Nasze dziwactwa/przyzwyczajenia
napisał/a:
jente8
2009-01-14 22:15
A pamiętasz gdzie się ostatnio wypatrzyliśmy w Focusie? Na ruchomych schodach Chociaż to nie były schody tylko taśma. Na tym jest trochę łatwiej, ale boję się tak samo.
A myślałam, że tylko ja mam ten problem
A właśnie, Edytka, jestem w szoku co do tych pomidorów Chociaż moja koleżanka wcina ogórki z cukrem
napisał/a:
basia1125
2009-01-14 22:35
Nieźle, to u mnie byś poprawiala.
Już jesteś którąś oobą, to dobrze, bo myślalam, że tylko ja tak mam
To tak jak ja
Witaj bratnia duszo.
((Wlaśnie doczytalam i jest nas więcej ))
Mąż tego nienawidzi, bo mój budzik dzwoni co 5 minut conajmniej trzy razy zanim wstanę
No tak, to niestety nie mówię
No i wlaśnie o to w tym chodzi
napisał/a:
kasia_b
2009-01-14 22:43
osobiście znam ludzi co jedzą ogórki z miodem - pomidory też
tez mam kolegę spóźnialskiego - ale wzięliśmy się na sposób - zawsze mu mówimy że umawiamy się np, 19,30 gdzie faktycznie dopieor o 20 wszyscy przychodzą bo wiadomo 30 minut dla Miśka może wtedy przyjdzie
tez mam kolegę spóźnialskiego - ale wzięliśmy się na sposób - zawsze mu mówimy że umawiamy się np, 19,30 gdzie faktycznie dopieor o 20 wszyscy przychodzą bo wiadomo 30 minut dla Miśka może wtedy przyjdzie
napisał/a:
Itzal
2009-01-15 08:08
moj mąz nienawidzi tego, ze ja slysze tylko moj budzik on wstaje o 5:30, i o tej godzinie budzą go dwa budziki i wieza- najlepsze, ze to sie drze obok mnie, a ja spie dalej, bo w ogole tej jego pobudki nie slysze
napisał/a:
~gość
2009-01-15 09:45
Przypomniałam sobie kolejne:
- nie zasnę (nawet nie zdrzemnę się) jeśli nie jestem czymś przykryta aż po szyję, nawet latem przy 40 stopniowym upale, musze miec na sobie choćby prześcieradło, w samochodzie chcąc się zdrzemnąć, ściągam z siebie kurtkę i nakrywam się
- nie pamietam o tym, że postawiłam czajnik na gazie (nie ma gwizdka) i zawsze ktos krzyczy "woooodaaaa!" wtedy zrywam się z miejsca i biegnę wyłączyć
- myję włosy codziennie, jeśli nie umyje spinam je
- zawsze kładąc się spać wyciszam dźwięki w telefonie, jak wstaje pierwsze co robię patrzę która godzina i załączam dźwięki
-jeżeli łóżko jest przystawione którymś bokiem do ściany, zawsze spię po tej stronie
- myję twarz kilka razy dziennie, na nowo ją kremując
- chodzę po domu w szlafroku, jak tylko wychodzę z łóżka zakładam go
- nie zasnę (nawet nie zdrzemnę się) jeśli nie jestem czymś przykryta aż po szyję, nawet latem przy 40 stopniowym upale, musze miec na sobie choćby prześcieradło, w samochodzie chcąc się zdrzemnąć, ściągam z siebie kurtkę i nakrywam się
- nie pamietam o tym, że postawiłam czajnik na gazie (nie ma gwizdka) i zawsze ktos krzyczy "woooodaaaa!" wtedy zrywam się z miejsca i biegnę wyłączyć
- myję włosy codziennie, jeśli nie umyje spinam je
- zawsze kładąc się spać wyciszam dźwięki w telefonie, jak wstaje pierwsze co robię patrzę która godzina i załączam dźwięki
-jeżeli łóżko jest przystawione którymś bokiem do ściany, zawsze spię po tej stronie
- myję twarz kilka razy dziennie, na nowo ją kremując
- chodzę po domu w szlafroku, jak tylko wychodzę z łóżka zakładam go
napisał/a:
novica
2009-01-15 10:35
hello moje dziwactwo – jak śpię zawsze musze mieć coś pomiędzy palcami u stóp, mój narzeczony Maciek mówi, że powinnam iśc do mam talent :D
napisał/a:
Misiaq
2009-01-15 10:55
Ja też. A w weekend przebieram się z piżamki i szlafroczka dopiero po 12 Ale to nie jest dziwactwo ani przyzwyczajenie, to się nazywa lenistwo
napisał/a:
kasia_b
2009-01-15 11:00
o brzmi ciekawie - a co to zazwyczaj jest
napisał/a:
H2O
2009-01-15 11:06
Moj Tata ma to samo.... wszystkie tabletki rozgryza.
Ja mam tak samo!!!! jak gdzies jestelm w autobusie, samolocie, czy innym "publicznym "transporcie..musze zawsze zakryc glowe a do spania w domku tez potrzebuej nakrycia....nie zasne tak bez niczego
Ja mam tak samo!!!! jak gdzies jestelm w autobusie, samolocie, czy innym "publicznym "transporcie..musze zawsze zakryc glowe a do spania w domku tez potrzebuej nakrycia....nie zasne tak bez niczego
napisał/a:
~gość
2009-01-15 11:23
też tak mam :D
ja też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D i potrafię do 13-14 a nawet dłużej w nim chodzić np w soboty :P jak siedzę w domu to zawsze mam szlafrok na sobie
Z połykaniem tabletek nie mam problemów ale z kroplami do oczu to cyrki się dzieją Misie a ek musi mi je siłą dawać trzymając mnie krzyczę wiję się itd :D tak się boję tych kropel a przecież to nie boli ;)
ja też!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D i potrafię do 13-14 a nawet dłużej w nim chodzić np w soboty :P jak siedzę w domu to zawsze mam szlafrok na sobie
Z połykaniem tabletek nie mam problemów ale z kroplami do oczu to cyrki się dzieją Misie a ek musi mi je siłą dawać trzymając mnie krzyczę wiję się itd :D tak się boję tych kropel a przecież to nie boli ;)
napisał/a:
Monini
2009-01-15 11:34
ja sie nigdy nie spozniam.
dobre...
Co do budzika, to my nie uzywamy. Jak trzeba wstac to sami sie budzimy-bardzo to wygodne. Nie lubie jak cos mi przerywa sen...
no to fajnie ma z Toba...
Co do tabletek, to w dziecinstwie mialam problemy, teraz juz nie-bo mialabym problem codziennie
napisał/a:
iwa2
2009-01-15 11:34
a to moje takie niepoważne
- jak jestem w gościach to nie jem sałatek bo myślę, że nie jest z majonezem kieleckim
mam to samo, ja mówię, że nikt i nic do moich oczu zbliżać się nie będzie
- jak jestem w gościach to nie jem sałatek bo myślę, że nie jest z majonezem kieleckim
mam to samo, ja mówię, że nikt i nic do moich oczu zbliżać się nie będzie