„Minari” to pełna czułości historia, która urzeka swą subtelnością. Film opowiada o koreańsko-amerykańskiej rodzinie, która przeprowadza się na niewielką farmę w Arkansas w pogoni za amerykańskim snem.
Fabuła filmu „Minari”
Ich dom zmienia się całkowicie, kiedy pojawia się w nim zadziorna, a jednocześnie niezwykle kochająca babcia. Tytuł filmu nawiązuje do nazwy koreańskiego zioła, które wyrośnie wszędzie, gdzie się je zasieje i dostosuje się do każdych warunków. „Minari” to zabawna, nastrojowa i pełna czułości oda na cześć rodziny, której jedno pokolenie ryzykuje wszystko, aby zrealizować marzenia drugiego. Film jest tak żywy jak prawdziwe wspomnienia.
Chociaż początkowo „Minari” może wydawać się historią, którą już nieraz słyszeliśmy – opowieścią o imigrantach, którzy pragną zrealizować swój amerykański sen – reżyser Lee Isaac Chung zaprezentował świeże i zaskakujące podejście. W ramach pozornie zabawnych, przejmujących i szczerze opisanych rodzinnych wspomnień otrzymujemy bardzo uniwersalną opowieść.
Wszystko zaczyna się, kiedy świeżo przybyły do Ameryki Koreańczyk Jacob przenosi się wraz z rodziną z Kalifornii do Arkansas. Jest zdeterminowany, aby zdobyć niezależność, pracując na farmie, mimo że trwają niepewne lata 80. Podczas gdy w oczach Jacoba Arkansas oznacza nowe możliwości, pozostali członkowie rodziny są zdezorientowani nagłymi przenosinami i koniecznością rozpoczęcia nowego życia na niewielkiej farmie w odległym Ozark.
Wśród członków rodziny są dwie wyjątkowe osoby: naiwny i niesforny siedmiolatek David oraz jego równie zbuntowana babcia Soonja, która dopiero co przyleciała z Korei. To oni mają największy wpływ na kształtowanie się nowego kierunku życia całej rodziny. W niestabilnych okolicznościach tych dwoje początkowo się nie dogaduje, jednak z czasem odkrywają, że między członkami rodziny istnieją magiczne więzy, które być może nie są doskonałe, lecz zakorzeniają rodzinę w przeszłości i pozwalają jej iść ku przyszłości.
fot. kadr z filmu „Minari”
Osobista historia reżysera
„Minari” to czwarty film napisany i wyreżyserowany przez Lee Isaaca Chunga. To bardzo osobista podróż scalająca dwa światy, które reżyser darzy ogromną miłością. Chung sam również wychowywał się w Arkansas jako syn imigrantów z Korei Południowej. Wcześniej nie potrafił znaleźć satysfakcjonującego sposobu opisania podróży swojej rodziny.
Aż wpadł na pomysł postaci Davida. David przydał szelmowskiego i zabawnego charakteru skomplikowanym wspomnieniom, ale wniósł coś jeszcze – otwartość i zdolność do dziwienia się, dzięki którym życie, chociaż dziwne, odbieramy jako piękne.
„Minari” to mądry i niebanalny film, dlatego nie dziwi deszcz nagród, którym go obsypano. Yuh-jung Youn – odtwórczyni roli babci - otrzymała w tym roku Oscara dla Najlepszej Aktorki Drugoplanowej (w sumie film miał aż 6 nominacji do tej nagrody).
Jej rola została również nagrodzona nagrodą BAFTA, a także statuetką Amerykańskiej Gildii Aktorów Filmowych. Yuh-jung Youn jest również pierwszą koreańską aktorką, która otrzymała nominację do Critics Choice Movie Award. „Minari” ma również na swoim koncie Złoty Glob w kategorii Najlepszy Film Zagraniczny, jest również bezapelacyjnym zwycięzcą MFF Sundance 2020 (Nagroda Publiczności i Nagroda Główna Jury).
Więcej o filmie: „Minari”
Materiał powstał we współpracy z Best Film