Tylko jeden taki miesiąc - maj!

Mówi się, że maj to najpiękniejszy miesiąc w roku. Wiosna w pełni, a rozbuchana przyroda raczy nas cudownymi widokami i zapachami kwitnących drzew i kwiatów.
/ 04.05.2009 00:26
Mówi się, że maj to najpiękniejszy miesiąc w roku. Wiosna w pełni, a rozbuchana przyroda raczy nas cudownymi widokami i zapachami kwitnących drzew i kwiatów.

Jak śpiewa Maryla Rodowicz w „Małgośce” autorstwa Agnieszki Osieckiej: „To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym, zielonym bzem” – bo właśnie w maju kwitną bzy i oszałamiają swym zapachem. Być może to dzięki majowej urodzie statystycznie najczęściej i najchętniej zakochujemy się w tym miesiącu? Bo w maju świat jest piękniejszy, bajkowy. Maj potrafi oszołomić i zakręcić w głowie. A znane majowe przysłowie potwierdza urodę tego miesiąca: „W maju jak w raju”.
Zakochać się w maju – proszę bardzo, ale już przed zawarciem małżeństwa straszy ludowy przesąd, mówiący o tym, że ożenek w tym miesiącu przynosi pecha małżeństwu. Skąd wzięło się to przekonanie? Wszystkiemu winna jest bogini przyrody, urodzaju i płodności – Maja.
Dzisiaj w maju zakochujemy się i kochamy, natomiast w czasach pogańskich był on czasem rozpusty i cielesnych swawoli, które propagowała bogini płodności. W tym miesiącu czarownice urządzały swoje rozpustne sabaty, na które zapraszały wszelkiej maści diabły. Z tych pradawnych obyczajów narodziło się staropolskie przysłowie: „Majowe stadło, diabłu pocieradło”, które w obrazowy sposób mówi właśnie o tym, że majowy ślub skazany jest na niepowodzenie.
Wspomniana bogini Maja występuje zarówno w mitologii rzymskiej, jak i w greckiej, a także w hinduizmie.

Tylko jeden taki miesiąc - maj!

W mitologii greckiej Maja była jedną z siedmiu córek – nimf Plejone i Atlasa. Podobno była najpiękniejszą z sióstr, plejad i być może to dlatego zauroczony jej urodą Zeus zdradził z nią swoją drugą żonę Herę, nawiasem mówiąc (o ironio!) boginię małżeństwa i opiekunkę małżeńskich cnót.
I to tylko dlatego, że Hera nigdy nie dowiedziała się o zdradzie Zeusa Maja nie ucierpiała z tego powodu. Z pozamałżeńskiego związku Mai i Zeusa urodził się Hermes.
Także rzymska bogini Maja to patronka płodności i budzącej się do życia przyrody. Wulkan – rzymski bóg ognia i wulkanów pierwszego dnia maja wręczał jej w ofierze ciężarną lochę, aby tym sposobem także ziemia wydała na świat swoje plony.
Prawdopodobnie nazwa miesiąca maja pochodzi właśnie od imienia bogini (łac. maius). Tak samo nazwa świni, która po łacinie brzmi „sus maialis”, a w dzisiejszym włoskim „maiale” ma swoją etymologię w nazwie tego miesiąca.
Natomiast hinduska bogini Maja posiada moc stwarzania iluzji i utrzymywania w niej (ale także uwalniania od niej) ludzi i zwierząt. Także i tutaj iluzja, ułuda jaką włada Maja powiązana jest z zakochaniem jako stanem nie w pełni trzeźwego umysłu i zmysłów.
Często urodzonym w maju dziewczynkom (ale oczywiście nie tylko w maju) nadaje się to piękne imię - Maja.

W tym pięknym miesiącu miało też miejsce wiele wydarzeń, które zapisały się w historii, na przykład: Święto Pracy (1 maja), Konstytucja 3 Maja, Ruch 4 Maja, Ruch 30 Maja.
W Kościele Katolickim maj to także miesiąc poświęcony Matce Bożej, bo „Ona dzieł Boskich korona”. W tym miesiącu odprawiane są na jej cześć nabożeństwa majowe, „majówki”. Maryja to matka rodzicielka, i tak samo jak Maja, i Maryja powiązana jest z majem, a niektóre źródła podają, że imię Maja pochodzi właśnie od Marii. Trzy boginie Maje, Matka Boska Maryja – znajdujemy wspólne cechy w tych wielkich, postaciach kobiecych i łączący je miesiąc maj.
Staropolski zwyczaj „Majówek” jako biesiadnych spotkań towarzyskich na świeżym powietrzu przetrwał po dzień dzisiejszy. W maju chętnie organizujemy spotkania na łonie natury w gronie przyjaciół i choć coraz częściej nazywamy je grillowaniem czy piknikowaniem, wciąż w użyciu jest termin „majówka”.

Cieszmy się więc i rozkoszujmy do woli majem. Pozwólmy jego majowym boginiom odrobinę się omamić, dajmy się im zauroczyć, zakochajmy się i kochajmy w maju. Kontemplujmy jego bujną przyrodę. I pamiętajmy, że ten cudowny miesiąc po raz kolejny powtórzy się dopiero za rok!

Anna Łyczko Borghi

Redakcja poleca

REKLAMA