Dajecie 'żebrającym'kobietom/dzieciom pieniądze?

eenax
napisał/a: eenax 2009-11-28 15:09
Pieniędzy nie daję.

Jak widzę takie osoby i mnie zagadują to proponuje ze kupie im coś do jedzenia.
W 80% proponują iść mi się "chrza..ić".
lejdisextic
napisał/a: lejdisextic 2009-11-28 15:51
ja daje tylko takiem ktorzy na to zasluza;p nie robie na mnie wrazenia jak sie prosza albo siedza z kartka...musza sie wykazac;p bo za darmo nie ma nic;p lubie jak ktos ladnie gra...a tak to nie daje;p
napisał/a: joancu 2009-11-28 15:55
dałam kilka razy, teraz rzadko
napisał/a: aniach 2009-11-28 16:23
nie daje,mam nauczkę wole kupic cos do jedzenia.
szalonakisia_1
napisał/a: szalonakisia_1 2009-11-28 18:26
ja nie daję, może raz dałam
whisper2
napisał/a: whisper2 2009-11-28 19:11
czasami daję, ale staram się nie dawać...
scarlet21
napisał/a: scarlet21 2009-11-29 11:07
staram się nie dawać
napisał/a: Martita202 2009-11-29 17:51
Nie daję takim ludziom pieniędzy.Żal mi tylko tych dzieci,które marzną na dworze.Pamiętam kiedyś do drzwi zapukał chłopczyk i poprosił moją mamę o pieniądze na jedzenie,mama powiedziała,że może mu dać bułkę do jedzenia ale był uparty i chciał tylko pieniądze więc mama mu ich nie dała.Wydaje mi się,że rodzice zmuszają dzieci do żebrania żeby mieć na alkohol a to jest smutne.
Kiedyś czytałam w gazecie o takim starym dziadku,który siedzi często w Katowicach i żebra,ale w gazecie pisało,że on ma dwie wille.Więc niewarto zawsze wierzyć w to co widzimy czyli,że żebrak naprawdę jest biedny bo być może jemu się powodzi lepiej niż nam.
woleta258
napisał/a: woleta258 2009-11-29 22:51
na szcescie tam gdzie mieszkam to nie spotykam takich ludzi
Arolcia
napisał/a: Arolcia 2009-11-30 13:39
ja nigdy nie daję...
Ewka20
napisał/a: Ewka20 2009-11-30 18:08
Ja nie daje i staram sie nie miec stycznosci z takimi ludzmi
marta1820
napisał/a: marta1820 2009-11-30 18:42
nie daję, po prostu jestem nieufna.
1. rumuni i cyganie nie są uczciwi (nie sądzę że wszyscy) ale z reguły pieniądze nie idą na jedzenie.
2. w dzień żebrzą na ulicach, wieczorem się zbierają po czym przyjeżdża po nich widać że nadziany gość
3. są okrutni dla swoich dzieci, bo dają im alkohol lub/i narkotyki, aby spokojnie spały u nich na rękach
Być może to tylko stereotyp, który ja postrzegam w ten sposób i ktoś się z tym nie zgadza, ale widziałam różne sytuacje związane z tymi ludźmi i mam kolegę policjanta, który czasem zbiera takich ludzi z ulicy..

Inna sytuacja jest z WOśP-em lub grajkami ulicznymi :)