Perfekcyjny makijaż i ultra długie rzęsy w kilka minut? Tak, to możliwe! [TEST REDAKCJI]

DOUGLAS kosmetyki fot. Archiwum prywatne
19 lutego obchodzimy Międzynarodowe Święto Rzęs, a DOUGLAS ogłasza ten dzień świętem makijażu oka! Z tej okazji perfumeria przygotowała specjalny rabat na kosmetyki. Ja zaś przetestowałam 3 maskary, cień i kredkę do oczu, aby sprawdzić, czy możliwe jest osiągnięcie idealnego makijażu oka w krótkim czasie. Efekt końcowy przerósł moje oczekiwania.
DOUGLAS kosmetyki fot. Archiwum prywatne

19 lutego - czyli Lash Day - to Międzynarodowe Święto Rzęs. Celebracja pięknego spojrzenia nie może się obejść bez odpowiednich kosmetyków. Wie o tym marka DOUGLAS, która z tej okazji przygotowała rabat -25% na produkty do makijażu oczu wybranych marek przy zakupie dwóch*.

 
Ja za to miałam okazję przetestować zestaw produktów do makijażu oczu. Sprawdziłam działanie 3 maskar, cienia w sztyfcie i kredki do powiek. Wszystkie te kosmetyki dostępne są w perfumeriach DOUGLAS. Czy się sprawdziły, czy zapewniły odpowiedni efekt, czy były trwałe i czy działały intuicyjnie? Sprawdźcie!
 
 

Perfekcyjny makijaż, czyli jaki? 

W moim codziennym makijażu stawiam na podkreślenie oczu. Dobry tusz, wydłużone rzęsy, cień i kreska na powiece to mój znak rozpoznawczy. Wybór odpowiednich kosmetyków to dla mnie priorytet. Odpowiednich, a więc takich, które zapewnią długotrwały efekt, bez konieczności poprawek. Drugim równie ważnym aspektem jest funkcjonalność i trwałość produktów. Ponieważ zwykle nie mam zbyt wiele czasu na wykonanie makijażu, to zależy mi na kosmetykach, które są intuicyjne, działają szybko i są bezbłędne. Wybierając produkty do makijażu, stawiam też na te, które są wegańskie i nie są testowane na zwierzętach. Tym bardziej chętnie przeszłam do testu produktów dostępnych w perfumeriach DOUGLAS. 
 

Test tuszów do rzęs

Idealny tusz? W przypadku wyboru tego kosmetyku jestem bardzo wymagająca. Mój idealny produkt do stylizacji rzęs to taki, który jest trwały, nie osypuje się, nie skleja rzęs, za to wydłuża je, podkręca, unosi i pięknie rozdziela. Lubię maskary, które dają elegancki i estetyczny efekt, bez sztuczności. Czy taki kosmetyk istnieje? Ponieważ w swoim życiu przetestowałam już bardzo wiele maskar, to z całą pewnością muszę stwierdzić, że tych dobrych produktów jest niewiele. Tym bardziej z wielką ciekawością przeszłam do testu tuszów do rzęs dostępnych w perfumeriach DOUGLAS. 
 

Make-UpOH YES! LASHES Mascara Douglas Collection

fot. Archiwum prywatne

Mój test zaczęłam od tego tuszu. Dlaczego? Bo jest wegański i to zainteresowało mnie najbardziej. Bardzo doceniam innowacyjną formułę maskary, która w 99% oparta jest na naturalnych składnikach. Jak działa i czy jest skuteczna?
Zacznijmy od szczoteczki. Jest świetnie wyprofilowana, zwężona na końcu, doskonale dociera do wszystkich rzęs (łącznie z tymi bliżej wewnętrznej części oka). Sam proces aplikacji tuszu jest więc prosty, intuicyjny i bardzo przyjemny.
A formuła tuszu? Mnie zachwyciła lekka i kremowa konsystencja. Kosmetyk świetnie zagęszcza rzęsy, wydłuża je i nadaje objętości. Ciemny kolor świetnie się prezentuje. 
Tusz szybko schnie, nie odbija się na powiekach, jest mega trwały. Moim zdaniem nie ma potrzeby, by nakładać kilka warstw, bo jedna wygląda znakomicie. Postanowiłam jednak sprawdzić, czy po nałożeniu drugiej warstwy rzęsy się nie skleją. Tak jak przypuszczałam, rzęsy były jeszcze bardziej wydłużone, dając efekt WOW! I tę opcję z pewnością wykorzystam na wielkie wyjście.
Jak z wytrzymałością? Trzeba przyznać, że również bardzo dobrze. Tusz utrzymuje się cały dzień, nie osypuje się i nie rozciera, a zważywszy na sporo wyzwań, jakie mam na co dzień, to maskara zdała test celująco.
Ogromny plus za skład. Produkt nie zawiera silikonów, parafiny, sulfatów, nie zawiera substancji oleistych. Jest za to wegański i to dodatkowo przekonuje mnie do jego ponownego zakupu.
 

ImperialLash MascaraInk ShiSheido

fot. Archiwum prywatne

Jeśli mamy tu fanów ultraczarnych rzęs, to ta maskara jest stworzona do takiego efektu. Kolor przyciąga i robi wrażenie. Muszę przyznać, że to pierwszy tusz do rzęs, który aż tak bardzo zachwycił mnie efektem. Rzęsy są hipnotyzująco ciemne, ekstremalnie pogrubione i elegancko podkręcone. 
Na uwagę zasługuje szczoteczka. Dzięki swojej nietypowej konstrukcji idealnie rozdziela rzęsy i maksymalnie je wydłuża. Nie ma więc opcji, że coś się nieestetycznie zlepi. Wystarczy 1-2 ruchy, by uzyskać spektakularny efekt intensywnie czarnych rzęs o niesamowitej objętości. 
 
fot. Archiwum prywatne    
 
    
Samo używanie maskary jest proste, szybkie i bezbłędne. Szczoteczka dociera do wszystkich rzęs, świetnie radzi sobie też z tymi dolnymi.
Tusz nie osypuje się, jest odporny na wodę, ale z drugiej strony bardzo łatwo go usunąć podczas demakijażu. Tak - to mój ulubieniec i z pewnością kupię kolejne opakowanie. 
 

Douglas Collection: Tusz do rzęs Mini Maxi Panorama + Volume

fot. Archiwum prywatne

Ten tusz intryguje niecodzienną szczoteczką, która jest dosyć krótka, wykonana z silikonu. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że tego typu szczoteczka może nie poradzić sobie z rzęsami. Nic bardziej mylnego. Do testu podeszłam ostrożnie, a sam efekt mnie zaskoczył. Szczoteczka doskonale "rozumie się" z rzęsami. Nanopędzelek dociera do wszystkich rzęs, niezależnie od wielkości czy położenia. Efekt? Zwiększona objętość, intensywne podkręcenie i maxi długość.
Tusz jest prosty w użyciu (za sprawą jak się okazuje fenomenalnej szczoteczki), nie kruszy się i nie rozmazuje. Dał radę podczas deszczowej pogody, zapewniając mi poczucie pewności siebie i spokoju. 
 

Cień do powiek w sztyfcie Caviar Stick Eye Color

fot. Archiwum prywatne

Uwielbiam cienie do powiek, niezależnie od tego, czy w danym sezonie są one w trendach, czy nie. Na szczęście 2024 rok to synonim indywidualizmu, a cienie nadal będą na topie. 
Jak sprawdził się cień w sztyfcie? Osobiście bardzo lubię to rozwiązanie, chociaż piękne palety z cieniami zawsze będą zajmowały sporo miejsca w moim kosmetycznym świecie. 
Wracając do sztyftów - jest to idealna opcja dla osób, lubiących innowacje, ale i tych, którzy nie mają zbyt wiele czasu na makijaż. W przypadku sticków wystarczy nałożyć produkt, lekko go rozetrzeć, odczekać chwilę (około 1 minuty) i już. Efekt jest niesamowity, kremowy, naturalny i bardzo kobiecy
Sam cień jest za to trwalszy niż te tradycyjne i utrzymuje się nawet przez cały dzień. Cień nie rozmazuje się, nawet po dość intensywnym wieczornym treningu, czego nie mogę powiedzieć o innych, które do tej pory używałam. Na plus też cudownie delikatna formuła, która nie wysusza oka. Sama aplikacja produktu jest prosta, szybka i intuicyjna. 
fot. Archiwum prywatne 
 
Ponieważ lubię kosmetyczne eksperymenty, to nakładałam ten cień na kilka sposobów. 
  1. Na całą powiekę
  2. W formie roztartej kreski 
  3. Na dolną powieką 
Każdy z tych sposobów daje perfekcyjny efekt, bez konieczności spędzenia przed lustrem zbyt długiego czasu.
 

Laura Mercier Caviar Eyeliner z innowacyjną formułą

fot. Archiwum prywatne 

Testowałam odcień Espresso Brown. Kredka jest trwała, ma piękny kolor, idealnie rozprowadza się na powiece. Można ją po prostu nałożyć (uzyskując efekt ciemnej, wyraźnej kreski, podkreślającej oko i optycznie zagęszczającej rzęsy), albo rozetrzeć (uzyskując efekt "romantycznego", bardziej dziewczęcego makijażu. 
Laura Mercier Caviar Eyeliner wyróżnia się też świetną formułą, zawierającą kwas hialuronowy. Czy produkt jest wytrzymały? Zdecydowanie tak. U mnie sprawdzał się praktycznie przez cały dzień bez żadnych poprawek. To, co dla mnie najważniejsze, to łatwość użycia i świetny efekt końcowy. 
fot. Archiwum prywatne 
 

Perfekcyjny makijaż w kilka chwil?

Teraz to mój poranny rytuał. Na powiekę nakładam cień w sztyfcie. Następnie za pomocą Laura Mercier Caviar Eyeliner rysuję ciemną kreskę na górnej powiece i delikatnie blenduję ją pędzelkiem. Potem tuszuję rzęsy i... koniec! Makijaż oka gotowy. Idealny, szybki, elegancki, klasyczny i bardzo kobiecy. Do tego trwały i naturalny. 
 
Wszystkie testowane kosmetyki dostępne są w perfumeriach DOUGLAS. Pamiętajcie, że w dniach 15-21 lutego DOUGLAS przygotował świetny rabat. Aż -25%* na produkty do makijażu oczu wybranych marek przy zakupie dwóch. 
 
Oferta jest ważna w dniach 15-21.02.2024 i obowiązuje na produkty do makijażu oczu marek: Anastasia Beverly Hills, BareMinerals, Bobbi Brown, Clarins, Clinique, Douglas Collection, Dear Dahlia, Dr Irena Eris, MAC Cosmetics, Kylie Cosmetics, Laura Mercier, Morphe, Sensai, Shiseido. Rabat jest udzielany od ceny regularnej produktu
 
Materiał promocyjny marki Douglas. 
 
 
Tagi: Douglas

Redakcja poleca

REKLAMA