Kaligrafia makijażu

Pamiętasz jak uczyłaś się pisać? Swoje pierwsze wieczne pióro lub takie na naboje? Twoje pierwsze literki, nieco koślawe, chwiejne, które z wypiekami na twarzy i wysuniętym na znak skupienia czubkiem języka kaligrafowałaś w zeszycie w linie?
/ 13.06.2012 06:37

Pamiętasz jak uczyłaś się pisać? Swoje pierwsze wieczne pióro lub takie na naboje? Twoje pierwsze literki, nieco koślawe, chwiejne, które z wypiekami na twarzy i wysuniętym na znak skupienia czubkiem języka kaligrafowałaś w zeszycie w linie?

No właśnie – nie było łatwo od razu wykaligrafować „B” z doskonale okrągłymi brzuszkami, czy wycelować z długością ogonka w literce „J”. Ale praktyka czyni mistrza. Po długich ćwiczeniach w kaligrafii, po dziesiątkach zapisanych zeszytów twoje pismo nabierało kształtów i własnego charakteru. No, chyba, że wolałaś wybrać frakcję „piszących jak kura pazurem”.

Tak samo jak z nauką pisania jest z nauką makijażu. A tym bardziej z nauką makijażu graficznego, który wymaga nie lada precyzji i... ostrego piórka, a w tym wypadku pędzelka. Pewna ręka i dobre narzędzie pracy to podstawa w osiągnięciu idealnego makijażu graficznego.
Zabieramy się więc do ćwiczeń.

Kaligrafia makijażu

Aby narysować modną, czarną kreskę na powiece przede wszystkim będziemy potrzebować dobrego eyelinera i pędzelka. Na początek naszej nauki kaligrafii kresek polecam eyeliner w sztyfcie, taki jak ten marki Kryolan (rysunek nr 3). Taki eyeliner jest bardzo wydajny, a używa się go podobnie jak farbek akwarelowych – wystarczy zmoczyć cieniutki pędzelek (do malowania kresek na powiece używamy profesjonalnych pędzelków do makijażu od numeru 1, najcieńszego do 3) w wodzie, nabrać eyeliner i zacząć malować kreskę. Zaletą malowania kreski pędzelkiem jest także wygoda jego aplikacji – dzięki długiej rączce pędzelka jest to o wiele łatwiejsze.
Malując kreskę należy pamiętać także o oparciu łokcia o coś twardego – w ten sposób nasza kreska będzie prosta, a nie falista, ręka nie będzie drżała.

Jeśli sztukę precyzyjnych kresek opanowałaś już w zadowalającym cię stopniu możesz pokusić się o wypróbowanie innych dostępnych na rynku eyelinerów. A jest w czym wybierać i to niekoniecznie za grube pieniądze. Doskonałej jakości eyelinery produkują takie marki jak na przykład Golden Rose czy Joco. Za niewielkie pieniądze, bo kosztuje około 12 zł możemy cieszyć się znakomitym eyelinerem w wielu, metalicznie połyskujących kolorach, wśród których nie brakuje także smolistej czerni Golden Rose, Style Liner Metallic (rysunek nr 1).
Pędzelek tego eyelinera jest bardzo zgrabny i wygodny, eyeliner nie rozmazuje się i szybko zasycha.

Także eyeliner Joco, Deep Liner to dobry produkt za niewielką cenę (około 10 zł) z bardzo trwałym, wodoodpornym czarnym tuszem (rysunek 4).

Do klasyki eyelinerów możemy zaliczyć ten marki YSL, Eyliner Moire (rysunek 2). Posiada cieniutki pędzelek na długiej rączce, którym można namalować nawet najbardziej cienkie i delikatne kreseczki. Jest trwały, szybko zasycha, a jego kolor jest niesamowicie intensywny, wręcz nasycony pigmentami. To mój faworyt na rynku eyelinerów dostępnych w perfumeriach (nieprofesjonalnych).
Kolejnym ciekawym eyelinerem jest ten w kremowej formie, w słoiczku marki Clinique, Brush – on Cream Liner. Jest niesłychanie wydajny i trwały, daje intensywny kolor, można nim rysować kreski zarówno cienkie jak i grubsze – graficzne.

Kaligrafia makijażu
 

W graficznym makijażu bardzo ważne jest także precyzyjne pomalowanie ust. Intensywny kolor pomadek, których używamy przy tego rodzaju makijażu są bardzo wymagające w użytkowaniu. Koniecznie musimy dobrze je przygotować do tak nasyconego koloru (czerwień, purpura, pąsowy róż). Najpierw wklepujemy w nie lekki krem nawilżający, gdy się wchłonie aplikujemy podkład, który przypudrowujemy sypkim pudrem transparentnym. Kontur ust obrysowujemy dobrze zaostrzoną kredką w kolorze pomadki lub o ton ciemniejszej, a następnie pędzelkiem do ust na który nabieramy pomadkę wypełniamy kontur. Nadmiar szminki leciutko odciskamy na papierowej chusteczce. Więcej o makijażu ust znajdziesz tutaj: tutaj.
 

Redakcja poleca

REKLAMA