Gwiazda jakich mało, bo skromna, urocza i na dodatek z dwoma różnymi tęczówkami. Jedna z najciekawszych blondynek Hollywoodu jest esencją prostej, sympatycznej dziewczyny, która lubi czasem zaiskrzyć.
„Wolę patrzeć na kogoś, kto ma za mało makijażu niż za dużo” - mówi Kate wyraźnie nawiązując własnym wyglądem do tej filozofii. Jasne loki, piękna porcelanowa cera i dwukolorowe tęczówki – jedna niebieska, druga piwna to barwy, które zdecydowanie wystarczą urodzie. I dlatego Kate tak często nawet na galach pokazuje się zaledwie z subtelną mascarą i lekko podkreślonymi policzkami.
Twarz Calvina Kleina
Piękną aktorkę do swoich kampanii zaangażowały takie marki jak Revlon i Calvin Klein. Francisco Costa, projektant CK jest zachwycony zwykłością i naturalnością Kate – „Ma zawsze piękne włosy, piękny makeup, paznokcie – nigdy nie jest przemalowana”. I faktycznie do wspaniałych oczu wystarczą starannie wyczesane i podkręcone czarny rzęsy oraz idealnie podkreślone brwi. Nawet blondynki bowiem wyglądają świetnie z wyraźniejszą oprawą oczu, która czasem robi więcej dobrego niż tony cieni.
Prawie jak hippiska
Kate bliski jest nonszalancki surferski styl, który pozwala włosom opadać naturalnymi kosmykami, dopuszcza odrosty a nawet kompletny brak makijażu. Zmierzwiona fryzura, wycałowana słońcem twarz i transparentny błyszczyk, który podkreśla zadbane ponętne usta to wręcz idealna recepta na letnią urodę.
... albo Pierwsza Dama
Na szczególne okazje Kate Bosworth preferuje upięcia, które z szalonej surferki szybko zmieniają ją w profesjonalną, elegancką gwiazdę mogącą śmiało pretendować do roli Pierwszej Damy. Makijaż znowu jest nieprzesadzony, główny akcent to odkreślone różem kości policzkowe, zaś o wiele większe od malowania znaczenie ma prosta acz luskusowa biżuteria.
Dr Jekyl i Panna Kate
Kate Bosworth potrafi także niespodziewanie zaszokować ostrością, seksapilem i oryginalnością. W tym właśnie spoczywa wielki sekret kobiet na codzień niedomalowanych – kiedy chcą potrafią szybko i łatwo wywołać swym wyglądem wiele zamieszania. Ciemna burgundowa pomadka i bardzo wysoki zwarty koczek, spleciony z warkoczyków, zamieniły aktorkę w ekstrawagancką postać z kabaretu, która wciąż nie ma nic wspólnego z przedobrzeniem, skandalem czy kiczem.
Fot. Prphotos.com
