Jego brak i niemożność oderwania się od życia codziennego często staje przyczyną zaburzeń nerwicowych, bezsenności, chorób serca i naczyń oraz nieprzyjemnych dolegliwości z układu pokarmowego pod postacią niestrawności, wrzodów i zaparć.
Najlepiej, gdy nasze wolne od pracy trwa około trzech tygodni, jednak większość nie może pozwolić sobie na taki luksus. Jeżeli wyjeżdżamy w odległe miejsca, organizm musi się zaadaptować do nowych warunków. Ma to miejsce przez pierwsze kilka dni urlopu. Wzburzone nerwy się wyciszają, pozwalając nam na lepsze i efektywniejsze wykorzystanie wolnego czasu. Zadbajmy jednak o to, by nasz wyjazd wakacyjny trwał minimum tydzień.
Urlop spędzony w domu nie zda tu egzaminu. Mimo, iż te kilka dni spędzimy bez pracy, w domu i tak znajdziemy coś do zrobienia. A niektóre z tych „robótek” mogą nam przysporzyć dodatkowych nerwów. Poza tym, gdy otrzymamy telefon z pracy – łatwiej nam będzie do niej się udać, by załatwić niejasności.
Tygodniowe oderwanie się od obowiązków zawodowych pozwoli nam na uzupełnienie deficytów energii. Wszystko zależy od tego gdzie się udamy... Wyjazd ma dużo plusów – zmiana klimatu, wypoczynek na świeżym powietrzu, urozmaicenie sposobu żywienia, spacery na łonie natury i wyborny sen – to jedynie zestaw podstawowych, wakacyjnych atrakcji. Skumulowanie tych pozytywów, pozwoli naszemu ustrojowi na regenerację sił i stymulację odporności, nie tylko tej na choroby, ale i tej na stres.
Istotny jest również sposób spędzania czasu. Jeżeli pracujesz fizycznie – musisz często biegać, chodzić czy dźwigać – odpowiednią formą wypoczynku będzie dla Ciebie np. plażowanie, wędkowanie, umiarkowane aktywności fizyczne w postaci np. zwiedzania i spacerowania. Czas takiego błogiego lenistwa można urozmaicić czytaniem dobrych książek, gazet, rozwiązywaniem krzyżówek, a także grą w szachy lub słuchaniem muzyki (relaksacyjnej).
Jeśli natomiast trudnisz się pracą umysłową, siedzisz przy biurku i masz ograniczoną możliwość poruszania się – postaw na aktywny wypoczynek. Zażywaj spacerów, gier i zabaw na świeżym powietrzu, pływaj, biegaj, idź na aerobik lub siłownię. Może warto też odnaleźć nową lub kontynuować dawną aktywność sprzed lat? Wycieczki górskie, wspinaczki czy nurkowanie stanowią dobry sposób na rozładowanie nadmiernych ilości stresu.
Pamiętaj jeszcze, że nie bez znaczenia jest wybór miejsca w którym mamy odpocząć. Z wycieczek w cieplejsze zakątki globu powinny zrezygnować osoby z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Nad morzem najlepiej odpoczną alergicy, osoby z problemami skórnymi i oddechowymi. Góry są świetną opcją dla ludzi z chorobami pulmonologicznymi. Jednak zrezygnuj z nich, jeżeli cierpisz z powodu migreny, schorzeń kardiologicznych, naczyniowych i dolegliwości spowodowanych zmianami pogody.
Te parę dni wyrwania się z szarej rzeczywistości, pomoże nam w odnowieniu sił. Wypoczęci, rzetelniej i szybciej wykonujemy powierzone nam zadania i jesteśmy wydajniejsi. Nie ma nic gorszego niż przemęczenie zawodowe... Zachęcam wszystkich do maksymalnego wykorzystywania urlopu, jak również życzę wielu wakacyjnych przygód i niezapomnianych chwil spędzonych w gronie najbliższych osób.
Katarzyna Ziaja