A oto kilka rad:
- Nie należy lekceważyć znaczenia brwi. Są one oprawą dla oczu i czynią je wyrazistymi. Gdy są rzadkie, podkreślenie ich wydobędzie piękno spojrzenia. Należy sczesać włoski na dół, narysować do brwi linię wzdłuż ich nasady i zaczesać z powrotem do góry. Jeżeli oczy mamy głęboko osadzone, brwi powinny być cienkie. Natomiast przy szeroko rozstawionych oczach najlepiej, żeby się stykały. Dobrze jest też pociągnąć kreskę nad wewnętrznymi kącikami oczu i użyć cieni tuż przy nosie. Każda kobieta powyżej osiemnastki powinna unikać podkładu przy zewnętrznych kącikach, gdyż może on zbierać się w drobnych zmarszczkach. Zamiast niego wystarczy trochę pudru.
- Makijaż oka wywiera ogromny wpływ na kształt całej twarzy. Przed nałożeniem cieni należy zastanowić się nad konturem oczu i nad tym, jakie niedoskonałości chcemy poprawić. Bardzo wystający łuk brwiowy można skorygować na przykład przez nałożenie jasnych pasteli pod brwi i na środek powieki oraz ciemnych na krawędź łuku, a dopiero potem uzupełnienie makijażu kolorem.
- Przed pomalowaniem należy ołówkiem nadać oku kształt. Łatwiej jest wtedy poprawić niedociągnięcia. Potem pora na jasne cienie, które nakłada się od nosa do środka powieki i pod brwi. Ciemne kolory powinny wypełniać zewnętrzną część oka. Przez to wygląda ono młodziej. W końcu pokrywa się rzęsy tuszem, przy czym warto użyć nie tylko czarnego.
- Niebieski tusz na końcówkach rzęs sprawia, że oczy wydają się większe. Także brwi leciutko pociągnięte tym kolorem i spryskane lakierem do włosów dodadzą twarzy uroku. Do takiego makijażu pasuje w wewnętrznym kąciku oka bardzo jasny, świetlisty cień.
- Dobre kosmetyki i narzędzia do makijażu zawsze odpracują swoją cenę. Nie zaszkodzą oczom, poprawiając za to ich wygląd.
źródło: mwmedia