Nowe paznokciowe szaleństwa

Manicure dla tych z Was, które nie lubią monochromatyczności ani prostej elegancji…
/ 02.11.2011 07:14

Manicure dla tych z Was, które nie lubią monochromatyczności ani prostej elegancji…

 

W kropki

To pomysł szybki, wdzięczny i nie wymagający specjalnego talent – zwłaszcza, jeśli za kropki posłużą nam specjalne naklejki, których w sklepach nie brakuje… zwłaszcza w kolekcjach dla małych dziewczynek. Cała radość to oczywiście gra kolorami, która świetnie pasuje do stylu pin-up i może wspaniale dopełniać szalone stroje. Kropki mogą być różnokolorowe bądź pojawiać się na dwóch różnych tłach i jeszcze na dodatek z drobnymi kropeczkami w środku.

 

Z obrazkami

Jeszcze jeden krok w kierunki dziecięcej infantylności, która wszak zadziwiająco dobrze łączy się nie tylko z dorosłymi dżinsami, ale nawet biznesowym garniturem. Bo paznokcie, jak biżuteria, mają prawo być odrobinę ekscentryczne, zbyt kolorowe czy śmieszne - to sposób jak zmiękczyć zbyt surowy wizerunek. Na pastelowych tłach umieszczamy więc podobizny owoców, kwiatków, samochodów, rewolwerów… cokolwiek akurat chodzi nam po głowie. Wykonanie nie musi być perfekcyjne - tutaj może być widać amatorskie zamiłowanie do zdobienia.

 

Psychodeliczne

… czyli paznokcie trochę przesadzone. Szalone połączenia kolorów, linie i kształty przypominające wytwory kalejdoskopu, jaskrawość i sto procent uwagi. To propozycja zwłaszcza dla kobiet obdarzonych dużym poczuciem humoru, rogatą duszą i krótkimi szerokimi płytkami paznokciowymi - tak nie zdobi się wąskich szponów, bo można zahaczyć o kicz. Precyzja wymagana, bo linie musza być równe, cienkie i sprawiać wrażenie prążków z fabryki hippisowskich tkanin…

 

Zebra czy marmur?

Jak zwał, tak zwał, ważne żeby były pasy przenikające się nawzajem i układające falami niczym w szlachetnych minerałach. To już look bardzo elegancki i pasuje nawet na wielkie okazje, choć wymaga niemało precyzji i staranności. Od prostych dwukolorowych designów w cytrusowych kolorach po wielobarwne szlachetne mieszanki wstęg i wstążek - liczy się pomysł i kompozycja.

 

Księżyce z pieprzem

Pomysł dobrze znany i lubiany, ale w trochę bardziej zadziornej formie. Zamiast bowiem klasycznych księżyców w dwóch pasujących barwach, odwołujących się w pewnym sensie do dwukolorowego frenczu, mamy połączenia szalone, dzikie, wręcz agresywne. Karminowa czerwień z cętkami pantery dla zadziornych elegantek i cukierkowy róż ze stonowanym brązem dla chaotycznych, ciepłych i sympatycznych kokietek.

Redakcja poleca

REKLAMA