Serialowy przebój lat 80-tych i 90-tych „Dynastia” rozbłyśnie ponownie na ekranie, tym razem będziemy mogli objerzeć go w kinach.
Saga rodziny Carringtonów, potentatów naftowych z Denver, oraz niezapomniane postacie demonicznej Alexis, szlachetnej Krystle i rozdartego między była a obecną żoną Blake'a wywoływała wypieki na twarzach wielu Polaków. Znudzeni nieco ówczesną szarą rzeczywistością, a przez co zachwycający się wszystkim tym, co pochodziło z USA, licznie zasiadaliśmy na wersalkach, obitych niezbyr urodziwą tapicerką i kierowaliśmy wzrok w stronę meblościanki, na której stał telewizor. Spragnieni wieści z frontu amerykańskiego snu, zachwycaliśmy się produkcją, która pochłonęła bajońskie sumy, nie szczędzono na stroje, biżuterię, scenografię, markowe samochody. W każde niedzielne popołudnie Telewizja Polska serwowała danie z restauracji przy pięciogwiazdkowym hotelu, a Polacy wygłodniali strawy innej niż swojski bigos, pałaszowali tę potrawę z kawioru i szampana aż im się uszy trzęsły. A ponieważ ich organizm nie był przyzwyczajony do trawienia tak wykwintnych potraw, to podczas całotygodniowego oczekiwania na kolejną ucztę, wielu odbijało się ono czkawką i dostarczało tematów do rozmów w domu, pracy i na przystanku. Zachwycaliśmy się szykownymi strojami, kibicowaliśmy pięknej Krystle i klęliśmy pod nosem na intrygi przebiegłej Alexis. Amerykańska swoboda obyczajowa pchęła scenarzystów serialu do wprowadzenia postaci homoseksualisty Stevena oraz porwania Fallon przez UFO. Choć dzisiaj przygody członków rodzinny Carringtonów wywołują na naszych twarzach co najwyżej nutkę sentymentu i odrobinę ironiczny uśmiech pod nosem, wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli okazję zweryfikować nasze wspomnienia o "Dynastii" zasiadając w fotelach kinowych. Kultowy serial wkrótce doczeka się nowej odsłony na srebrnym ekranie.
Fot. examiner.com
Twórca "Dynastii" Richard Shapiro zapowiada, że koncepcja scenariusza kinowej wersji "Dynastii" ma opierać się na cofnięciu się w czasie i ukazaniu losów bohaterów sprzed wydarzeń ukazanych w serialu. Akcja ma rozgrywać się w latach 60-tych, kiedy to Blake poznał Alexis i zapałał miłością do, stawiającej dopiero pierwsze kroki w roli famme fatale, brunetce. Trwają prace nad dobrem obsady filmu. Na razie pojawiła się tylko jedna infromacja na ten temat, mówiąca o tym, że w rolę demonicznej Alexis ma się wcielić Gemma Arterton, która została podobno namaszczona przez samą Joan Colins.
Fot. PR Photos
Wybierzecie się do kina na "Dynastię"?
Fot. w zajawce examiner.com