"Dlaczego nie jestem ateistą" - We-Dwoje.pl recenzuje

„Jestem ateistą” - to stwierdzenie, które coraz częściej można usłyszeć w swobodnych rozmowach w gronie znajomych. Jeśli pada ono w towarzystwie osób, z których choć jedna uważa się za wierzącą, zwykle zaraz po nim pojawia się rzucone w krępującą ciszę pytanie: „Dlaczego?”. Zwykle w ten sposób zaczyna się dyskusja na jeden z najważniejszych tematów w egzystencji każdego człowieka. Swój głos w tej dyskusji zabrał również Marek Lipski, który w interesujący sposób argumentuje, dlaczego ateistą nie jest.
Marta Kosakowska / 04.04.2011 07:07

„Jestem ateistą” - to stwierdzenie, które coraz częściej można usłyszeć w swobodnych rozmowach w gronie znajomych. Jeśli pada ono w towarzystwie osób, z których choć jedna uważa się za wierzącą, zwykle zaraz po nim pojawia się rzucone w krępującą ciszę pytanie: „Dlaczego?”. Zwykle w ten sposób zaczyna się dyskusja na jeden z najważniejszych tematów w egzystencji każdego człowieka. Swój głos w tej dyskusji zabrał również Marek Lipski, który w interesujący sposób argumentuje, dlaczego ateistą nie jest.

W Polsce zdecydowana większość obywateli deklaruje przynależność do wspólnoty wiary. Jednak nawet zakorzeniona w naszej kulturze i mentalności wiara w Boga, coraz częściej ustępuje miejsca stawiającej coraz śmielsze kroki w głąb świadomości, szczególnie młodych Polaków, laicyzacji. Pytanie dlaczego tak się dzieje należy pozostawić socjologom, psychologom i teologom. Ten delikatny i nurtujący wielu naukowców temat, podejmuje szkoleniowiec specjalizujący się w technikach sprzedaży, w publikacji „Dlaczego nie jestem ateistą”, Marek Lipski. Warto bliżej przyjrzeć się, wynikającemu już z samego tytułu, nieco przewrotnemu podejściu autora, do analizowanego problemu.

Marek Lipski podejmuje ten problem z kilku interesujących perspektyw. Zatem obawy, o nasuwający się sam przez się, ton moralizującego kaznodziei, można spokojnie porzucić. Lipski patrzy na tematykę wyboru wiary bądź niewiary w Boga nie wyłącznie przez pryzmat nauki Kościoła. Po trosze naukowo, po trosze przewrotnie stara się udowodnić, że powodów „za” jest więcej, niż wielu się początkowo wydaje. Sięga po terminy psychologii społecznej oraz teorię technik sprzedaży. Jego dystans do sprawy jest na tyle duży, że kapłanów nazywa „sprzedawcami życia wiecznego”. Taka postawa i doskonała orientacja wątpliwościach i pytaniach, które sam sobie zadaje człowiek wątpiący, nie wynika z czysto teoretycznego podejścia autora do tematu, a z własnych doświadczeń autora, który niegdyś również znalazł się w światopoglądowej próżni. Cały wywód został urozmaicony o wspomnienia i niekiedy bardzo intymne przemyślenia autora, spisane w sposób prawie, że pamiętnikarski. Dla jednych z pewnością będzie to uwiarygodnienie podejmowanej tematyki, dla innych zbędnym, może zbyt ckliwym dodatkiem. Doświadczony szkoleniowiec doskonale wie, że nic tak nie potwierdza wypowiadanych podczas wykładu zagadnień, jak ich potwierdzenie w postaci prawdziwych historii i anegdot. To daje do myślenia.

Próbując zrecenzować książkę „Dlaczego nie jestem ateistą” Marka Lipskiego, szczególnie zastanawiającym wydaje się być nie tyle szkolny problem „co autor miał na myśli”, ile, komu, autor próbował swoje myśli przekazać. Wydaje się, że optymalnie z punktu widzenia Lipskiego byłoby, gdyby po książkę sięgnęli zdeklarowani ateiści, chcąc podjąć światopoglądową dyskusję. Pytanie, czy już przekonanych, można odwieść od obranego punktu widzenia, pozostawiam otwarte. Za to książka może okazać się pewnym drogowskazem dla tych, którzy znaleźli się na rozstaju dróg, chwilowo zwątpili oraz do tych zupełnie przekonanych, nastawionych „antyateistycznie”, którzy chcą jeszcze bardziej utwierdzić się w słuszności obranej przez siebie drogi.

Z punktu widzenia recenzenta, książkę „Dlaczego nie jestem ateistą” warto polecić wszystkim, być może szczególnie tym, którzy są przekonani o nieistnieniu Boga. Pytania o swoje miejsce w świecie, życie po życiu, własną tożsamość oraz rozumienie fundamentalnych pojęć, choć raz stawiał sobie w życiu każdy z nas. A skoro autor postanowił napisać, dlaczego nie jest ateistą, to może nawet mimo zupełnie przeciwnego światopoglądu, warto sięgnąć po tę lekturę, choćby dlatego, żeby podczas następnej towarzyskiej dyskusji móc śmiało podjąć temat i umieć uargumentować, dlaczego się nim jest.

Fot. Wydawnictwo Nieateista

Redakcja poleca

REKLAMA