masturbuje się. Pewnej nocy, gdy spaliśmy razem zrobił to leżąc obok mnie. Czułam się z tym źle. Miał mnie obok, wcześniej spędziliśmy miłe chwile, a tu masz....Porozmawiałam z nim rano. Zrobiło mu się tak głupio - myślał, że nic nie słyszałam-i próbował przekonać, że sobie coś wyobraziłam. Wróciłam do rozmowy po jakimś czasie. Zapytałam, czego mu brakuje, gdy jesteśmy razem? Odpowiedział, że jest wszystko ok., a jeśli nawet on się masturbuje, to jest to coś zupełnie normalnego.
Jak według Was jest rzeczywiście, jak powinno być?Czy druga osoba która jest obok nie starcza? czy facet rzeczywiście musi "dodatkowo" się zaspakajać, czy nie może z tego zrezygnować, gdy ma obok siebie swoją kobietę?
Muszę jeszcze dodać, że w codziennych, zwykłych sprawach jest on bardzo dobrym i troskliwym facetem.
napisał/a: ~gość 2011-05-18 11:07
Tutaj akurat nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi, ale jeśli on meczy swój sprzęt kiedy Ty leżysz obok to już raczej nie jest normalne. Może być, że już mu się znudziłaś albo mu się nie podobasz.
napisał/a: Gvalch'ca 2011-05-18 11:10
dr preszer napisal(a):Może być, że już mu się znudziłaś albo mu się nie podobasz.

Albo w mniejszym lub większym stopniu uzależnił się od masturbacji i "męczyłby sprzęt" leżąc obok Jessici Alby.
napisał/a: Monini 2011-05-18 18:38
magdusik, dla mnie to nie jest normalne
napisał/a: ~gość 2011-05-18 19:19
magdusik napisal(a):Pewnej nocy, gdy spaliśmy razem zrobił to leżąc obok mnie. Czułam się z tym źle. Miał mnie obok, wcześniej spędziliśmy miłe chwile, a tu masz....Porozmawiałam z nim rano. Zrobiło mu się tak głupio - myślał, że nic nie słyszałam-
mnie zastanawia dlaczego mimo tego ze slyszałas i zdawałas sobie sprawe z tego co on robi, nie pomogłas mu i nie dołączylas do niego, a pozniej robiłas mu wyrzuty..

ja bym dołączyła ;)

napisałas tez, ze 'wczesniej spedziliscie miłe chwile' - masz seks na mysli? on nie mial orgazmu?
napisał/a: postmortem69 2011-05-18 22:21
A może jego potrzeby są takie duże, a nie mówił Ci tego z obawy, żebyś nie zaczęła patrzeć na niego jak na seksoholika, którym całkiem możliwe, że jest.
napisał/a: ~gość 2011-05-18 22:22
Monini napisal(a):magdusik, dla mnie to nie jest normalne
dla mnie też
napisał/a: mnpszmer 2011-05-19 10:25
Sa faceci ktorzy maja wieksze potrzeby, a sa tacy co maja mniejsze. Moze twoj facet nalezy do tych z wiekszymi.skoro spedziliscie mily wieczor moze twojemu facetowi tak sie podobalo, ze mial ochote na jeszcze, a nie chcial cie budzic wiec zrobil sobie sam? A to, ze lezal obok ciebie no to fakt malo komfortowe, ale moze wlasnie patrzac sie na ciebie bardziej sie podniecal niz sam w lazience ogladajac muszle klozetowa.Ciebie tez rozumiem, ale jak twoj facet nie robi tego nalogowo to chyba nie ma nic w tym zlego.Popros go zeby nastepnym razem sprobowal z toba jeszcze raz skoro tak bardzo ci to przeszkadzalo.
napisał/a: Krakoos 2011-05-19 13:16
Izaczek napisal(a):
mnie zastanawia dlaczego mimo tego ze slyszałas i zdawałas sobie sprawe z tego co on robi, nie pomogłas mu i nie dołączylas do niego, a pozniej robiłas mu wyrzuty..
[/quote]

No właśnie. Tak naprawde odpowiedź miałaś podaną na talerzy, tylko nie spytałaś. Jeśli pytałas później, to Twój chłopak bardziej chciał przykryć wstyd i zażenowanie niż odpowiedzieć Ci uczciwie na pytanie.
Musisz kuc żelazo póki gorące. Przecież jeśli "spędziliście miłe chwile" wcześniej to musiało mu to zając troche czasu, wystarczająco byś to przemyślała i podjęła działanie.
Teraz zakładasz temat, nei dając żadnych danych, z których można wyciągnąc wnioski. Myślę, że ma tak duże potrzeby i nie chciał Cie budzić. Mogłas mu powiedzieć, że może na Ciebie liczyc w tej kwestii. Z dwojga złego lepiej umyć zęby niż prać całą pościel.... :P
napisał/a: ~gość 2011-05-19 16:12
Krakoos napisal(a):Z dwojga złego lepiej umyć zęby niż prać całą pościel.... :P
od razu zęby... myślę ze jej pomocna doń by wystarczyła.. ;)


a pozniej rozmowa, bo jak on potrzebuje więcej to mozna to jakos inaczej rozwiązac a nie po kryjomu jak on mysli ze dziewczyna spi..
napisał/a: magdusik 2011-05-19 18:27
Zgadzam się, że jedni mają większe, drudzy mniejsze potrzeby zaspakajania potrzeb seksualnych. Problem w tym, że on to robi nałogowo i twierdzi, że to nic złego. Tyle, że mi się wydaje, że w tym momencie trudno będzie go zadowolić jakkolwiek bym się starała w tej kwestii, bo jakby nie było przyzwyczajenie jest przyzwyczajeniem, a jeśli ktoś masturbuje się już od powiedzmy wieku dojrzewania, i trwa to powiedzmy - 10 lat to będzie mu trudno zaprzestać, pomimo tego, ze normalnie współżyje.
napisał/a: ~gość 2011-05-19 23:12
magdusik, unikasz odpowiedzi na pytania
- dlaczego do niego nie dołączyłas? dlaczego udawałas ze spisz, kiedy nie spałas?

magdusik napisal(a):Problem w tym, że on to robi nałogowo i twierdzi, że to nic złego.
ale czy robi to kosztem Waszego seksu? i Tobie odmawia czy nadprogramowo? bo jesli Wy na tym nie tracicie, to ja rowniez w tym nic zlego nie widzę, wolisz zeby Cię zdradzał, bo jego libido znacznie przekracza Twoje i musi sie jakos rozładowywać?

magdusik napisal(a):a jeśli ktoś masturbuje się już od powiedzmy wieku dojrzewania, i trwa to powiedzmy - 10 lat to będzie mu trudno zaprzestać, pomimo tego, ze normalnie współżyje.

i tak, i nie mysle, ze to indywidualna kwestia.. mogę Ci chocby na swoim przykładzie powiedzieć (a staż mam juz bardzo zblizony ok. 9lat), ze masturbacja pojawia się u mnie intensywniej jak mojego męzczyzny długo nie ma.. a tak radzimy sobie wspolnie ;)