Wyspa Capri - malowniczy zakątek Zatoki Neapolitańskiej

Położona w Zatoce Neapolitańskiej niewielka wysepka od lat przyciąga tłumy turystów swoimi malowniczymi krajobrazami oraz aurą luksusu. Chociaż jej linia brzegowa to jedynie czternaście kilometrów i wystarczą trzy godziny, żeby ją obejść, to budzi ona skrajne emocje - od zachwytu po niechęć.
Marta Kosakowska / 01.11.2010 10:30

Położona w Zatoce Neapolitańskiej niewielka wysepka od lat przyciąga tłumy turystów swoimi malowniczymi krajobrazami oraz aurą luksusu. Chociaż jej linia brzegowa to jedynie czternaście kilometrów i wystarczą trzy godziny, żeby ją obejść, to budzi ona duże emocje - od zachwytu po niechęć.

Na wyspę najłatwiej dotrzeć z Neapolu, z którego kursują statki dobijające do portu Marina Grande na wyspie kwiatów, jak nazwał ją niegdyś Homer. Możemy również wybrać się na Capri z Sorrento, Amalfi lub Positano. Obecnie, oblegana w szczycie sezonu przez turystów, nosi raczej miano wyspy dla zamożnych. Niektórzy wręcz sądzą, że nieopanowana chęć zysku jej mieszkańców, doprowadziła do zniszczenia części walorów naturalnych wyspy. Oni sami zaprzeczają, twierdząc, że całe Włochy to kraj, który największe zyski czerpie właśnie z turystyki, więc w obawie o zachowanie naturalnego piękna, należałoby całkowicie zabronić ingerujących w przyrodę wycieczek. Natomiast co do jednego wszyscy są zgodni - nikt pozostaje obojętny wobec krajobrazów, które roztacza przed odwiedzającymi cudowna wyspa Capri.

 

Nie jest to miejsce, które byłoby pełne atrakcyjnych zabytów, bo i gdzie miałyby się one zmieścić na ledwie ponad 10 kilometrach kwadratowych, ale ta niewielka wysepka ma swoją historię. To tutaj schronił się, przed obowiązkami urzędu, cesarz rzymski August. Tyberiusz przeniósł tam stolicę cesarstwa i do końca życia pławił się w bogactwie. Chciałoby się powiedzieć, że do tego celu nie mógł sobie wybrać lepszego miejsca. Znani ludzie chętnie wybierali Capri na miejsce swoich destynacji. Bywał tu Lenin i George Bernard Shaw. Dzisiaj wyspa stała się synonimem luksusu, wielu sławnych ludzi posiada na niej swoje domy, a bogaci Włosi chętnie cumują swoje łodzie w tamtejszej marinie.

Najbardziej gwarnym miejscen na wyspie jest Piazzetta, to tam gromadzą się zarówno turyści i miejscowi, chociaż ci drudzy raczej rzadko, żeby poczuć unikalny klimat wyspy i napić się orzeźwiającego drinka na skąpanym w słońcu placu. Wielbiciele luksusu z pewnością będą w siódmym niebie. Na Capri znajduje się wiele miejsc, które można oznaczyć etykietką "exclusive" - hotele i butiki znanych pojektantów, na tej niewielkiej wysepce znadują swoich odbiorców i cieszą się nie mniejszą popularnością niż na najmodniejszych ulicach włoskich metropolii

Na wyspie znajdują się dwa miasteczka: Capri i Anacapri. Na Anacapri, gdzie znajduje się najwyższy wierzchołek wyspy - Monte Solaro, wiedzie widowiskowa trasa, przebiegająca nad urwiskiem. Wyspę można objechać takstówką, mikrobusem, wynajętym samochodem lub opłynąć statkiem. Opłynięcie wyspy ma tę przewagę, że unikniemy tłumów, gromadzących się w każdym ciekawszym zakątku, a także pozwoli nam to spojrzeć na wyspę z perspektywy morza, a ten widok z pewnością należy do tych zapierających dech w piersiach. Wycieczka statkiem pozwoli nam na zwiedzenie odkrytej w XIX wieku Lazurowej Grocie, która spowodowała zwiększenie ruchu turystycznego na Capri.

Jeśli chodzi o kwestię finansową, to owszem wypoczynek na Capri nie należy do segementu finansowego "wczasy pod gruszą". Chociaż wcale nie jest tam drożej niż w innych popularnych kurortach we Włoszech. Poza tym na Capri, jak wszędzie indziej, panuje zasada spadku cen poza sezonem. Tańsze noclegi znajdziemy na Anacapri, a na dobrą sprawę, wyspę można zwiedzieć w jeden dzień, niekoniecznie trzeba się decydować na tygodniowy pobyt, szczególnie jeśli nie lubimy zatłoczonych miejsc.

Mimo nie najniższych cen, licznych turystów oraz panującego tam typowego włoskiego rozgardiaszu, ta niewielka wysepka jest swoistą perełką Morza Śródziemnego. Zachwyca szatą roślinną w soczystych barwach, która w połączeniu z lazurową wodą, skałami oraz zabudową w jasnych kolorach tworzy obrazek, który na długo pozostanie w naszej pamięci i stanie się synonimem raju na ziemi. Bo przecież nawet raj musi mieć choćby niewielkie skazy, prawda?

Redakcja poleca

REKLAMA