Kobiety potrzebują siebie nawzajem, mają potrzebę rozwijania się i poszukiwania sposobów na ulepszenie, a także ułatwienie swojego życia w natłoku obowiązków. Wraz ze zmianą czasów i obyczajów, ekspansją feminizmu, a także ewolucją roli kobiety w społeczeństwie, w parze powinno pójść inne spojrzenie na płeć piękną: mniej powierzchowne, prześlizgujące się po ciele jedynie, a ukierunkowane na zdolności, umiejętności i intelekt pań.
Dzisiejsza kobieta sprawdza się zarówno jako partnerka, matka, ale także jako szef branż niebędących jeszcze kilka lat wstecz w zasięgu dam, jak na przykład: budowlanej, informatycznej czy logistycznej. Także scena polityczna zaczęła - choć powoli - stwarzać miejsce dla kobiet. Początkowo, panie doskonale sprawdzały się w łagodzeniu wizerunku partii politycznych, szczególnie tych, które rysowały się poglądowo dość ostro. Następnie, zaczęłyśmy znajdować dla siebie miejsce w fotelach poselskich i zabierać głos w sprawach ważnych dla każdego człowieka.
Teraz przyszedł czas na parytety.
Należy jednakowoż, przyznać, że droga do poważnej, mądrej działalności politycznej wiedzie także przez ogród takich kwiatów, jak posłanki: Renata Beger, Danuta Chojarska, Anita Błochowiak czy robiące ostatnimi czasy furorę na korytarzach sejmowych: Nelli Rokitę i Beatę Kępę.
Niestety, kobiety ciągle mają trudniej. W przypadku rekrutacji na poważne stanowiska, są dyskryminowane ze względu na bycie mamami bądź po prostu przez zaszufladkowanie, że mężczyzna lepiej się sprawdzi, jest bardziej odporny na stres i wywalczy dużo lepszą pozycję dla swojej firmy. Nic bardziej mylnego! Potwierdzone jest przez psychologów, że to kobiety - jako bardziej zaprawione w boju codziennego życia - są silniejsze psychicznie, a przez to mniej podatne na wielkie fale gniewu i nerwy.
Wielu oczekuje od swoich kobiet sprzątania, robienia zakupów, wychowywania dzieci i prasowania koszul od swoich partnerek. Gdy jednak należy oddać buty do reklamacji, skorygować źle wystawioną fakturę za gaz, wykłócić się z fachowcem od glazury o zwrot pieniędzy za źle wykonaną robotę lub zażądać zwrotu zaliczki w niesłownym sklepie, nagle wystosowują chwytliwy argument, co się zowie: No przecież ty możesz to zrobić! W końcu mamy równouprawnienie! Kiedy my, kobiety, wynosimy po trzy worki ze śmieciami, a pan tylko swoje gadżety, to także jest równouprawnienie, a że nie wygląda to zbyt elegancko? Któż by się tym przejmował?! Niech się te kobity cieszą, że coś mogą! Tutaj chyba wchodzimy w sferę zwykłej kindersztuby i odrobiny gentlemana w danym mężczyźnie.
Wyjątkowo zastanawiający jest fakt, że media - te same, które lansują styl nowoczesnej kobiety - wpadają, bardziej świadomie lub mniej, w ten sam ton, co męska część społeczeństwa. Z jednej strony mówią o naszej Nowoczesności, z drugiej zaś, intensywnie upychają na miejsce naszych prababć, czyli gdzieś w okolice pieca kaflowego i garnków szorowanych szczotką ryżową i pastą Sama.
Dwojakie spojrzenie na kobiety
Wiele portali internetowych o tematyce przeznaczonej szczególnie dla kobiet zasypuje swoje czytelniczki informacjami, poradami i rewelacjami z różnych dziedzin. To tutaj kobiety mogą podyskutować miedzy sobą, podzielić się doświadczeniami, a także przeczytać to, czego jeszcze o sobie nie wiedzą, a dowiedzieć by się chciały. Wiele serwisów pozwala zajrzeć kobietom w nowinki ze świata mody, kultury, polityki, zdrowia, ale także z zakresu prawa, gospodarki, kariery, pracy i ekonomii.
Warto zaglądać szczególnie na te strony, które ukazują kobietę świadomą siebie, oferują jej ciekawe informacje, pogłębiają wiedzę, ale także relaksują, dają odrobinę wytchnienia i możliwość uśmiechnięcia się w czasie przeglądania tekstów lub galerii. Warto, by takie portale działały na kobiety inspirująco i wychodziły naprzeciw potrzebom pań.
(Uważam, że kobiety zasługują na to, by traktować je jak człowieka! A mianowicie, oferować im takie same możliwości jak mężczyznom i jeśli raz powiedziało się o nowoczesności kobiet, to pozostawać przy tym twierdzeniu, jednocześnie dowartościowując panie).
Spacerując po wielu serwisach, natknęłam się na jednym z nich na swego rodzaju fenomen. Otóż, serwis z założenia został przeznaczony dla kobiet nowoczesnych. Po przejrzeniu kilku zakładek mój mózg, percepcja, świadomość i intelekt, a w szczególności pokłady kobiecości zbuntowały się. Tutaj runęła moja osobista wizja kobiety nowoczesnej! Tutaj zachwiało się samo miano i definicja: nowoczesna.
I co portal dla nowoczesnych kobiet, nowoczesnym kobietom ma do zaoferowania? Proszę czytać, drogie Panie, i przecierać oczy:
- wirtualny stylista, czyli zabłyśnij dla niego;
- przepis na lemoniadę;
- jak łatwo przekonać do siebie przyszłą teściową;
- przepis na chłodnik babci Józi;
- fryzury ślubne alla księżniczka
- horoskop miłosny (jak go zdobyć?).
Czy to, co generuje współczesną kobietę, to przepis na lemoniadę? Oznaczałoby to, że obraz nowoczesnej kobiety nie zmienił się od głębokich lat 60-tych.
Przepis na lemoniadę
Coś we mnie pękło… Nieodwracalnie. Kocham gotować, sprzątać, a przepis na chłodnik mam zakodowany od dzieciństwa. Ale, na Boga?! Przepis na lemoniadę widocznie zastąpił temat parytetów, horoskop miłosny z powodzeniem zajął miejsce informacji dotyczących rozwoju kobiet i ścieżek kariery, garści wiadomości o tym, jak wrócić do pracy, zacząć ją lub zmienić. Z kolei wirtualny fryzjer (owszem, również potrzebny) wyparł treści dotyczące zdrowia, jak potrzeba cyklicznych badań - USG piersi czy cytologia; bowiem, wiele kobiet, będąc nowoczesnymi, zapomina, że tylko zdrowie może ich nowoczesność przedłużyć.
Czy to tak trudno pomyśleć o kobiecie nie tylko jak o greckiej Hestii (łac. Westa) strzegącej domowego ogniska? W końcu wszystko przypomina o tym, że epoka kobiety - puchu marnego przeminęła na korzyść świadomych siebie, zadbanych i uśmiechniętych pań, które, prócz tego, że chętnie wyprasują koszulę mężowi, z przyjemnością udadzą się do Urzędu Skarbowego zarejestrować działalność gospodarczą.
Drogie Panie! Współczesność nakłada na nas nowe obowiązki, ale i daje prawa. Nie po to amerykańskie i angielskie sufrażystki od połowy XIX wieku walczyły o reformę prawa rodzinnego, godne ekonomiczne warunki życia i prawo wyborcze - dla polskich kobiet od 28 listopada 1918 roku - żeby dziś kończyć karierę na najlepszej pomidorowej na osiedlu. Skoro kobiety mogą wchodzić w to, co nazywamy - niesłusznie - rolą męską, czemu, więc, mężczyźni nie mogą poznać obszarów dotąd kobiecych i pomóc przy prasowaniu swoich koszul, upraniu swoich skarpet, zrobieniu sobie śniadania czy obdarzyć swoim czasem swoje dzieci.
W końcu nowoczesna kobieta to taka, która potrafi zmianami zachodzącymi w niej samej obdzielać również społeczeństwo, w którym żyje.