Czy wiesz że gdyby nie wypadek Jaroszewicza, w Polsce odbywałyby się wyścigi Formuły 1?

Czy wiesz że gdyby nie wypadek Jaroszewicza, w Polsce odbywałyby się wyścigi Formuły 1? fot. Czywiesz.pl
Niewiele brakowało, a w Polsce również odbywałyby się wyścigi Formuły 1. Fani bolidów mieliby okazję oglądać na własne oczy na torze w Poznaniu starcia najlepszych teamów Formuły 1, jednak przeszkodził w tym nieszczęśliwy wypadek organizatora wyścigów w Polsce, syna premiera, Andrzeja Jaroszewicza.
/ 01.12.2017 11:39
Czy wiesz że gdyby nie wypadek Jaroszewicza, w Polsce odbywałyby się wyścigi Formuły 1? fot. Czywiesz.pl

W końcu latach 70-tych FIA rozważała organizację wyścigu F1 w państwie bloku wschodniego. W Polsce wymagania spełniał tor Poznań. Z inicjatywy Andrzeja "Czerwonego Księcia" Jaroszewicza - syna premiera Piotra Jaroszewicza, kierowcy rajdowego i dyrektora OBRSO, zespół Wolf Racing sprowadził na testy do Poznania bolid Wolf WR5. Jaroszewicz po testach uznał, że nie jest fizycznie przygotowany do jazdy czymś takim.

Następnego dnia Jaroszewicz wziął udział w przyjęciu, z którego wracał nietrzeźwy do domu na motorynce. Po wpadnięciu w dziurę na jezdni i upadku doznał poważnego urazu głowy, który wymusił półroczną rehabilitację. Ponieważ Jaroszewicz nie mógł w tym czasie działać na rzecz wyścigu Grand Prix w Polsce, inicjatywę przejęli Węgrzy, którzy zorganizowali wyścig u siebie.

Powiązania z Wolf Racing zostawiły po sobie jednak ślad w postaci barw fabrycznych Polonezów 2000Rally wystawianych w rajdowych samochodowych mistrzostwach świata (WRC). W 1979 roku były one sponsorowane przez Wolf Racing i jeździły w barwach tego zespołu F1- ciemny granat+czerwony pas z boku, przy czym wystawiane były nadal tylko przez FSO Rally Team.

Autor: ~Hawker

Redakcja poleca

REKLAMA