Konkurs - Wiosenne przebudzenie

By olsniewac pieknymi błyszczącymi włosami latem , działam intensywnie już od początku roku. Raz w tygodniu nakładam na włosy domową maseczkę z oliwą, żółtkiem jaj i olejkiem rycynowym. Do mycia stosuję nawilżające szampony, a przed stylizacją używam serum i olejki. Warto też udać się do fryzjera na kilka zabiegów nabłyszczania. Wierzę w przesądy dlatego dobrze jest wiosną umyć włosy z lekkim dodatkiem w miare czystej wody z deszczu (to działa! po takiej wodzie mam puszyste i gęste włosy o dziwo!), staram się nie kłaść z niewysuszonymi włosami i myję je w przegotowanej, letniej wodzie. Pamiętajmy, że włosy są symptomem kobiecości i płodności a lato jest sprzyjającym do tego okresem :)

Co robię, aby zrewitalizować włosy i przygotować je na nadejście wiosny?

Podstawą mojej pielęgnacji na czas nadejścia wiosny jest dobrze dobrany szampon, odpowiedni do rodzaju moich włosów. Używając również odżywki regularnie, zapewniam moim włosom odpowiednie nawilżenie, a także raz na jakiś czas nakładając maseczkę. Gdy jednak moje włosy się elektryzują i potrzebują blasku stosuję odpowiednie preparaty z jedwabiem.

Ja o włosy dbam cały rok jak są suche kupuje kosmetyki dla włosów suchych jak się łamią ,rozdwajają końcówki to zmieniam szampon i odżywka zawsze staram dopasować kosmetyki do potrzeb moich włosów

Zima to trudny czas dla włosów. Na skutek działania mrozu, ogrzewania, noszenia czapki - elektryzują się, są przesuszone, łamliwe, pozbawione blasku, matowe, słabe... Sądzę, że niewielu kobietom udaje się całkowicie uniknąć problemów z włosami w okresie zimowym! Ja znajduję się w grupie "większego ryzyka":) ze względu na to, że moje włosy dodatkowo osłabia ciąża - piękny czas, ale nie bez wpływu na zdrowie i urodę:)
Wiosna tuż, tuż, więc staram się doprowadzić moje włosy do porządku i takiego stanu, kiedy nie będę się obawiała zdjąć zimowej czapy i pokazać od czasu do czasu zalotnie zarzucić kosmykami w blasku wiosennego słońca!:)
* używam szamponu odbudowującego - linia Pantene jest tutaj zdecydowanie no.1!
* po każdy myciu nakładam odżywkę z tej samej serii, która regeneruje, wzmacnia i odżywia kosmyki,
* dwa razy w tygodniu robię domowa maseczkę na włosy z żółtka i drożdży - niezbyt ładnie pachnie, ale efekty daje spektakularne: włosy są wyraźnie mocniejsze i bardziej lśniące,
* regularnie farbuję włosy farbą 3-stopniową: przygotowanie do koloryzacji i ochrona włosów + koloryzacja + utrwalenie koloru i odżywka,
* szczotkuję włosy szczotką z naturalnego włosia każdego wieczora po 15 minut, dzięki czemu pobudzam krążenie w skórze głowy, a jednocześnie wzrost nowych włosów,
* regularnie odwiedzam fryzjera i podcinam końcówki - nie pozwalam im się porozdwajać, wolę profilaktykę;)
* ograniczam do minimum używanie suszarki, prostownicy i kosmetyków do stylizacji, które obciążają włosy takich jak: lakiery, pianki czy żele.


Takie zabiegi warto robić przez całą zimę, a minimum na 6-8 tygodni przed nastaniem ciepła. U mnie widać już efekty, a taki piękny zestaw Pantene na pewno jeszcze by je wzmocnił:)

Moje włosy, tak jak i ja, z niecierpliwością czekają na wiosnę. Moja kondycja jest tak kiepska, że nie mam siły i chęci zająć się nimi odpowiednio. Ale,kiedy tylko pierwsze promienie słoneczka kruszą otaczającą mnie warstwę lodu, umawiam się na profesjonalny zabieg do fryzjera. Skracam końcówki, odświeżam kolor i regeneruję włosy. Zwykle po tych zabiegach czuję się jak nowo narodzona i odzyskuję siły i chęci, by zająć się sobą. Pielęgnuję to, co osiągnął fryzjer, to znaczy używam odpowiednich kosmetyków - nawilżających (szampony), regenerujących (balsamy, odżywki, maski) i chroniących włosy (np. preparat chroniący włosy przed wysoką temperaturą).

Na nadchodzącą wiosnę podcięłam lekko końcówki włosów, aby nadać im zdrowy wygląd i zapobiec głębszemu rozdwojeniu. Nałożyłam też nowy kolor, aby nie były wypłowiałe po zimie- dlatego dwa razy w tygodniu nakładam na nie maseczkę i owijam ręcznikiem na 20 minut, używam także odżywek do spłukiwania. Staram się nie używać suszarki, ponieważ po niej moje włosy bardziej się elektryzują, no i niszczą. Aby ładnie je zaprezentować dbam o nie podczas mycia: myję letnią wodą, nie wycieram w ręcznik - pozostawiam go na głowie, aby same w niego wsiąkły. :)

Zima sprawia,że chyba każda z nas narzeka na stan swojej czupryny....zmienność temperatur i niekorzystne warunki sprawiają,że włosy po zimie są przesuszone lub mocno przetłuszczają się i są matowe. Żeby temu zapobiec całą zimę dbam o nie najlepiej jak potrafię. Moje włosy są dodatkowo zniszczone farbowaniem, dlatego używam delikatnych ziołowych szamponów. Po każdym myciu nakładam na włosy odżywkę i trzymam ją kilka minut pod turbanem z ręcznika. Spłukuję letnią wodą-nigdy gorącą. Na końce nakładam serum jedwabne lub olejek arganowy, które nie tylko pięknie pachną ale i świetnie regenerują zniszczone końcówki. Przez całą zimę staram się w swojej diecie dostarczać jak najwięcej witamin i minerałów, m.in. ze skrzypem i pokrzywą. W miarę możliwości robię włosom ziołowe płukanki we wspomnianych ziołach. Całą resztę pozostawiam w ręce dobrego fryzjera, który zadba o profesjonalną pielęgnację włosów po zimie, a także dobierze mi twarzową fryzurę.

Hu hu ha! Hu hu ha! Nasza zima zła! My się zimy nie boimy i o włosy się troszczymy!
Zima jest dla naszych włosów okrutna, mimo całego swojego uroku. Dlatego właśnie warto poświęcić włosom szczególną uwagę w tej porze roku. Dla mnie najważniejsza jest odpowiednia codzienna pielęgnacja.
* używam odżywek regenerujących, które przywrócą życie zmarzniętym cebulkom.
* nie katuję włosów suszarką i prostownicą- po co je dobijać? I tak zimą maja całkiem sporo wrażeń termicznych.
* zasilam organizm od środka- mój codzienny rytuał to zaparzenie pokrzywy, która wzmacnia nie tylko włosy, ale także paznokcie i cerę.

Być może to nie wiele, ale dzięki tym drobnym zabiegom zima nie jest straszna ani mnie, ani moim włosom.

Właściwa pielęgnacja to podstawa. Szampon powinien być dobrany do typu skóry głowy, a odżywka do rodzaju włosów. Żeby przywitać wiosnę z pięknymi, zdrowymi, lśniącymi włosami trzeba się o nie szczególnie zatroszczyć zimą, kiedy mroźna pogoda, wełniane czapki, włączone kaloryfery nie sprzyjają ich kondycji. Ja sięgam wówczas po maski do włosów suchych i stosuję je z surową dyscypliną 2-3 razy w tygodniu. Efekty widać od razu.
Ponadto mam jeszcze jeden sposób... niezawodny! To wizyta u fryzjera, gdy poczuje pierwsze wiosenne promienie słońca i powiew cieplejszego powietrza. Nowe cięcie i odżywiony kolor, a gratis pojawiają się zdrowe końcówki, lekkość we włosach, odmieniona po szarej zimie buzia i dobre samopoczucie - to najlepsza rewitalizacja:)!

Uważam, że aby włosy były gotowe na nadejście wiosny najważniejsza jest po pierwsze codzienna pielęgnacja odpowiednio dobranymi do rodzaju włosów kosmetykami a po drugie dobre strzyżenie.
Mam krótkie włosy, które myję codziennie, codziennie także używam suszarki. Nie mam czasu na zabawę odżywkami dlatego używam szamponu i odżywki 2 w 1, z którego składniki odżywcze uwalniają się pod wpływem ciepłego powietrza suszarki. Potem jeszcze odrobina żelu lub lakieru nie sklejającego i nie obciążającego włosów i moja fryzura jest naprawdę bez zarzutu przez cały dzień.
Myślę,że przy obecnym asortymencie drogerii piękne zdrowe włosy nie są już problemem, a na ich pielęgnację wcale nie trzeba poświęcać wiele czasu. Wystarczy chcieć.
Od wielkiego dzwonu nakładam na nie maskę pielęgnującą lub domową maseczkę z siemienia lnianego.
Zalewam jedną łyżkę siemienia lnianego szklanką wrzątku, mieszam i gotuję na niewielkim ogniu aż do uzyskania papki. Jeśli będzie zbyt gęsta, dolewam więcej wrzącej wody. Przecedzam przez sito i pozostawiam do ostygnięcia. Mikstura powinna być lepka, o konsystencji kisielu. Płuczę w niej uprzednio umyte włosy i zawiń je w ręcznik. Po 20 minutach dokładnie spłukuję lub ponownie myję włosy szamponem. Odżywka wygładza powierzchnię włosów, ułatwia rozczesywanie i układanie.
Wiosenne zdjęcie czapki nie jest mi więc straszne i szczerze mówiąc nie mogę się go już doczekać.:)

Korzystna dla włosów jest dieta wysokobiałkowa, bogata w żelazo, selen i cynk. Natomiast po zimie, kiedy brakuje nam owoców i warzyw zawierających potrzebne organizmowi mikroelementy, warto wprowadzić do naszej diety musli i pieczywo pełnoziarniste. Godne polecenia są preparaty do pielęgnacji włosów zawierające skrzyp polny i len. Pomagają one wzmocnić cebulki włosów, dzięki czemu zatrzymują wypadanie włosów, regenerują strukturę włosów, a nawet przyspieszają ich porost. W okresie przejścia zimy we wiosnę warto częściej sięgać po maski regenerujące, dzięki którym włosy odzyskają miękkość i sprężystość. Ja lubię jednak wybrać się na taki zabieg do profesjonalnego salonu. Profesjonalne maski, masaż skóry głowy, czy inne terapie odżywcze zawsze ratują moje włosy w mgnieniu oka. Przy okazji mogę odświeżyć moją fryzurę lub kompletnie ją zmienić stawiając na zmianę wizerunku wraz z nadejściem nowej pory roku. Nawet niewielkie podcięcie końcówek odciąży włosy i sprawi, że będą bardziej puszyste i lekkie. Zawsze warto pamiętać o odpowiednim doborze kosmetyków, których używasz na co dzień. By dać włosom odetchnąć po ciężkim dla nich zimowym sezonie, staram się unikać ciężkich kosmetyków do stylizacji oraz nadmiernego używania suszarki lub prostownicy.