Goła baba prosto z trumny

Niech was nie zmyli tytuł, w tym tekście nie będzie mowy o kolejnym odcinku serialu o seryjnym mordercy Dexterze, ale o kampanii promocyjnej, którą już drugi rok z rzędu, uskutecznia firma produkująca trumny.
Marta Kosakowska / 20.10.2010 12:15

Niech was nie zmyli tytuł, w tym tekście nie będzie mowy o kolejnym odcinku serialu o seryjnym mordercy Dexterze, ale o kampanii promocyjnej, którą już drugi rok z rzędu, uskutecznia firma produkująca trumny.

Para baraszkująca na trumnie czy półnaga kobieta, roztrzaskująca trumnę, żeby dostać się do zamkniętych w niej butelek (z alkoholem?) - to tylko dwa z dwunastu zdjęć zawartych w nowym kalendarzu oferowanym przez europejskiego lidera w produkcji trumien, firmę ZPD Lindner. Stylistyka kalendarza na 2011 rok osadzona jest w klimacie lat 30. - prohibicja, broń, przemoc, karty, whisky i trumny w tle.

Strony kalendarza na rok 2011

Pomysł nie jest nowy – już rok temu firma wypuściła kalendarz promujący trumny, z którymi pozowały skąpo ubrane modelki. Wówczas sprawa odbiła się mediach szerokim echem, pojawiła się nawet w głównych wydaniach serwisów informacyjnych.

Zdjęcia z kalendarza 2010

Bartłomiej Lindner, pomysłodawca kalendarza, w wywiadach przyznaje, że kalendarz ma wzbudzić w potencjalnych nabywcach świadomość, że produkty tej firmy są najlepsze na rynku. A że, jak wiadomo, przemysł funeralny posiada niewiele kanałów komunikacji z klientem, dzięki szeroko komentowanemu kalendarzowi, może wypromować swoje produkty. Postawienie na pomysł kontrowersyjny, wzbudzający skraje emocje, może w tym przypadku być strzałem w dziesiątkę. Jakby nie patrzeć, efekt rozgłosu został osiągnięty. Pytanie tylko, czy są jeszcze jakieś granice?

Tył kalendarza 2011

O tym, że nagość w reklamie już od dawna nikogo nie szokuje, doskonale wiemy wszyscy. Jak natomiast zapatrujecie się na sprzedawania trumien, słynnym marketingowym chwytem „na gołą babę”? Szokuje was to, czy może odpowiada wam taka estetyka? Kupicie sobie taki kalendarz na nowy rok?

Fot. zpdlindner.pl

Redakcja poleca

REKLAMA